ORUH WYZWAŁ POWIETKINA NA TRENINGU

Przemysław Osiak, Informacja własna

2010-10-04

Jak informowaliśmy wczoraj, najbliższym rywalem Aleksandra Powietkina (19-0, 14 KO) będzie Teke Oruh (14-2-1, 6 KO), który ostatnią zawodową walkę stoczył w listopadzie 2008 roku, ulegając wyraźnie na punkty Manuelowi Quezadzie. Z 32-letnim Nigeryjczykiem (na zdjęciu z lewej) mistrz olimpijski z Aten zmierzy się 16 października w rosyjskim Czechowie, a za kolejne dwa tygodnie czekać go będzie następny pojedynek, tym razem w niemieckim Rostocku. Menedżer 31-letniego Powietkina Władimir Hriunow poinformował, że Oruh sam skontaktował się z obozem Rosjanina, przesyłając list oraz nagranie zarejestrowane podczas "walki z cieniem". W video, które zamieszczamy w rozwinięciu, "Afrykański Książę" zapewnia, że po uporaniu się z Powietkinem jego kolejnym celem będzie jeden z braci Kliczko.

- Idę po twoją duszę, idę po ciebie - głosi Oruh, nie przestając pracować rękami. - Skopię ci tyłek i utoruję swoją drogę do walki z Kliczko. Jestem prawdziwym facetem, a starcie z takim chłopaczyskiem jak ja, to zupełnie inna skala trudności. Wszystkie moje myśli koncentruję na Kliczce, chcę się do niego dobrać!

- Prowadziliśmy negocjacje z Chauncym Welliverem, Dominickiem Guinnem, Maurice'em Harrisem, Willym Zumbrumem, kontaktowaliśmy się z Rayem Mercerem - opowiada Hriunow. - Welliver poinformował nas, że toczy rozmowy z Władimirem Kliczko, z pozostałymi kontynuowaliśmy negocjacje, lecz postanowiliśmy zmienić strategię. Zamiast czekać pół roku na odpowiedź, zdecydowaliśmy, że lepiej będzie odbywać pojedynki z tymi, którzy są na nie gotowi. Z Las Vegas przyszła oferta od Teke Oruha, rodaka Samuela Petera. Aleksander jest dotytchczas niepokonany i jest to mocny bodziec. Nie jest dla nas aż tak ważne, jakim bokserem jest Oruh. Istotne jest to, że był dostępny i chętny do walki. A to, o czym zapewnia w liście do nas i później na video, dla Saszy stanowi niemałą motywację - uzasadnia menedżer Powietkina.