EKSPRESOWY 'DEBIUT' ZIMNOCHA

Redakcja, Informacja własna

2010-09-25

Potężnie zbudowany Joe De Maradja rzucił się zaraz po gongu na Krzysztofa Zimnocha (4-0-1, 4 KO), ale Polak po kilku unikał wystrzelił prawym krzyżowym i rywal padł ciężko na twarz. Nie wiedzieć czemu sędzia Ian Lewis nie liczył Kameruńczyka, a puścił dalej walkę.

Krzysiek nie wypuszcza takich okazji z rąk - doskoczył więc do przeciwnika, uderzył krótkim prawym sierpem, poprawił lewym i znokautowany Maradja zawisł bezwładnie na linach. Tym samym Krzysiek po raz pierwszy na ringach zawodowych pokazał się polskiej publiczności.