MOSLEY CHCE WALCZYĆ Z PACQUIAO, COTTO, MARGARITO

Shane Mosley (46-6-1, 39 KO) jest przekonany, że kiepska postawa w walce z Sergio Morą (22-1-2, 6 KO) nie ma nic wspólnego z wiekiem i wynika tylko z konfrontacji stylów obydwu pięściarzy.

- Ludzie, którzy widzieli walkę wiedzą, że chciałem się bić. Wyszedłem do ringu, żeby stoczyć bitwę, ale Sergio Mora unikał wymian i ciągle uciekał. On znakomicie się rusza i ciężko go dopaść. Gdy ktoś nie chce walczyć, to trudno go do tego zmusić. To nie moja wina, że nasz pojedynek tak wyglądał - twierdzi 39-letni "Sugar" Shane.

Mosley zamierza rozpocząć 2011 rok od wielkiego pojedynku. Na jego liście celów znajdują się Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO), Miguel Angel Cotto (35-2, 28 KO) i Antonio Margarito (38-6, 27 KO). Shane nie ma wątpliwości, że style każdego z tych pięściarzy zagwarantują kibicom znakomity pojedynek.

- Jest całe mnóstwo pięściarzy, którzy mają inną mentalność niż Sergio Mora. Są tacy, którzy wychodzą do ringu, by walczyć i tacy przeciwnicy całkowicie mi odpowiadają. Myślę, że Miguel Cotto, Antonio Margarito, czy nawet Manny Pacquiao byliby dla mnie idealnymi rywalami. To wojownicy, prawdziwi mistrzowie, którzy wychodzą, by udowodnić swoją wielkość. Każdy kibic chce takich pojedynków. Ci trzej pięściarze w połączeniu ze mną stworzyliby wielkie widowisko - przekonuje Mosley.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 24-09-2010 14:33:14 
Mosley skończył się już w walce z Mayweatherem Jr, a potwierdził to w walce z Morą. Jest już w odpowiednim wieku, aby dać sobie spokój. Będzie dalej walczył, będzie nabijał rekord innym.
 Autor komentarza: SLY21FOX
Data: 24-09-2010 15:07:02 
z Margarito i Cotto ma szanse wygrać ale Pacman to by go rozjechał i to strasznie!!
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 24-09-2010 15:30:12 
Mora z nim wygrał a ten marzy o Pacmanie i Cotto haha ten remis to byl prezent dla dziadka Mosleya od Golden Boy nie te lata jest wolny jak keczup nie mógł trafic mory i ciagle dostawal gongi tyle ze lekkie bo Mora nie am ciosu ale w rpzypadku Pacmana i Cotto to skonczy sie nokautem dla Slodkiego mniej marzen wiecej realizmu Panie Shane
 Autor komentarza: puncher48
Data: 24-09-2010 15:45:27 
Shane ma swoje lata i to jest raczej schyłek jego kariery niemniej ktoś taki jak Margarito idący do przodu to dla niego woda na młyn i nie mam wątpliwości, iż Mosley po raz kolejny rozbiłby Antonio, Cotto i Pacquaio to jednak inna para kaloszy, w końcu Miguel swego czasu już raz odprawił z kwitkiem "Słodkiego" a "Manny" pewnie by go zdemolował.
 Autor komentarza: esox
Data: 24-09-2010 15:53:03 
Żona pewnie nieźle go oskubała przy rozwodzie to chłopina chce dorobić do emerytury,nawet za cenę zdrowia bo jeśli dojdzie do walki z Cotto lub Mannym to będzie masakra.
 Autor komentarza: Daw
Data: 24-09-2010 16:06:44 
Z tej 3 to najwieksze szanse mial by oczywiscie z Margarito,a z Cotto i Mannym to minimalne.
 Autor komentarza: Tomek1950
Data: 24-09-2010 16:07:52 
a Mosley leżał kiedykolwiek na deskach?
 Autor komentarza: Dudas (Redaktor bokser.org)
Data: 24-09-2010 16:17:22 
http://www.youtube.com/watch?v=HfDN87pmKxQ
 Autor komentarza: Tomek1950
Data: 24-09-2010 17:36:46 
dzięki Szanowna Redakcjo
 Autor komentarza: Deter
Data: 24-09-2010 19:29:10 
Czas szczytu formy Mosley ma za sobą. Wątpię, że Pacman w ogóle z nim powalczy, może Cotto tak.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 24-09-2010 21:43:13 
Pacman jest poza jego zasięgiem, może Cotto, a kolejna walka z Margarito nie ma sensu.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 25-09-2010 01:11:57 
Mosley to legenda tego sportu ale nie mam ochoty oglądać go past prime.Był i tak bardziej długowieczny niż większość zawodników tej kategorii wagowej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.