WILLIAMS: MAYWEATHER NIGDY NIE WEŹMIE TRUDNEJ WALKI

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-09-24

- Nazywają go "Punisherem", ale to on jest ofiarą. Żaden pięściarz nie chce z nim walczyć - powiedział o swoim podopiecznym George Peterson.

Paul Williams (39-1, 27 KO) często uznawany jest za trzeciego pięściarza rankingu P4P, ale wyprzedzający go Floyd Mayweather Jr. (41-0, 25 KO) i Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) nie są zainteresowani starciem z nim i wolą dobierać sobie łatwiejszych przeciwników.

- Nie sądzę, by Floyd wyszedł kiedyś ze mną do ringu. Manny Pacquiao może to zrobić, ale nie Floyd. Podejrzewam, że on zmierzyłby się ze mną, tylko gdybym był kobietą - stwierdził Williams, nawiązując do ostatniej afery z udział Mayweathera Juniora.

- Byłem u fryzjera w Waszyngtonie i ludzie rozmawiali o tej sytuacji. Podobnie jak ja szanują umiejętności Floyda, ale są pewni, że on nigdy nie odważy się ze mną walczyć. Nie wyobrażam sobie, by pewnego dnia Mayweather poszedł do Ala Haymona i powiedział: "Hej, chcę walczyć z Paulem Williamsem". To się nie stanie. Pacquiao walczy z większymi od siebie, więc może kiedyś uda mi się z nim zmierzyć. Floyd uważa, że jest jak Ray Robinson i Joe Louis, ale wszyscy ci wielcy pięściarze mają w rekordach porażki i różnili się od Mayweathera tym, że nie bali się nikogo. On nie weźmie trudnej walki, bo boi się zaryzykować - uważa "Punisher".

Podobnego zdania jest manager i zarazem trener Williamsa.

- Pacquiao uwielbia walczyć. Mayweather to biznesman. Paul jest za młody, by Floyd mógł z nim walczyć. On lubi wypalonych pięściarzy. Pacquiao jest odważniejszy. Gdyby Paul mógł walczyć częściej, to byłby największą atrakcją w tym sporcie, wszyscy wiedzieliby wtedy co naprawdę potrafi. Jest trochę jak Hagler, nie do zatrzymania, ale nie może tego udowdnić, bo nikt nie chce wyjść z nim do ringu - twierdzi Peterson.

Williams zapewnia, że wciąż może zejść do kategorii półśredniej, lecz skoro Pacquiao i Mayweather nie chcą z nim walczyć, a ich sportowe kariery powoli zbliżają się do końca, to Paul spodziewa się wkrótce wskoczyć na pierwsze miejsce rankingu P4P bez toczenia walk z aktualnie wyprzedzajacymi go pięściarzami.

- Dla Mayweathera i Pacquiao mogę zejść do 147 funtów, ale w tym sporcie najlepsi nie walczą między sobą. W boksie czołówka się unika. Chciałbym być najlepszy w półśredniej i średniej, ale nie mogę być jak Ray Leonard czy Tommy Hearns, jeśli nie dostanę szansy. Gdyby fani się tego domagali, to HBO na pewno zaczęłoby się nad tym zastanawiać. Problem w tym, że ja dla nich nie istnieję. Czy ktoś słyszał moje nazwisko w ustach Floyda lub Manny'ego? - pyta retorycznie Williams.