KŁOPOTY PRAWNE ANGULO

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-09-22

Niezwykle efektowny Alfredo Angulo (19-1, 16 KO) w lipcu potrzebował zaledwie trzech minut na zdemolowanie Joachima Alcine (32-2, 19 KO), lecz prawdopodobnie był to ostatni pojedynek, w którym amerykańscy fani mogli oglądać walecznego Meksykanina. "Perro" jest w Stanach Zjednoczonych nielegalnym imigrantem i stacje telewizyjne (w tym HBO) nie zamierzają już pokazywać go podczas swoich gal.

- Nikt już w niego nie zainwestuje, wszyscy się boją. Każdy stracił zainteresowanie, bo nikomu nie zależy na problemach prawnych. To fatalny okres na bycie nielegalnym imigrantem w naszym kraju - powiedział Bob Arum z Top Rank.

Źródła witryny boxingscene donoszą, że Angulo wjechał na teren USA nielegalnie, został deportowany na teren Meksyku i ponownie wrócił do Stanów - istnieje też spore prawdopodobieństwo, że cykl ten powtórzył się więcej niż raz. W czasach, gdy Demokraci i Republikanie walczą zawzięcie o zarys ustawy dotyczącej nielegalnych imigrantów, żaden polityk nie stanie w obronie pięściarza.

Ani Gary Shaw, ani Mike Criscio nie mogą nic zrobić w zaistniałej sytuacji. Prawdopodobnie Angulo nie może też liczyć na to, że jego meksykańskie występy będą kiedykolwiek transmitowane w Stanach.

- Nic z tego. To nie Valero, walk Angulo raczej nikt nie będzie tu pokazywał. Valero nigdy nie był deportowany, on miał inny problem - twierdzi jedno ze źródeł.