ROJAS ZDOBYŁ WAKUJĄCY PAS

Przez ponad jedenaście rund Tomas Rojas (34-12-1, 23 KO) wykorzystując lepsze warunki fizyczne, dłuższy zasięg rąk i przede wszystkim dzięki lepszej szybkości bezkarnie punktował Kohei Kono (25-5, 9 KO) długim lewym prostym. Poczuł się jednak za pewnie i w ostatnich sekundach pojedynku nadział się na straszliwy prawy sierpowy Japończyka, po którym z wielkim trudem podniósł się na osiem.

Na jego szczęście do końca pozostawały już tylko sekundy i przetrwał te ciężkie chwile. Na kartach sędziowskich wygrał wyraźnie w stosunku 116:111, 116:111 oraz 118:109, dzięki czemu został nowym mistrzem świata federacji WBC w dywizji super muszej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.