KIBIC OBURZONY, CZYLI O BŁĘDZIE SĘDZIEGO RINGOWEGO

Walka Enzo Maccarinellego (32-5, 25 KO) z Aleksandrem Frenkelem (23-0, 18 KO) w obronie pasa EBU w wadze cruiser, stoczona przed paroma godzinami na bardzo interesującej gali Franka Warrena w Birmingham, o mało nie zakończyła się tragedią. "Lucky punch" pretendenta, który ściął z nóg mistrza Europy w siódmej rundzie, właściwie zakończył walkę. Jednak sędzia ringowy Erkki Meronen, popełnił błąd dopuszczając do kontynuacji pojedynku, który kilka sekund później zakończył się ciężkim nokautem Walijczyka.

Sędzia ringowy wyraźnie starał się dać czas mistrzowi na dojście do siebie i liczył go bardzo wolno. W ten sposób zupełnie zamroczony Maccarinelli podniósł się z trudem na "8", było jednak wyraźnie widać, że jest zupełnie niezdolny do kontynuowania walki. Jednak niezrażony tym sędzia, dopuścił do straszliwej egzekucji między linami ringu, na zupełnie bezbronnym pięściarzu, dla którego każdy kolejny cios w głowę mógł zakończyć się tragicznie. Być może Meronen działał pod presją oczekiwań ze strony publiczności i promotora, kibicujących Walijczykowi, jednak nie jest to dla niego żadnym usprawiedliwieniem. Obowiązkiem sędziego ringowego jest zatrzymanie walki, gdy jej kontynuowanie może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia zawodnika. A w tym przypadku nie było wątpliwości - Maccarinelli nie był zdolny do dalszej rywalizacji. Zachowanie sędziego jest tym bardziej oburzające, że ten pochodzący z Finlandii arbiter, znany zresztą dobrze Tomaszowi Adamkowi z jego trzech walk stoczonych w Skandynawii, sam przed laty był pięściarzem, a więc  powinien zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji, w jakiej znalazł się zamroczony Walijczyk. Sędzia, który dopuszcza się takiego błędu powinien zostać co najmniej upomniany, a nawet ukarany czasowym zawieszeniem, aby miał czas na przemyślenie swojego postępowania, które omal nie zakończyło się tragedią na ringu w Birmingham. Można natomiast przypuszczać, że czwarty ciężki nokaut w ciągu dwóch lat, zakończył w przykry sposób trwającą od 1999 roku, zawodową karierę byłego mistrza świata.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 19-09-2010 02:24:56 
Cała prawda o pracy sędziego!!!
 Autor komentarza: nopainnogain
Data: 19-09-2010 06:28:29 
Enzo jest skonczony,slabiakiem byl zawsze tylko media wykreowaly go na jakiegos niesamowitego zawodnika,chociazby tak jak Pavlika czy tego ortodoksa z usa.
 Autor komentarza: zin
Data: 19-09-2010 07:00:50 
filmik z KO http://www.youtube.com/watch?v=F83U6Ha_cBg&feature=player_embedded
 Autor komentarza: kabat0302
Data: 19-09-2010 07:22:35 
Maccarinelliemu udało się zdobyć pas mistrza świata,ponieważ Johnny Nelson zrzekł się tytułu i maca został pełnoprawnym mistrzem WBO...a po tym pojedynku jestem pewien że nie powinien już wracać do boksu...
 Autor komentarza: tysiok
Data: 19-09-2010 07:37:05 
Szkooda mi Maki!
Niech odpocznie i jedzie na RYBY !
 Autor komentarza: cotto1991
Data: 19-09-2010 08:24:56 
To już koniec kariery Enzo.
 Autor komentarza: greedyMan
Data: 19-09-2010 09:29:25 
cotto1991


No co ty...
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 19-09-2010 10:02:01 
czesto w boksie bywa ze sedziowie sa najslabszym ogniwem pojedynku,ale nie ponosza zadnych konsekwencji swych blednych decyzji
 Autor komentarza: pazdzo
Data: 19-09-2010 11:15:05 
Ja bym bardziej zwrócił uwagę na narożnik, powinni byli rzucić ręcznik. A co do krytyki sędziego to sędzia liczył go normalnie radzę spojrzeć na zegar rundy Enzo wstał dokładnie po 8 sekundach.
Wszyscy postrzegają teraz decyzję sędziego poprzez pryzmat późniejszego nokautu, a jakby sędzia wtedy przerwał to decyzję też nazywano by kontrowersyjną bo przecież pięściarz wstał i chciał walczyć. A co do Enzo on za bardzo angażuje się w atak bije mocne ciosy które jak przestrzeli to jest łatwy do skontrowania bo nie wraca z rękoma do gardy i nie zmienia pozycji po nieudanym ataku, dodatkowo słaby refleks i żadnych balansów. A lewy sierp Frenkela to nie był żaden Lucky punch tylko precyzyjna kontra.
 Autor komentarza: adi666prezes
Data: 19-09-2010 12:38:43 
pazdzo
dokładnie, perfekcyjny kontrujący cios, a nie lakipancz...
 Autor komentarza: bonkers
Data: 19-09-2010 13:13:02 
walki jeszcze nie widziałem ale mimo wszystko wynik jest dla mnie niespodzianką
 Autor komentarza: championn
Data: 19-09-2010 13:42:56 
macca sam nie wiedział co robi przecież był zamroczony w takich sytuacjach to sędzia jest panem i władcą
 Autor komentarza: LenoXL
Data: 19-09-2010 13:50:45 
sedzia napewno popelnil blad, ale nie wieszajcie ne nim psow. Napewno presja ze strony promotora i publicznosci sprawila ze sedzia stracil zdolnosc do obiektywnej oceny sytuacjii. poza tym setki podobnych przypadkow jak ten, ale gdy sedzia przerywal walke konczyly sie tym ze na konferencji prasowej mozny promotor i pokonany piesciarz zarzekali sie ze walka mogla toczyc sie dalej, a sedzie popelnil blad ze przerwal i nie dal szansy. sedzia tez czlowiek i jesli brak mu charyzmy i zdolnosci do obrony wlasnego zdania to jest bardzo podatny na sugestuie i naciski. nie piersza i nei ostatnia taka historia

a tak wszystko stalo sie jasne, macca jest wypalony, rozbity i skonczony. Powinien na koniec kariery za jakies 10-12 miesiecy obic jakiegos tytanowego czecha czy lotysza aby godnie pozegnac swoich wiernych kibicow.

pozdrawiam
 Autor komentarza: Fedor
Data: 19-09-2010 15:24:19 
Po takim KO, jaki mu kiedyś zafundował Ola Afolabi, to ja się dziwie że on jeszcze boksował.
 Autor komentarza: Andriey
Data: 19-09-2010 16:01:45 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik Andriey piszący z IP: 84.10.25.104 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.


Ten sędzia to jakiś stary kondon przedziurawiony, przecież przez takich kutasów zawodnicy tracą zdrowie, a nawet życie.
 Autor komentarza: 21ciul2123
Data: 19-09-2010 21:25:32 
Enzo nie ma czego szukać w ringu to już koniec jeśli będzie dalej walczył to sam sobie zrobi krzywdę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.