VANES: OBIJAŁEM DZINZIRUKA NA SPARINGACH

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-09-11

Niepokonany junior średni, Vanes Martirosyan (28-0, 17 KO), podczas audycji Leave It In The Ring Radio odpowiedział na wyzwanie Erislandy Lary (13-0, 8 KO).

- Myślę, że Lara powinien nieco zwolnić. Idzie przez zawodowstwo jak burza i może w końcu zderzyć się ze ścianą i upaść. Jeżeli chce ze mną walczyć, to chętnie zadam mu pierwszą porażkę - oświadczył Ormianin z amerykańskim paszportem.

Podopieczny Freddiego Roacha przybliżył też szczegóły jego słynnych sesji sparingowych z mistrzem WBO, Sergiejem Dzinzirukiem (37-0, 23 KO), które miały miejsce w Wild Card Gym kilka miesięcy temu. Plotka głosi, że Vanes świetnie radził sobie z doświadczonym Ukraińcem.

- Sergiej przyjechał i pewnie nawet nie wiedział kim jestem. Trafiałem go ciosami z prawej ręki i jego kolana zaczęły się uginać. Nie kłamię, zachowałem nagranie, na którym wszystko wyraźnie widać. Obrywał ode mnie mnóstwo ciosów. Muszę przyznać, że ma dobry prawy prosty, ale umiałem go omijać. Nie chcę go dyskredytować, ani opowiadać bzdur. Dzinziruk po prostu nie ma czym uderzyć, brak mu siły. W czwartej rundzie był zamroczony. Miałem posłać go na deski, ale zobaczyłem rozcięcie na jego oku. Wtedy przerwaliśmy, bo przygototywał się do walki z Danielem Dawsonem - powiedział 24-letni pięściarz.