KIBIC WSPOMNIENIOWO, CZYLI O ŻAŁOBIE ŻELAZNEGO MIKE'A

W mediach pojawiło się ostatnio sporo wspomnieniowych materiałów, w związku z przypadającą w tych dniach rocznicą dramatycznych wydarzeń sprzed czternastu lat, gdy 7 września 1996 roku, w Las Vegas po walce Mike Tysona (50-6, 44 KO) z Brucem Seldonem (40-8, 36 KO) śmiertelnie postrzelony został przyjaciel Tysona, raper Tupac Shakur. Informowaliśmy już o tym, że Mike w jednym z niedawnych wywiadów wspominał swojego tragicznie zmarłego przyjaciela. Tym dramatycznym wydarzeniom poświęcono również film dokumentalny, wyemitowany w miniony wtorek przez stację ESPN, dokładnie w rocznicę walki Tysona i zamachu na Tupaca, dostępny w internecie, na kanale youtube.

Zobacz walkę Tyson vs Seldon >>>

Owego feralnego wieczoru Mike Tyson, który po wyjściu z więzienia powrócił na ring i pół roku przed walką z Seldonem odzyskał mistrzowski pas federacji WBC, demolując w ciągu trzech rund Franka Bruno, stanął do pojedynku o kolejną koronę wszechwag, tym razem szanowanej jeszcze wówczas federacji WBA. Sama walka była typową jednorundówką Tysona, w trakcie której zamiatał ring swoim przeciwnikiem. Dodajmy, że dwudziestą pierwszą w jego karierze. Seldon wytrzymał z Bestią zaledwie 109 sekund, otrzymując na otarcie łez sowite wynagrodzenie. Poza tym, że dzięki owej walce Tyson powoli odzyskiwał utracony status zunifikowanego mistrza wagi ciężkiej, niczym szczególnym starcie to nie zapisałoby się w pamięci kibiców, gdyby nie dramat, który rozegrał się kilka godzin później.

Tupac był obecny w MGM Grand na walce Tysona, aby kibicować swojemu przyjacielowi, dla którego skomponował utwór na wyjście do ringu. Był tam zresztą pół roku wcześniej, gdy Tyson zamiatał ring Frankiem Bruno i po walce raper wyściskał Mike’a, serdecznie gratulując mu zwycięstwa. Ten moment uchwycony został na fotografii ilustrującej niniejszy felieton. Owego tragicznego 7 września 1996 roku, parę godzin po kolejnej błyskawicznie rozstrzygniętej walce Tysona, która trwała krócej niż zapowiedź ringowego anonsera, jego przyjaciel wybierający się na wspólne świętowanie zwycięstwa, został postrzelony przez nieznanych do dziś sprawców, gdy jego auto zatrzymało się na światłach przed hotelem Maxim. Raper trafiony pięcioma kulami zmarł sześć dni później w University Medical Center w Las Vegas, w wieku 25 lat.

Tragiczna śmierć przyjaciela wstrząsnęła Tysonem. Wtedy, w 1996 roku wydawało się, że ponownie nadchodzi czas Bestii, panowanie Mike Tysona jako niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej. Trudno powiedzieć jak silne piętno śmierć Tupaca odcisnęła na psychice pięściarza, a na ile jego powrót na szczyt był iluzją, skoro Bruno i Seldon przerażeni perspektywą starcia z Żelaznym Mike’m, przegrali właściwie już wychodząc z szatni do ringu. Jednak po tamtym dniu droga Tysona jako pięściarza, przez kolejne prawie dziewięć lat była stopniowym staczaniem się po równi pochyłej. Tytuł mistrzowski stracił dwa miesiące później, na ringu, który był miejscem jego ostatnich triumfów przegrywając przed czasem pierwszą walkę z Evanderem Holyfieldem i już nie udało mu się odzyskać go po raz kolejny, a pogromcami Bestii stawali się coraz słabsi rywale. Kto wie, czy początkiem końca jednego z najlepszych pięściarzy w historii wagi ciężkiej, nie była śmierć zaprzyjaźnionego rapera, która okryła żałobą radosny nastrój po zwycięstwie nad Seldonem?

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: cop
Data: 10-09-2010 04:00:02 
Wiadomość została ocenzurowana, ponieważ jest niezgodna z regulaminem. Użytkownik cop piszący z IP: 64.30.86.89 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.

 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 10-09-2010 04:58:48 
Wiadomość została ocenzurowana, ponieważ jest niezgodna z regulaminem. Użytkownik RaFIChWdP piszący z IP: 213.77.56.7 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.

 Autor komentarza: scheevus
Data: 10-09-2010 05:50:23 
''Przetlumaczcie sobie teksty, ktore ten skyr****n pisal i wowczas moze zrozumiecie...''-cop
Moze ty sobie przetlumacz?
 Autor komentarza: Dudas (Redaktor bokser.org)
Data: 10-09-2010 06:29:52 
Dla wyjaśnienia wątpliwości - ostrzeżenie dla "cop" za prowokację.
 Autor komentarza: canuck
Data: 10-09-2010 07:44:03 
Ja wiem, ze te dwa artykuly redakcji to nie zadna prowokacja z Waszej strony. Po prostu byc moze naiwnosc, byc moze niezrozumienie co Tyson albo Tupac moga reprezentowac soba dla Waszych czytelnikow zza oceanu ktorzy sa nieco bardziej dojrzalsi od przecietnego uczestnika tego forum.

Komentarz Cop byl nieco ekstremalny, bo w swojej reakcji nie wzial pod uwage faktu, ze wiekszosc ludzi na tym forum nie wie co to znaczy "moja matka czarna pantera" albo podobne teksty.

Mysle, ze powazny blad tych artykulow oraz Tomka Ratajczaka to wywarcie impresji, ze Wy jako forum "glorifikujecie" tych ludzi. Dla wielu bialych dojrzalych ludzi w Ameryce Polnocnej, Tupac kojarzy sie z ruchem "Czarnych Panter", anarchia, rasismem, a co najgorsze ekstremismem muzulmanskim.
Nie zapominajcie, ze rocznica 11 wrzesnia jest jutro! Albo ktos zupelnie nie pomyslal, albo to jest prowokacja, i to nie ze strony cop!
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 10-09-2010 07:46:06 
"Kto wie, czy początkiem końca jednego z najlepszych pięściarzy w historii wagi ciężkiej, nie była śmierć zaprzyjaźnionego rapera"-No bez jaj gdyby był taki wrażliwy to nie doszedł by do tego do czego doszedł.Tyson po prostu zaczął robić się słaby ot cała tajemnica ,każdy się kiedyś kończy.
 Autor komentarza: talajos
Data: 10-09-2010 08:34:08 
seldon się sam położył,słaby zniego aktor inni lepiej odgrywali role ofiary
 Autor komentarza: JanSzczydomiski
Data: 10-09-2010 08:45:28 
Końcem Tysona było jego skazanie i późniejsze przejście na islam czy coś tam ; Po wyjściu z więzienia już nie był sobą: Douglas, Lewis...
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 10-09-2010 09:03:49 
JanSzczydomisk Douglas to przed więzieniem.
 Autor komentarza: mobil85
Data: 10-09-2010 09:08:41 
Dudas
to wy prowokujecie,ile wy macie lat,wiecie cokolwiek o Tupacu,prócz tego ze rapował?
radze sie doksztalcic na przyszlosc bo bije amatorszczyzną dziennikarską.
 Autor komentarza: JanSzczydomiski
Data: 10-09-2010 09:10:55 
heh powinienem był sprawdzić w wiki :D z pamięcią nie tak
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 10-09-2010 09:33:36 
Tupac był kiepski(oczywiście jako muzyk) bo co to za muzyka ten hip hop monotonne gadanie i moralizowanie przerost treści nad formą.
 Autor komentarza: DawidTBG
Data: 10-09-2010 10:11:00 
Buhahaha dobry jesteś KOSTROMA, jeden z wybitniejszych raperów poczytaj sobie jego teksty a może trochę zrozumiesz
 Autor komentarza: greedyMan
Data: 10-09-2010 10:13:25 
KOSTROMA



Marna prowokacja.....Nie karmić trola.
 Autor komentarza: Jablo
Data: 10-09-2010 10:35:04 
mobil85

Nie bardzo rozumiem o co chodzi. Wytlumaczysz nam to?
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 10-09-2010 10:43:21 
DawidTBG gdyby nie okoliczności jego śmierci mało kto by dzisiaj kojarzył jego utwory.Co do tekstów to w muzyce właśnie muzyka powinna być najważniejsza a nie teksty szczególnie takie stękanie o tym jak to miałem ciężkie dzieciństwo itd.
 Autor komentarza: Pulek
Data: 10-09-2010 10:50:42 
Uff.. dużo tego Tysona ostatnio. Może rzeczywiście śmierć Tupaca w jakiś sposób mogła się odcisnąć na Mike'u mimo, że wcale nie pasuje to do bestii na jaka był kreowany i jaki wizerunek jemu samemu chyba odpowiadał. Może i trochę pod koniec mu nie poszło ale niezaprzeczalnie został ikoną boksu. Takim symbolem, który wspomina się w tekstach niejednego filmu, no i ten wieczny dylemat - lepszy Tyson czy Ali :P No więc co by nie gadać chociaż byli bokserzy bardziej utytułowani, może lepsi może nie, to właśnie Żelazny przez wiele lat był pierwszym skojarzeniem zwykłego zjadacza chleba na hasło boks.
A co do Tupaca to parę utworów słyszałem, widziałem w filmie itp. Żaden fan wielki ze mnie bo jak zginął to ledwo 11 wiosen miałem ale szkoda chłopaka bo takie rzeczy po prostu nie powinny się dziać. Niestety świat jest taki jaki jest i to się nie zmieni.
Tak więc niezależnie od tego z jakim tam ruchem czy czymkolwiek innym kojarzy się białym ludziom w Ameryce szkoda, że historia potoczyła się właśnie w ten sposób.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 10-09-2010 13:15:03 
"szanowanej jeszcze wówczas federacji WBA" - dobre :D
 Autor komentarza: floyd23
Data: 10-09-2010 13:19:58 
Miał dobre nuty: 2Pac - Changes, Ghetto Gospel, Ambitionz As A Ridah, Only God Can Judge Me, I ain't mad at cha, California love :)
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 10-09-2010 14:06:06 
tyson byl czym starszy tym gorszy wiadomo z wiekiem bokser traci pierwsze to szybkosc juz nie byl tak zwinny,sprytny jak przed pobytem w ZK,na tym polegala magia mike,a co do holego to on jak wino czym starszy tym lepszy tez mnie sie wydaje ze to samo tyczylo sie lennoxa
 Autor komentarza: cop
Data: 10-09-2010 15:42:32 
Ooops... przykro mi, ze tak moj komentarz zostal odebrany w taki wlasnie sposob. Nie mialem zamiaru prowokowac, a raczej wyrazic alternatywna opinie. Mam nadzieje, ze nie urazilem niczyich gustow muzycznych?
 Autor komentarza: cop
Data: 10-09-2010 15:45:24 
@scheevus - nie mam problemow by rozumiec teksty Tupaca lub kogokolwiek innego. Kazdy odbiera muzyke w taki lub inny sposob, ale jak juz wspomnialem wczesniej, nasze opinie sa oparte na naszych doswiadczeniach.
 Autor komentarza: cop
Data: 10-09-2010 16:05:41 
Jeden dodatek na zakonczenie tego tematu. Muzyczne upodobania, ktore nas roznia sa niczym w porownaniu z roznicami ideologicznymi. Mysle, ze sluchajac np. Tupaca, musimy wziac pod uwage znaczenie jakie jego smierc wywarla na odbior tego co robil. Slynna wojna East-West miala swe wielkie ofiary w osobach Tupaca i Notorious BIG i te momenty zweryfikowaly odbior ich muzyki w bardzo ekstremalny sposob. To co wyrazilem w swej wypowiezi nie mialo zadnego niewlasciwego podloza, a bylo raczej oparte na doswiadczeniach muzyczno-spolecznych, ktore byly/sa moim udzialem. Raz jeszcze, gusty mozemy miec inne ale nie dajmy sie za bardzo sprowokowac ideologicznie.
Pozdrowienia.
 Autor komentarza: cop
Data: 10-09-2010 16:11:38 
"canuck Data: 10-09-2010 07:44:03
Ja wiem, ze te dwa artykuly redakcji to nie zadna prowokacja z Waszej strony. Po prostu byc moze naiwnosc, byc moze niezrozumienie co Tyson albo Tupac moga reprezentowac soba dla Waszych czytelnikow zza oceanu ktorzy sa nieco bardziej dojrzalsi od przecietnego uczestnika tego forum..."

DOKLADNIE.

"...komentarz Cop byl nieco ekstremalny, bo w swojej reakcji nie wzial pod uwage faktu, ze wiekszosc ludzi na tym forum nie wie co to znaczy "moja matka czarna pantera" albo podobne teksty..."

MYSLE, IZ MOJA EKSTREMALNA WYPOWIEDZ BYLA BARDZIEJ KONTROLOWANA NIZ TEKSTY TUPACA, ALE NASTEPNYM RAZEM BEDE STARAL SIE BARDZIEJ ANALITYCZNIE ROZPRACOWAC TEMAT.

" ...la wielu bialych dojrzalych ludzi w Ameryce Polnocnej, Tupac kojarzy sie z ruchem "Czarnych Panter", anarchia, rasismem, a co najgorsze ekstremismem muzulmanskim..."

BARDZO WAZNE SPOSTRZEZENIE CANUCK. MAM NADZIEJE IZ TO POZWOLI NA LEPSZE ZROZUMIENIE TEJ KONTROWERSYJNEJ SYTUACJI.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 11-09-2010 01:00:53 
Zebym wiedzial ze smierc Tupaca bedzie poczatkiem konca Zelaznego to bym zatrzymal ta kule wlasna piersia
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.