ANGULO CHĘTNIE ZASTĄPI CHAVEZA

Jeśli Julio Cesar Chavez Jr. (41-0-1, 30 KO) nie zmieni zdania w sprawie wyjazdu na obóz przygotowawczy na Filipinach, prawie na pewno nie odbędzie się planowana na 4 grudnia walka z mistrzem WBA wagi junior średniej - Miguelem Angelem Cotto (35-2, 28 KO).

Freddie Roach, wieloletni szkoleniowiec Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO), zamierzał zabrać ze sobą młodego Chaveza i Vanesa Martirosyana (28-0, 17 KO), by użyć ich jako sparingpartnerów dla "Pacmana". Mówi się, że te same przygotowania miałby przebyć również Amir Khan (23-1, 17 KO).

Gary Shaw, promotor Alfredo Angulo (19-1, 16 KO), oświadczył, że jego podopieczny chętnie zastąpi Chaveza i zmierzy się z Cotto, jeśli Top Rank zdecyduje się podpisać kontrakt z pięściarzem spoza swoich szeregów. Shaw jest przekonany, że HBO chętnie zainwestowałoby w ten pojedynek, a on sam byłby wielkim hitem w Nowym Jorku, Las Vegas albo Kalifornii.

- Mogę walczyć z każdym. Uważam, że pojedynek z Cotto byłby świetny, kibice czekają na coś takiego - powiedział Angulo.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 09-09-2010 08:47:47 
Chavez zachowuje sie w takim razie jak rozkapryszony bachor. Ma szansę na wielki pojedynek, ale chyba nie dokońca jest mentalnie na niego nastawiony, albo najnormalniej w świecie obleciał go strach przed Cotto. Dla mnie takie zachowanie jest nieprofesjonalne i powinno sie karać takich zawodników. HBO powinno powiedzieć temu dzieciakowi "Good bye" na jakiś rok, dwa. Nie dostałby kasy, przyszedłby jak piesek z podkulonym ogonkiem. Zawodowiec powinien być profesjonalistą. I na Kamczatce można trenować.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.