Smutny Rafał Jackiewicz (36-9-1, 18 KO) z klasą przyjął porażkę z Janem Zaveckiem (30-1, 17 KO) i pogratulował zwycięstwa. Polak przegrał ze Słoweńcem stosunkiem głosów dwa do remisu i musiał - miejmy nadzieję na chwilę, odłożyć marzenia o zdobyciu tytułu mistrza świata.