HOLYFIELD CZEKA NA KOLEJNĄ SZANSĘ

Legenda boksu i najbardziej rozpoznawalny pięściarz wagi ciężkiej, Evander Holyfield (43-10-2, 28 KO), wciąż wierzy, że otrzyma szansę walki o pas jednej z czterech najważniejszych federacji.

"The Real Deal", który w przyszłym miesiącu kończy 48 lat, obecnie dzierży tytuł mało znaczącej organizacji WBF. W listopadzie Holyfield wraca między liny, by zmierzyć się z Shermanem Williamsem (34-11-2, 19 KO), lecz sam podkreśla, że robi to tylko po to, by nie zardzewieć, czekając na propozycję od braci Kliczko i Davida Haye.

- Chcę walczyć z którymkolwiek z mistrzów. Dzięki pojedynkowi z Williamsem pozostanę aktywny i nie zardzewieję. Nie mogę się doczekać kolejnej szansy. Wciąż jestem najbardziej popularnym pięściarzem wagi ciężkiej. Gdyby któryś z nich czuł, że walka ze mną to łatwe pieniądze, to odezwaliby się do mnie, a telefon milczy. Żaden nie chce przegrać ze staruszkiem, a każdy chce zarobić. Jestem gwarancją sowitej wypłaty. Robię to od 38 lat i możecie mi wierzyć, jestem w tym dobry - powiedział Holyfield.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 04-09-2010 09:09:31 
Coraz bardziej wierze w to ze Vicio po tym jak stuknie Briggsa rzuci "wyzwanie" Hollemu;))..
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 04-09-2010 09:34:54 
skąd Holly bierze energię? ten człowiek mnie zadziwia.
 Autor komentarza: Pfeifer
Data: 04-09-2010 10:09:34 
na tym polega ten dziwaczny 'kryzys' w ciężkiej. emeryt, a mimo to wciąż w czołówce, wciąż z szansą na tytuł.
 Autor komentarza: Srogi
Data: 04-09-2010 12:08:08 
Mam przeczucie, że Holy dałby dobrą walkę o pas. Ale może to wynika z mojej olbrzymiej sympatii do niego.
 Autor komentarza: Deter
Data: 04-09-2010 14:31:43 
Srogi
Oj wynika, wynika.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.