Pełnoprawny mistrz WBA w wadze junior półśredniej, Amir Khan (23-1, 17 KO), nie obawia się posiadacza tymczasowej wersji pasa - Marcosa Rene Maidany (29-1, 27 KO). W ubiegłą sobotę argentyński puncher przez dwanaście rund męczył się z podstarzałym DeMarcusem Corleyem (37-14-1, 22 KO), który poprzednią naprawdę dobrą walkę stoczył ponad siedem lat temu.
Khan uważa, że powolny "El Chino" nie posiada żadnych atutów poza ogromną siłą ciosu i zamierza dać mu bolesną lekcję boksu, gdy 11 grudnia spotkają się na ringu w Wielkiej Brytanii.
- Maidana jest dla mnie stworzony. Jest ociężały w ringu, powolny na nogach, bez szybkości w rękach. Jego jedyny atut to siła ciosu - powiedział 23-letni "King" Khan.