CALDERON CHCE WRÓCIĆ PO NOWYM ROKU

W sobotnią noc Ivan Calderon (34-1-1, 6 KO) poniósł pierwszą w karierzę porażkę i stracił tytuł federacji WBO. Górujący nad Portorykańczykiem Giovanni Segura (25-1-1, 21 KO) zakończył walkę w ósmym starciu, rzucając "Iron Boya" na deski serią ciosów na korpus.

W momencie przerwania Meksykanin prowadził u dwóch sędziów 67-66, trzeci punktowy widział jednak przewagę Calderona w stosunku 68-65 (inne źródła podają, że mogło to być nawet 69-65). 35-letni pięściarz już zapowiedział, że nie zamierza kończyć kariery i potrzebuje dłuższego wypoczynku, po którym wróci na ring w przyszłym roku.

- Narzucił mi swój styl i musiałem walczyć na jego warunkach. Przegrałem z prawdziwym wojownikiem. Chciałem od czasu do czasu wdawać się w wymiany, ale cios, po którym przyklęknąłem odebrał mi oddech i nie mogłem dojść do siebie. Segura nie ma stylu, ale nadrabia wielkim sercem. Myślę, że zasługuję na jeszcze jedną szansę. Muszę odpocząć i wrócę w przyszłym roku. Bokserom zdarzają się upadki, ale trzeba umieć wracać, tak jak "Tito" Trinidad i Miguel Cotto - powiedział Calderon.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.