KLICZKO: TYM RAZEM WYGRAM PRZEZ NOKAUT

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-08-28

Pięć lat temu w Atlantic City, Władimir Kliczko (54-3, 48 KO) trzykrotnie lądował na macie ringu po ciosach Samuela Petera (34-3, 27 KO), lecz na przestrzeni całego pojedynku zdominował Nigeryjczyka i pokonał go jednogłośnie na punkty po dwunastu rundach.

Ukraiński pięściarz, do którego należą dziś pasy federacji IBF, WBO, IBO i magazynu "The Ring" do dziś żałuje, że nie zdołał tamtej walki zakończyć przed czasem. Nie wszystko jednak stracone - 11 września we Frankfucie Kliczko dostanie drugą szansę na skończenie Petera i obiecuje, że tym razem zdoła znokautować rywala.

- Może Peter ma pewne braki, ale wciąż jest bardzo niebezpieczny. Jest niezwykle silny fizycznie i bije bardzo mocno, przez co w jego rekordzie roi się od nokautów. Walcząc z nim nie można pozwolić sobie na nieuwagę. Nasz pojedynek sprzed pięciu lat był jednym z najtrudniejszych w mojej karierze. Wygrałem na punkty, ale kilka razy byłem w tarapatach. Tym razem chce zwyciężyć w przekonującym stylu ...przez nokaut - zapowiedział najlepszy pięściarz wagi ciężkiej.