MARGARITO: TĄ WALKĄ UDOWODNIĘ, ŻE JESTEM UCZCIWY

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-08-28

Po uzyskaniu licencji uprawniającej go do toczenia walka na terenie Teksasu, Antonio Margarito (38-6, 27 KO) chce udowodnić, że potrafi wygrywać bez stosowania nielegalnych środków. Po aferze z początku 2009 roku największe zwycięstwa Meksykanina stanęły pod znakiem zapytania. Najbardziej kwestionuje się okoliczności jego nokautu na Miguelu Cotto (35-2, 28 KO), który dobrze radził sobie w początkowej fazie pojedynku, a z czasem osłabł i coraz bardziej odczuwał ciosy przeciwnika (substancja w plastrach wykrytych przez Naziima Richardsona utwardzała rękawice po zwilżeniu potem, a więc z biegiem walki).

- Zachowanie i werdykt Komisji Stanu Kalifornia były nie fair wobec mnie. Chciałem ich przekonać, ale oni już mieli wyrobione zdanie na mój temat. Jestem jednak szczęśliwy, bo i tak mogę walczyć z Pacquiao. Wszystko w moich rękach. Pokonując go, udowodnię, że jestem czysty i mogę wygrać z każdym. Teraz wszyscy zobaczą, że nigdy nie potrzebowałem niczego zakazanego, by zwyciężać. To dotyczy również walki z Cotto. Będzie ciężko, ale wygram z Pacquiao - zapowiada Margarito.