ALVAREZ ODPOWIADA CHAVEZOWI

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-08-25

Wyglada na to, że na linii Chavez-Alvarez rozgorzała prawdziwa wojna. Meksykańskie media od dawna rozpisują się o niechęci, jaką rzekomo darzą się dwaj pięściarze, ale dopiero w wakacje bieżącego roku konflikt zaostrzył się na tyle, że prospekci zaczęli niepochlebnie wypowiadać się o sobie nawzajem.

Niedawno 24-letni Julio Cesar Chavez Jr. (41-0-1, 30 KO) wyraził gotowość do walki, twierdząc, że "Canelo" nie prezentuje niczego specjalnego. Syn legendy boksu nie omieszkał dodać, że to "Canelo" potrzebuje jego, więc sam powinien zabiegać o ten pojedynek.

Saul Alvarez (33-0-1, 25 KO) odpowiedział dziś, wyrażając nadzieję, że do walki dojdzie w najbliższym czasie. Twardy 20-latek nie ceni umiejętności Chaveza, który w jego oczach nie osiągnąłby niczego bez sławnego nazwiska i kontaktów ojca.

- On nie jest nikim szczególnym. Z tłumu wyróżnia go znane nazwisko, ale nie jest lepszy od moich poprzednich przeciwników. Mam nadzieję, że dojdzie do tej walki, bo byłoby o niej głośno w Meksyku. W każdym razie nie potrzebuje go, poradzę sobie sam. W przeciwieństwie do niego sam doszedłem do wszystkiego i nikt nie dał mi niczego za darmo - oświadczył "Canelo".