GRANT: ADAMEK MA SERCE, ALE BRAKUJE MU SIŁY

- Adamek ma serce do walki, ale brakuje mu siły ciosu - stwierdził w wywiadzie dla amerykańskiej prasy Michael Grant. W nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego Amerykanin przegrał na punkty walkę z Tomaszem Adamkiem, jednak jego ciosy pozostawiły ślad na twarzy Górala z Gilowic.

- Słabym punktem Adamka jest jego siła, a raczej jej brak. Fakt, Polak ma niesamowite serce do walki i jest zdeterminowany, by zostać mistrzem świata, ale to może być za mało na kogoś takiego jak jeden z braci Kliczko - stwierdził Grant. - Po walce ze mną Adamek był bardzo poobijany i zmęczony, widzieliście jak głęboko oddychał? Starałem się go znokautować, ale był dla mnie zbyt szybki.

Zdaniem Granta przed Polakiem stoi teraz niezwykle trudne zadanie, ponieważ najprawdopodobniej Adamek w najbliższym czasie skrzyżuje rękawice z jednym z braci Kliczko. - Nie chciałbym być na jego miejscu - stwierdził Amerykanin. - Adamek ma szybkie nogi i jest w stanie schodzić z linii ciosu, lecz fizycznie jest dużo słabszy od cięższych i wyższych rywali w wadze ciężkiej. Powinien jednak podjąć wyzwanie i w ciągu pół roku zdecydować się na bój z Witalijem albo Władimirem (Kliczko - przyp. red.) - podsumował Grant.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rogs
Data: 23-08-2010 09:36:36 
Adamek i tak stwierdzi ,ze nie jest zmęczony i mlogbym za 2 miesiace juz z kimś walczyc , nie wiem po co robi sie z Siebie takiego kozaka chce cos komus udowodnic? W jednym z wywiadu powiedzial,ze po walce z Arreolą był bardziej zmęczony. Sam Arreola przynał ze zlekcewazyl Adamka i nie był w 100 % przygotwany.

I do tego ktory z HW walczy w 3 pojedynkach 36 rzadko sie zdarza,
gdyby tak w roku walczyl 4 walki to jest 48 rd. Żaden organizm tego nie wytrzyma do jeszcze ze Adamek nie jest typowym ciezkim. 30 lat to on juz nie ma . Życze mu jak najlepie jale w takim tepie i takim rogrywnaiu walk zajedzie sie,az w koncu braknie sił. To tylko człowiek a nie maszyna
 Autor komentarza: nopainnogain
Data: 23-08-2010 09:38:24 
Niema na co czekac tylko walczyc o mistrzostwo,postawic wszystko na jedna karte,treningi tylko na szybkosc bo szybkosc spala.Niema co z ta sila ciosu juz kombinowac(lepiej niebedzie)
Szybkosc szybkosc i jeszcze raz szybkosc.
 Autor komentarza: mojpanie
Data: 23-08-2010 09:40:21 
nic odkrywczego pan grant nie powiedzial... poza tym grant z okresu gdy walczyl z lewisem golota w tamtej formie znokautowalby adamka, ale to juz przeszlosc niestety. faktem jest tez, ze adamek mistrzem nigdy na szczescie nie zostanie, mysle o czolowych federacjach.
 Autor komentarza: Kris78
Data: 23-08-2010 09:47:01 
Autor komentarza: mojpanie
Data: 23-08-2010 09:40:21

Skończ gości pieprzyć o Gołocie - człowieku, który przegrał wszystkie najważniejsze walki. Jego sukcesem jest to, że dzięki niemu w Polsce zainteresowano się boksem - nic poza tym.
 Autor komentarza: Rogs
Data: 23-08-2010 09:47:28 
wogole to zaden bokser z ciezkiej nie walczy 3 walk w roku i do tego na pełnym dystasie 12 rd. Jeszcze w taki style ja Adamek ciagłego biegania ucieknia. Zajechania organizum i tyle, jak torche nie odpusci to moze byc nie zaciekawie. 2 walki w roku to maks ,teraz odpczynek i dopiero gdzies na poczatku roku powinien dac jakąs walke.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 23-08-2010 09:52:40 
Grant ma racje.Zreszta on najlepiej moze to potwierdzic-bo ma szklana szczeke,otrzymal w tej walce mnostwo ciosow a mimo to nawet nie byl zamroczony,a co dopiero mowic o nokaucie.
Ale o tym co powiedzial Grant chyba kazdy juz wie.
 Autor komentarza: GoldenBoy
Data: 23-08-2010 09:54:24 
Autor komentarza: nopainnogain
Data: 23-08-2010 09:38:24
Niema na co czekac tylko walczyc o mistrzostwo,postawic wszystko na jedna karte,treningi tylko na szybkosc bo szybkosc spala.Niema co z ta sila ciosu juz kombinowac(lepiej niebedzie)
Szybkosc szybkosc i jeszcze raz szybkosc.


- racja.
A co do walki z braćmi, nawet jeżeli okazali by się nie osiągalni dla Tomka, to jedno jest pewne, Tomek łatwo się nie podda, a nawet przegrana z którymś z Kliczków, przegrana w dobrym stylu nie zaszkodzi karierze Tomka, bo obecnie każdy dostawał w dupę od braci, kwestia jak dobrze w pojedynku się zaprezentujesz !!
 Autor komentarza: kostek
Data: 23-08-2010 09:59:07 
W grudniu powinien walczyć z jakimś bokserem o zbliżonym wzroście do niego który kocha fastfoody. Taka "łatwa" walka, kolejny okres przygotowawczy kolejna nauka to mu się przyda. Za to przyszły rok początek może się zastanawiać co dalej. Idziemy na pas czy odpuszczamy. Znając charyzmę Tomka będzie atakować pas. Z Solisem ja bym nie walczył na jego miejscu. Kolejna mordercza przeprawa szkoda zdrowia. Nic mu ona nie da Tomek jak będzie chciał walki z Kliczko to ją dostanie bo Kliczko myśli że to dla niego łatwa przeprawa a HBO pokaże. Solisa się obawia więc Solis musi sobie wywalczyć prawo do walki o pas. Dlatego potrzebuje Adamka do tego.
 Autor komentarza: mojpanie
Data: 23-08-2010 10:01:11 
jako wytrawny kibic i expert analityk nie takze jako polak aby adamek ktory nie ma sily ciosu i tylko ucieka byl mistrzem. cale szczescie ze do tego nie dojdzie. wyobrazcie sobie Kliczko Peter jak poteznie bija, prawdziwi mezczyzni, a tomasz.., coz, pani Agnieszka Rylik podobno bila mocniej... to jest waga ciezka, i sama gadka i chwaleniem sie nie wygrywa, tu trzeba miec jaja. pozdrawiam moich fanow na bokser.org a tak marginesie, fajnie zwracacie sie do mnie.. mojpanie, hehe tak,tak, jestem waszym panem, pa
 Autor komentarza: nopainnogain
Data: 23-08-2010 10:05:08 
Ja bym na miejscu Tomka ladnie poprosil Granta zeby pomogl w przygotowaniach.To dobry bokser,myslacy i konsekwentny.Taka gorsza wersja Kliczki
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 23-08-2010 10:06:09 
Uważam, że w chwili obecnej nie ma już zbyt wiele czasu na zbieranie doświadczenia w HW. Tomek wywodzi się z kategorii niższych i nie ma naturalnych warunków na HW. Jego jedynymi atutami są technika, szybkość i kondycja. Lata lecą i nie ma na co czekać. Moim zdaniem Adamek był źle przygotowany kondycyjnie. Tempo walki nie było szybkie, ale pary szybko zabrakło i nie ma wytłumaczenia, że zebrał mocne ciosy. Z Kliczko przyjmie jeszcze więcej.
W pierwszej kolejności powinien starać się team Adamka o walkę z Haye. To najprostsza droga do tytułu. Jeśli nie uda się zrobić tej walki, pozostają bracia K. Żeby ich pokonać potrzeba szybkich nóg i kondycji. KONDYCJA I JESZCZE RAZ KONDYCJA!!!
 Autor komentarza: nopainnogain
Data: 23-08-2010 10:11:24 
mojakobieto
tlumaczylem juz dziewczyno,niewidzialem podczas walki ze slabym bokserem jakim jaest mojim zdaniem smok zeby Vit pokazal jakas niesamowita sile,lal poprostu tego haotycznie atakujacego boksera i wkoncu sie nazbieralo.Zeby bylo tak jak twierdzicie ze Vit to mega cios to po pierwszej rundzie kolami do gory by Albercik lezal.
 Autor komentarza: rossi
Data: 23-08-2010 10:12:31 
Tak czytam te wszystkie komentarze i opinie pod artykułami i muszę powiedzieć, że wielu ludzi trochę ma mały kontakt z rzeczywistością.

Po pierwsze to, czy ktoś dobry jak pokazuje to w walce, a nie jak jest dobry na papierze. Po drugie bokserzy na przestrzeni wielu lat bardzo się zmieniają. Po trzecie jeśli ktoś został znokautowany, zwłaszcza dawno temu nie świadczy o jego "szklance"!!

Jak czytam o "szklance" Granta, Haya, a zwłaszcza Wladimira to śmiać mi się chce. Bo, że ktoś go znokautował 7 lat temu, to już jest średniakiem. Ludzie, to są jakieś mity, które powtarzane wielokrotnie wydawają się wam być prawdą. Dzisiejszy Wladimir to mistrz i w niczym nie przypomina Wladimira sprzed lat. Grant nie jest cieniem samego siebie, bo... pokazał to w Walce z Adamkiem! Zawalczył mądrze taktycznie, w stylu Kliczki wykorzystując swoje atuty. Przestańcie robić z gościa cieniasa! Facet ma 38 lat i nie przegrał od 7 lat, ma figurę atlety i cios, który powalił Gołotę w prime oraz mało co nie uśpił Lewisa w prime! Pomimo jego techniki to bardzo groźny zawodnik!

Adamek walkę wygrał zdecydowanie, a jej przebieg był taki jakiego się spodziewałem. Jeśli ktoś spodziewał się nieprzygotowanego buma w stylu Gołoty, który będzie stał i czekał aż Adamek go znokautuje oczywiście jest zawiedziony, ale to tylko problem jego fantazji. Dla mnie walka była dobra i Adamek pokazał się z dobrej strony.

Zgadzam się z opiniami, że powinien już walczyć o mistrza. Styczeń 2011 i normalne przygotowania 8-9 tygodni, żeby zrobić świeżość i będzie dobrze. Największe szanse widzę z Witalijem, choć ryzyko KO na Adamku będzie duże przez cały okres walki, bo na zakończenie przed czasem dla Adamka nie ma co liczyć. Z Hayem może być ciężko (ale za to bardzo ciekawie), a z Wladimirem bardzo ciężko.

Co do długiego i ciężkiego okresu przygotowawczego kiedyś Adamek musiał potrenować, a przed jaką walką jak nie taką, w której był faworytem? Siła i motoryka zrobiona podczas tych przygotowań zaprocentuje w późniejszych walkach :)

Pozdrawiam.
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 23-08-2010 10:26:55 
Jesli chodzi o siłe ciosu to Wlad duzo mocniej bije od Vitka, nie wiem czy wynika to ze swegoczasu permanetnych kontuzji pleców i chyba wszystiego u starszego z braci , ale Vitek wg mnie teraz bije mniej ''z ciała'' bardziej z ręki
 Autor komentarza: glaude
Data: 23-08-2010 10:31:49 
Rossi

Zapomniałeś na końcu napisać: Amen.
Tak należy kończyć każdą modlitwę.

Przykro mi ale na dzień dzisiejszy to wygląda jak pobożne życzenia. Tomek to nie Holy: ze swoimi zasłonami, przyjmowaniem wymian i wręcz tańcem na nogach (nieprzypadkowo wygrał amerykańską edycję "Tańca z gwiazdami"), oraz kondycją.

Ja rozumiem, ze to Polak- ale nie dorabiajmy nowych faktów do przebrzmiałej rzeczywistości.
 Autor komentarza: RadekFCB
Data: 23-08-2010 10:44:13 
Wg mnie "brak ciosu" Adamka nie tkwi w jego fizyczności, a w technice uderzenia wyuczonej przed laty, która w HW już niekoniecznie zdaje egzamin. Przede wszystkim Tomek ma zwyczaj bardzo ostrożnego walczenia i ciosy zadaje jakby asekuracyjnie, na 70%, tak żeby jak najmniej się odkryć przed rywalem i ręce jak najszybciej wróciły. Nie zadaje nokautujących ciosów, a jego tułów jest sztywny.

Wystarczy spojrzeć na takiego Haye (jakakolwiek by wasza opinia o nim nie była). Pierwsze co rzuca się w oczy w porównaniu do "Górala" to właśnie ten styl bicia. Hayemaker jest w ringu strasznie luźny, elastyczny, zadaje ciosy z pełnym skrętem tułowia. Adamek ewidentnie jest bardziej usztywniony. To raczej nawyk, który ciężko w tym wieku zmienić.
 Autor komentarza: Kris78
Data: 23-08-2010 10:46:29 
Autor komentarza: rossi
Data: 23-08-2010 10:12:31

Ja się z Tobą zgadzam - każdemu zdarzają się wypadki przy pracy i Grantowi też się takie przytrafiły - nie oznacza to jednak , że jest słabym bokserem.
Tomkowi trzeba oddać szacunek za to że podjął walkę z tak dużym przeciwnikiem - a jago zwycięstwo nie podlega dyskusji.
Wszyscy co krytykują Adamka za sposób walki niech sobie przypomną Wałujewa z innymi klasowymi zawodnikami hw i ich żałosne widowiska po, których zastanawiano się kto zwyciężył - czy Wałujew zadający kilka ciosów w rundzie czy podskakujące "konusy" do głowy olbrzyma na którym ciosy ich nie robiły żadnego wrażenia...
Żeby widowisko wyglądało ekscytująco powinni walczyć zawodnicy o zbliżonych gabarytach - a jeśli to Was co napisałem nie przekonuje to zobaczcie sobie walkę (z przymrużeniem oka) zawodowych bokserów (byłych mistrzów świata) Mosleya i Oskara de la Hoya z koszykarzem Shaquille O'Neal;)
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 23-08-2010 11:01:28 
"Zapomniałeś na końcu napisać: Amen.
Tak należy kończyć każdą modlitwę."

he he he
glaude,
szacun dla Ciebie.
 Autor komentarza: Kris78
Data: 23-08-2010 11:20:17 
Skoro twierdzi że Adamek ma taki słaby cios to dlaczego tak mało zdecydowanie go atakował? to jest tylko takie gadanie po walce - takie samo jak Adamka, że nie odczuł ciosów Granta (zwłaszcza tego w 6 rundzie po którym wracał do narożnika jak po długim rejsie na statku).

Nie zmienia to faktu, że Tomek był lepszym bokserem i zdecydowanie wygrał na punkty. Tym, którzy nadal w to nie wierzą polecam obejrzenie walki bez podkładu głosowego w wykonaniu tego beznadziejnego komentatora z tv Polsat - który swoim biadoleniem zepsuł całe widowisko!
 Autor komentarza: dybal25
Data: 23-08-2010 11:32:53 
moim zdaniem Grant juz był do zkokautowania{nie pamietam w ktorej rundzie) Ale ważne ze jest zwycięstwo.
Czy są juz moze jakies opinie fachowców na temat tej walki?
I wogole wie ktos czy sa na necie zdjecia w duzej rozdzielczości Adamek vs Grant? Bo chciałbym sobie na tapete ustawić:p Bo ujecie Jak Adamek zadaje prawy prosty Arreoli ze strony HBO juz mi sie znudzilo :)
 Autor komentarza: sagan47
Data: 23-08-2010 11:34:04 
Czy waszym zdaniem by pokonac Kliczkę trzeba mieć mega pierdyknięcie w łapie? Czy Arreola lub Peter wskurali coś z Kliczkami a przecież to są "wasi prawdziwi ciężcy" (no tak Arreola teraz to wg waszej opini słabiak, nie to co przed walką z Tomkiem kiedy to był dla niego za mocny). Może właśnie o to chodzi w walce z Kliczkami żeby w miare możliwości unikać ich ciosów i punktować bo nawet siłownik hydrauliczny w łapie nic nie da jeżeli się nie dojdzie do Kliczki.

@PanJanekTygrys
Po raz kolejny powtarzam, na ONET z tobą.
 Autor komentarza: dybal25
Data: 23-08-2010 11:41:02 
sagan47

W pełni się z tobą zgadzam.
 Autor komentarza: dekciw
Data: 23-08-2010 11:45:16 
O Arreoli zawsze mowilem, ze kazdy technik go wypstryka, kto nie wierzy niech spojrzy wstecz na moje komentarze.

zawsze pisalem rowniez, ze kazdy przeciwnik Adamka w HW bedzie mial 12 rund na znokautowanie go

z tego co widze nikt nie neguje zwyciestwa Adamka tylko styl w jakim to zrobil

jak do tej pory jedynym przeciwnikiem ktorego Adamek mogl znokautowac byl wlasnie Arreola, zawodnik ktory ostro idzie do przodu. Przy braku mocnego ciosu u Adamka tylko ladny krzyzowy moze posadzic jego przeciwnika. co niestety nie przejdzie u zawodnikow pokroju Klitchko ktorzy walcza bardzo zachowawczo.
a co sie dzieje, gdy przecietny wielki bokser rusza w furii do ataku, czy Adamek mysli wtedy o ladnej kontrze, o pieknym jednym jak to ktos powiedzial "pierdyknieciu" ktore przerwie furiacka akcje?? no nie sadze, co bylo widac w 12 rundzie, w ktorej to wedlugo mojej opini Adamek mial szanse znokautowac Granta, lecz zamiast to zrobic postapil troche inaczej.
to tyle ode mnie
pzdr
 Autor komentarza: sagan47
Data: 23-08-2010 12:01:22 
@dekciw
Ale powiedz mi po co miał go nokautować, wg mnie w ogole źle robił szukając nokautu, jeszcze raz powtórze Tomek nie ma nokautować on ma wygrywać.
 Autor komentarza: kabat0302
Data: 23-08-2010 12:04:23 
To prawda że Adamek ma watę w łapach w wadze ciężkiej,ale nadrabia to szybkością...musi pracować nad kondycją bo jak będzie tak sapał już po pierwszej rundzie to daleko nie zajdzie zwłaszcza z braćmi kliczko....
 Autor komentarza: dekciw
Data: 23-08-2010 12:05:03 
tak jak w sobote to on moze wygrac z Klitchko zwyciestwo z Grantem powinno wygladac troche inaczej.
Tak jak napisalem wczesniej. Klitchko pozarl by Granta, i to samo powinien zrobic Adamek jesli mierzy w braci...
pzdr
 Autor komentarza: rossi
Data: 23-08-2010 12:16:58 
@glaude
"Przykro mi ale na dzień dzisiejszy to wygląda jak pobożne życzenia. Tomek to nie Holy: ze swoimi zasłonami, przyjmowaniem wymian i wręcz tańcem na nogach (nieprzypadkowo wygrał amerykańską edycję "Tańca z gwiazdami"), oraz kondycją."

Ale konkretnie co wygląda jak pobożne życzenie? Bo napisałem kilka rzeczy... Jeśli chodzi o Adamka to jest on (dla mnie!!) nr 5-7 wśród dzisiejszych ciężkich, co nie znaczy, że nie może wygrać z pięściarzami wyżej na liście jak Witalij, Haye czy Powietkin. Styl czyni walkę. Natomiast walkę z Grantem wygrał zdecydowanie i to raczej oczywiste, a Grant zawalczył mądrze i to też prawda. Nie wiem o co Ci chodzi, napisz to chętnie się ustosunkuję (jakkolwiek głupio to brzmi ;) ).
 Autor komentarza: sagan47
Data: 23-08-2010 12:18:01 
To nie takie proste jak się wydaję, jeżeli bokser A zostanie pokonany przez boksera B którego z kolei pokona bokser C to nie koniecznie bokser C pokona boksera A. Każdy bokser ma swój własny styl i jednemu on podejdzie drugiemu nie.
Dlatego nie koniecznie musiałby miotać Grantem po ringu zeby pokonać Kliczkę, może akurat dla Kliczki styl boksowania Tomka być nie wygodny.
 Autor komentarza: nopainnogain
Data: 23-08-2010 12:18:20 
sagan47
Mysle ze Tomek niestety sam w to uwierzyl ze znokautuje Granta,w tym moze tkwic problem jego dziwne troszke zachowanie w ringu,zaciskal zeby i napierda... z calej sily a kazdy bokser wie ze ko przychodzi samo,jak sie nastawiasz to nigdy niewyjdzie.
dobrze prawisz czlowieku.
 Autor komentarza: glaude
Data: 23-08-2010 12:40:07 
Rossi
Masz rację wlanąłem nieprecyzyjnie. Sorry.
Chodziło mi o tę twoją wypowiedź:
"Siła i motoryka zrobiona podczas tych przygotowań zaprocentuje w późniejszych walkach :)"

Nie sądzę.
Jeśli się pomylę, to uderzę się w piersi. Dla mnie też Adamek wygrał, ale nie wyraźnie. Wygrał ledwo co- i to szczęśliwie, bo widmo KO wisiało w powietrzu momentami.
 Autor komentarza: Melock
Data: 23-08-2010 13:11:41 
Im bardziej opinia o tym, że Adamek nie pasuje do dużych ciężkich będzie się rozpowszechniać tym większe Tomek będzie miał szanse. Ludzkie gadanie bowiem nic nie znaczy bo nie zmienia faktów a słabo przygotowany przeciwnik, który nie docenia Górala to połowa sukcesu. I mieliśmy już Gołote vel "głowa Adamka w drugim rzędzie", mieliśmy Arreole alias "zmiażdży Adamka i wyśle z powrotem do CW" a teraz Granta, który to myślał, że wytrenowane sztuczki i wielkie gabaryty mu wystarczą. I tak dalej, i tak dalej.

Problemem będą Kliczkowie, bo to mądrzy bokserzy zawsze podchodzący do walki profesjonalnie. Taki Witalij rozpracuje styl Adamka na sali treningowej na czynniki pierwsze i może nie zostawić Tomkowi żadnego argumentu.
Z tym że co za sens byłoby miganie się przed Kliczkami. Co za sens miałaby ta gra w ogóle. Musi stanąć przeciwko nim i spróbować, jeśli przegra nic się nie stanie. Będzie kolejnym numerkiem na ich liście ofiar, która jest dłuuuga i są tam najprzeróżniejsze nazwiska. Wielkie nadzieje i wielcy pretendenci padali przed Kliczkami jak muchy, więc jeśli Adamek może czymś zaskoczyć to tylko pozytywnie.


UWAGA - LINK DO PEŁNEJ WERSJI WALKI Z ANGIELSKIM KOMENTARZEM:

www.megaupload.com/?d=EYXA9S9T haslo sweetboxing.
dzięki userowi koniuchny

Redakcjo, wiem że wklejam ten link po raz kolejny, ale z pewnością wielu się będzie o niego pytać i tak, więc dla dobra ogółu ;)
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 23-08-2010 13:26:31 
"Powinien jednak podjąć wyzwanie i w ciągu pół roku zdecydować się na bój z Witalijem albo Władimirem (Kliczko - przyp. red.) - podsumował Grant."

W stu procentach się zgadzam. Pewnie, mozna nadal walczyć z dobrymi pięściarzami HW ale każdy dłuższy pojedynek wygrany przez Górala na punkty napewno będzie odbijał się na jego zdrowiu. Kliczko byłby największym wyzwaniem w karierze Tomka i nie ma na co czekać...no chyba że na zakończenie kariery przez Witka w przyszłym roku i zwakowanie przez niego pasa o który wtedy będzie łatwiej ;-)
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 23-08-2010 13:28:43 
Aaa i jest jeszcze Mr.Haye który obiecywał przecież zakończenie przygody z boksem. Trzymam za słowo chociaz z drugiej strony ten mąciwoda szybciej miele ozorem niż myśli.
 Autor komentarza: Melock
Data: 23-08-2010 13:33:04 
KapralWiaderny

"zakończenie kariery przez Witka w przyszłym roku i zwakowanie przez niego pasa o który wtedy będzie łatwiej ;-)"

"jest jeszcze Mr.Haye który obiecywał przecież zakończenie przygody z boksem"

Jaki szacunek miałby bokser, który w ten sposób zdobywa pasy? Bo ktoś zwakował, bo ktoś zakończył karierę i pasek trafił w ręce jakieś ciecia. To się na niego rzucę i TARA!!! - jestem mistrzem!

To już lepiej wyjść do Kliczko, stoczyć bój i spróbować. Lepiej przegrać z honorem niż stać się malowanym mistrzem i mieć do późnej starości to wypominane :)
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 23-08-2010 13:39:03 
Melock

Ale ja wlasnie o tym pisałem :) (tak jakbyś nie zauważył)
 Autor komentarza: Melock
Data: 23-08-2010 14:06:32 
Faktycznie zakręciłem się jak słoik, nie zrozumiałem twego postu :)
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 23-08-2010 14:11:51 
Autor komentarza: Melock
Data: 23-08-2010 13:33:04
Jaki szacunek miałby bokser, który w ten sposób zdobywa pasy? Bo ktoś zwakował, bo ktoś zakończył karierę i pasek trafił w ręce jakieś ciecia. To się na niego rzucę i TARA!!! - jestem mistrzem!

No wiem czy się tak rzucisz :) Zakładam że gdyby Mr.cipcia zwakował swoję WBA mogłaby sie odbyć walka o ten tytuł miedzy bokserami z prawdziwego zdarzenia np. Adamek - Solis :)
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 23-08-2010 14:28:01 
O ile sobie dobrze przypominam, to o zwakowany pas w kategorii cruiser Krzysio Włodarczyk walczył z Fragomenim i w ten sposób został mistrzem....Czy to źle?

"Znawca to specjalista, który wie wszystko o niczym i nie wie nic o czymkolwiek innym" (Ambrose Bierce)

"Krytykiem jest każdy, kto książkę przeczytał, a nawet ten, kto tylko o niej słyszał" (Adolf Dygasiński)

Pozdrawiam :
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 23-08-2010 14:30:29 
Eeeee, przekłamałem. Ma być:

"Znawca, to specjalista, który wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym" (Ambrose Bierce)

Przepraszam za rozpędliwą usterkę.
 Autor komentarza: qwerty1410
Data: 23-08-2010 15:06:37 
ROSSI

Brawo,wreszcie ktoś rozsądny napisał komentarz..Brawo,popieram !!
PISZ CZĘŚCIEJ. Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 23-08-2010 16:13:13 
A ja po raz pierwszy od walki Tomka coś napiszę. Nie chciałem od razu, bo na początku to mnie jeszcze nerwy trzymały mysląc: czemu ten Tomek tak sie pier... z tym grantem. panowie obejrzałem po raz drugi przed chwilą. jest różnica i to spora. To, że po samej walce, a jeszcze przed werdyktem bałem sie o wynik to chyba normalne. Po usłyszeniu pomyślałem: kur.. trochę za duża różnica. Ano nie. Wszystko jest ok. Inaczej się ogląda na zimno i inaczej siedząc (na szpilkach). Dla mnie w walce było wszystko oprócz nokdaunów. O nokautach nie piszę, bo co za dużo to niezdrowo, bo nie można ciągle od Tomka wymagać, żeby kogoś posadził, bo jak nie to będzie cienias z watą w łapie. O czym my piszemy. Tomka zadanie to wyjść, wygrać no i nie dostawać za dużo. Dla mnie teraz jest tak:

Tomek wyszedł i wygrał. Co do obrywania to oprócz zajebiście mocnego ciosu w końcówce 6 rundy nie było tak źle. Tomek naprawdę uniknął kilku niezłych klepnięć. Tyle w temacie walki.
 Autor komentarza: ks100
Data: 23-08-2010 16:29:09 
Witam serdecznie.
Pomimo iż nie lubię wypowiadać się za pośrednictwem Internetu, to w tej chwili uczynię wyjątek. Skłonił mnie do tego bardzo niski poziom dyskusji związanej z ostatnią walką Tomasza. Niestety z przykrością należy zauważyć, iż "bylejakość" wypowiedzi i brak głębszej analizy omawianego wydarzenia, tak powszechny obecnie w mas mediach "trafił pod strzechy". Internet, jako coraz bardziej potężne medium wymiany poglądów i informacji, pozbawia część korzystających z niego użytkowników umiejętności własnego rozumowania. Jest to tzw. skutek uboczny postępującej informatyzacji życia społecznego (na całym świecie - Polska nie jest tu wyjątkiem). Dlatego zachęcam do ograniczania spożycia tego „opium dla mas”. Wyłączmy czasami telewizję, odstawmy na chwilę prasę i radio, a wróćmy do kontemplowania literatury. Przepraszam za tak długi wstęp, ale takie wnioski cisną się na usta lub jak kto woli palce. Wracając do meritum. Walki nie oglądałem na żywo ze względu na to, iż przewidywałem jak bardzo będzie to ciężki pojedynek, a mój temperament nie pozwala mi spokojnie patrzeć na wydarzenia ringowe, gdy walczy Polak. Przerabiałem to, gdy walczył Andrzej G. i w krytycznych momentach mój przeraźliwy ryk ściągał na mnie gniew sąsiadów. Dlatego wolałem ten pojedynek obejrzeć ex post. Moim skromnym zdaniem walka, o której mowa, była w wykonaniu Tomasza dosyć dobra. Jedyny poważny błąd z szóstej rundy, za który należy mu się niezły "opieprz " na szczęście nie pozbawił go wygranej. Wydaje mi się, że z walki na walkę Tomasz staje się lepszym pięściarzem. Moim zdaniem walka Tomka z Michaelem była w jego wykonaniu lepszą niż z Chrisem. Moja teza jest oparta, na jakości walki jego przeciwników. Należy tu zauważyć, że tylko osoby, które nigdy nie podjęły pojedynku (w żadnej dziedzinie) mogą podawać z wielką pewnością wynik już przed jego zakończeniem. Osoby, które kiedykolwiek stoczyły pojedynek (nie tylko sportowy) wiedzą ile różnych czynników poczynając od przygotowania mentalnego, a kończąc na dyspozycji dnia i przede wszystkim na przeciwniku, ma wpływ na losy potyczki. Michael, który był wielką niewiadomą udowodnił, iż jest teraz dojrzałym bokserem, który może w odpowiedni sposób wykorzystać swoje warunki fizyczne. Dzięki temu ta walka ma wielką wartość dla Tomasza, jest to wspaniały materiał do dalszej analizy w kontekście przyszłych walk mistrzowskich. Tego nie jest w stanie zapewnić sparing nawet z King Kongiem. Następną sprawą jest krytyka tzw. "siły ciosu”, jakiej to rzekomo nie posiada nasz zawodnik. To jest doprawdy zabawne jak na ten temat wypowiadają się w większości internauci. Czy aby wszystkie te osoby zdają sobie sprawę z tego jak bardzo jest to złożony problem? Gdybyśmy w tym miejscu zaczęli wymieniać czynniki decydujące o uzyskaniu nokautującego uderzenia to zapewne zajęłoby to bardzo wiele miejsca. Przecież styl walki, jaki wymusza przeciwnik może tu mieć decydujące znaczenie. Czy naprawdę trudno sobie wyobrazić, iż co innego jest walić w wiszący worek (tak tu też jest siła ciosu), a co innego z doskoku uderzać w ruchomy cel? W walce liczy się pozycja, jaką zajmuje dany zawodnik względem oponenta i czas, jaki mamy, aby zadać uderzenie. Siła ciosu dwóch zawodników "walących" w stacjonarny cel na optymalnej dla nich wysokości może być bardzo zbliżona, ale w walce decydują inne czynniki. Budowa anatomiczna jest tylko jednym z nich. Często do tej budowy zawodnik przygotowuje latami własny styl walki. Gdy jest już ukształtowany to trudno spodziewać się diametralnej zmiany jego nawyków. Oczywiście tysiące powtarzanych na treningach ruchów ma wpływ na tzw. automatyzm walki, ale styl nadal będzie rozpoznawalny. Możliwe jest tylko szlifowanie pewnych elementów, małych niuansów rzemiosła. Trener prowadzący naszego zawodnika doskonale zdaje sobie z tego sprawę i nie mogę się zgodzić, aby oceniać jego działania krytycznie. Tomek będzie zawsze bazował na szybkości i kombinacjach ciosów wyprowadzanych w wielu płaszczyznach. Uderzeń kończących walkę w wykonaniu Tomasza można spodziewać się tylko w przypadku zbliżonych warunków fizycznych lub w razie odpowiedniej ilości czasu na przygotowanie takiego uderzenia (możliwe przy bardzo wolnych i usztywnionych oponentach - patrz walka z A.G). Jeśli nie będą spełnione te warunki Tomek będzie starał się tylko żądlić i kumulować ciosy, dążyć do wygranej przez wycieńczenie przeciwnika. Dla mnie każda taka walka to uczta pięściarska. Jednego jestem pewien, jeśli nasz zawodnik ogłosi, że przystępuje do walki o mistrzowski pas (i nie ma tu znaczenia przeciwnik), to będę miał pewność, iż da z siebie w walce wszystko, co w danym dniu, godzinie i sekundzie walki ma najlepszego. Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do podnoszenia, jakości wypowiedzi w myśl zasady, że lepiej nie mówić nic niż dużo i bezwartościowo (mam nadzieję, że sam nie popełniłem tego błędu)
ks100
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.