WARD O SWOICH PLANACH

- Sparowaliśmy ze sobą przed olimpiadą, ale te sesje były zbyt krótkie by o czymkolwiek wspominać - mówi Andre Ward (22-0, 13 KO) o swoim przyjacielu Andre Dirrellu (19-1, 13 KO), z którym ma spotkać się w ostatniej rundzie turnieju "Super Six" - Kiedy zaczynaliśmy kariery zawodowe żartowaliśmy sobie, że będą musieli nam zapłacić naprawdę dużo byśmy stanęli naprzeciw siebie - kontynuuje Ward.

Zapytany o przyszłość, Andre odpowiedział - Uważam, iż naturalną koleją losu byłaby sytuacja, w której zwycięzca turnieju zmierzyłby się potem z Lucianem Bute o miano absolutnego lidera wagi super średniej i pas magazynu The Ring. To wydaję mi się po prostu logiczne. Później chyba chciałbym się przenieść już do wagi półciężkiej - wyznał mistrz olimpijski z Aten sprzed sześciu lat.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Daw
Data: 19-08-2010 14:57:30 
Moj faworyt na wygranie super six!
 Autor komentarza: Laura
Data: 19-08-2010 15:13:26 
jest dobry, ale niech w końcu ruszy się z oakland i zawalczy w michigan z dirrellem. bo znów są problemy jak z organizacja walki froch - abraham
 Autor komentarza: foxs
Data: 19-08-2010 15:58:18 
Bardzo lubie Warda i myślę że luźno wygra z Dirrellem ma wszystko czego potrzebuje prawdziwy mistrz jest szybszy od innych co udowadnia w każdym pojedynku.Jeżeli dojdzie do walki z Bute też gładko go pokona bo ma dobry zmysł taktyczny i myśli w ringu a to jest właśnie potrzebne do pokonania takiego zawodnika ponadto uważam że zdominuje całą półciężką po czym skoczy jeszcze wyżej w junior ciężką i tam też może bardzo namieszać bo ma ogromne możliwości może nie wszystkie jego walki są ekscytujące ponieważ nie wchodzi w nie potrzebną wymiane i wykańcza powoli swoich przeciwników .oczywiście i jak zwykle jest to moje zdanie pozdrawiam ;)
 Autor komentarza: Laura
Data: 19-08-2010 18:02:52 
a ja uważam ze dirrell jest szybszy i odrobine lepszy jako bokser, przez co walka będzie wyrównana. jesli mialabym stawiac to postawilabym jednak na warda, bo jest lepiej przygotowany taktycznie do pojedynków, caly czas mysli w ringu, potrafi sfaulować, co tez czasem sie przydaje, no i jest pszychicznie bardziej gotowy do roli mistrza
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 19-08-2010 18:07:54 
Ward przegra z Dirrellem... i co najlepsze, uważam, że Ward zaliczy deseczki...
[b]moje zdanie.[/b]
pozdro
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 19-08-2010 21:02:45 
teżrobie sobie nadzieje na zwycięstwo matrixa, szkoda byłoby gdyby odpadł juz teraz. jednego jestem pewien - to będzie najtrudniejsza walka w karierze dla obu

tak odbiegając od tematu - zna ktoś jakieś sposoby/cwiczenia na wyrobienie sobie mięśni tak zeby wszystko w miare fajnie wygladało ;p ?
chodzi mi głównie o mięśnie brzucha, łydki przedramiona i klatke. od razu zaznaczam ze silowania raczej odpada bo do najblizszej mam dosc spory kawal drogi a nawet prawa jazdy nie mam

shannon0briggs
czytałem pod któryms z newsów ze masz dosc fajna sylwetke, mzoe Ty mozesz cos doradzic ?
 Autor komentarza: Maynard
Data: 19-08-2010 21:31:36 
Przecież to będzie ustawka:> Na bank idę do buka i stawiam na remis. Co prawda taki wynik nic Direllowi nie daje w kontekście S6, ale kumpla chyba nie skrzywdzi;) A kasa wpłynie.
 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 19-08-2010 23:22:32 
Lukasz1991

Pierwszym sposobem jest dieta, drugim suplementy, trzecim aeroby i czwartym silownia. Jest jeszcze piaty - dobre "prowadzenie sie" czyli zycie w zgodzie ze swoim organizmem (unikanie alkoholu, narkotykow, zycia "na melanzu"). Kazdy element jest wazny tak samo i nierozerwlnie ze soba polaczony. Moze i jest to nudne, nieatrakcyjne i troche ascetyczne ale otrzymujesz nagrode w postaci sylwetki, ktorej zazdroscic beda Ci faceci a kobiety beda pozadac. I kiedy slysze gadanie, ze jestem poje... zeby wciaz sie katowac i odmawiac sobie, ze oni to pier... to smieje sie tylko bo to ich zony przychodza do mnie kiedy oni mysla, ze One sa u kolezanki/kosmetyczki itp itd :)

Wiesz, ja zawsze cwiczylem w silowni. Chalupniczo nigdy tego nie robilem, poza pompkami, drazkiem, sklonami... Lepiej poszperaj gdzies w necie bo nie chce wciskac Ci ciemnot. Moge ewentualnie pomoc ulozyc diete, podsunac ciekawe propozycje supli. Ale co i jak cwiczyc bez pojawienia sie w silowni? Nie mam bladego pojecia...
 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 19-08-2010 23:24:12 
A co do tematu, chcialbym zeby wygral Matrix, nalezy mu sie za walek u Frocha. Byloby ciekawiej juz po fazie grupowej. A w finale rewanz :)

Sie rozmarzyłem hehe.
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 19-08-2010 23:57:18 
wlasciwie to nie chodzi o to zeby od razu miec sylwetke gladiatora ( choc przyznam ze chcialbym, fajnie to wyglada) no ale jak mowilem poki co nie mam warunkow zeby odwiedzac silownie :ppo prostu ostatnio troche przytylem i kazdy mi to mówi wiec nabralem checi zeby to zmienic, jestem gotowy na zmudne czy nieatrakcyjne cwiczenia. z tym ze jedyne przyrzady jakei mam w domu to skakanka i sprezyny do rozciagania. wiec chyba pozostaje mi rower i bieganie...
 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 20-08-2010 15:20:54 
W takim razie zacznij od diety bo zadne cwiczenia silowe czy aerobowe nic nie dadza jesli bedzies sie opychac swinstwami. Dieta low carb. Poszperaj w necie.
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 20-08-2010 15:53:15 
ok, a jakieś suplementy ?
 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 20-08-2010 19:55:08 
Jak chcesz zgubic wage to poszukaj jakich termogenikow (nazw nie podam, zeby reklamy nie robic) czyli tzw "spalaczy tluszczu" do tego l-karnityna, ekstrakt z zielonej herbaty w kapsulkach, blonnik, koniecznie odzywka bialkowa zeby wzbogacic diete w bialko (Twoje miesnie musza "jesc"), odzywka weglowodanowa carbo przed w trakcie i po wysilku fizycznym (musisz uzupelnic glikogen w miesniu, to beda Twoje prawie, ze jedyne wegle podczas dnia), hmb, glutamina, bcaa. Troszke kasy co miesiac na to wydasz. Ale cos za cos. Treningi silowe co najmniej 3 razy w tygodniu ale nie wiecej niz 5, zreszta sam zobaczysz, organizm sam Cie uswiadomi. Aeroby codziennie (w moim przypadku jest to rowerek stacjonarny 40 min codziennie po przebudzeniu badz jesli "zaspie" to po treningu silowym). No i dieta dieta dieta. Wyeliminuj z pozywienia pieczywo, ryz, kasze, ziemniaki, slodycze i cukier ogolnie, sol, napoje gazowane, fast foody, potrawy smazone. Ja podczas redukcji jadlem tylko jajka na twardo badz jajecznice (usmazona bez tluszczu, na teflonie hehee), piers z kurczaka ugotowana w zupie badz ugrillowana na grillu elektrycznym (inne miesa rowniez podobnie - zupa lub grill), warzywa, owoce, twarog chudy. I tak przez trzy miesiace, 5 posilkow dziennie. Po trzech miesiacach metabolizm tak sie rozpedza, ze mozna juz sobie pozwolic na niesmiale wprowadzanie smakolykow, np slodycz raz w tygodniu, jakis fast food raz w tygodniu, chleb razowy kilka kromek dziennie. To meczace i trudne, ale da sie tak. Po dwoch miesiacach "pozwalania sobie" znow 3 miesiace ascezy, potem 2 odpuszczenia delikatnego i tak w kolko. Gwarantuje, ze utrzymasz sylwetke. Wazne sa te dwa miechy popuszczania, zeby organizm dostal weglowodanow, bo ich brak sprawi, ze nie bedziesz miec energii. Przez trzy miechy kiedy ich nie dostarczasz zbytnio to organizm pobiera energie "zapasowa" czyli tkanke tluszczowa. Wazna jest systematycznosc. Powodzenia.
 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 20-08-2010 19:58:14 
Acha, co do cukru to naucz sie slodzic herbate miodem. Miod to czysta glukoza i od razu idzie na energie. Miod oczywiscie naturalny, nie sztuczny. I taki z pasieki, nie chrzczony cukrem z marketu. A jak Cie zassie na cos slodkiego to zjedz sobie np puszke ananasa lub brzoskwin (oczywiscie bez soku, w ktorym to plywa hehe).
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.