KUBAŃCZYCY ZROBILI SWOJE

Redakcja, Informacja własna

2010-08-19

Niespełna dwóch minut potrzebował Erislandy Lara (13-0, 8 KO) na zdemolowanie Willie Lee (17-7. 11 KO). Jedenasty w rankingu federacji IBF w wadze junior średniej Kubańczyk już po minucie posłał rywala na deski i gdy ten "odpoczął" przysługujące mu osiem sekund, Lara (na zdjęciu) doskoczył do niego, zasypał gradem ciosów, a sędziemu nie pozostało nic innego jak tylko poddać bezbronnego Lee.

Z bardzo dobrej strony amerykańskiej publiczności za pośrednictwem stacji ESPN pokazał się również inny obywatel "Gorącej wyspy", Yordanis Despaigne (7-0, 4 KO). Występujący w kategorii półciężkiej 30-letni Despaigne już w drugiej rundzie potężnym lewym sierpowym rzucił niepokonanego dotąd Franka Painesa (11-1, 9 KO) na matę ringu, a potem dominował do samego końca, pewnie wygrywając u wszystkich sędziów 96:93, 99:90 oraz 100:89. Przy okazji warto przypomnieć, iż Yordanis podczas Igrzysk Olimpijskich w Atenach pokonał osławionego teraz Jeana Pascala, a także panującego jeszcze do niedawna na tronie WBO Karoly Balzsaya.

Na koniec kubański olimpijczyk z Pekinu oraz były mistrz świata juniorów, Yordenis Ugas (3-0, 2 KO), zastopował w drugim starciu walki wagi półśredniej Marqusa Jacksona (2-2, 2 KO).