CLOUD: DAWSON SZUKAŁ ŁATWYCH WALK

Redakcja, boxingscene

2010-08-17

Wśród wielu głosów zdziwienia porażką Chada Dawsona (29-1, 17 KO) z Jeanem Pascalem (26-1, 16 KO), jednym z nielicznych ludzi, których ta wpadka nie zdziwiła, jest mistrz świata federacji IBF wagi półciężkiej, Tavoris Cloud (21-0, 18 KO). 28-letni Amerykanin zdobył wakujący pas dokładnie rok temu, pokonując Clintona Woodsa. Tytuł był wakujący, ponieważ Dawson nie chciał walczyć z pierwszym na liście pretendentów Cloudem i wybrał lepiej płatną ofertę potyczki z Glenem Johnsonem.

- Nie lubię kopać leżącego, ale zawsze powtarzałem, że jeśli Chad zawalczyłby ze mną, wygrałbym taki pojedynek. Wystarczy powrócić do sytuacji, gdy nie chciał się spotkać z Adrianem Diaconu i oddał pas WBC bez walki. Potem zrobił to samo z IBF, wybierając sobie innego rywala. Zawakował tytuły mistrza świata tylko dlatego, że szukał łatwiejszych walk i w końcu to go dopadło. On zapewne tego nie przyzna, jednak byliśmy kiedyś razem w reprezentacji do lat dziewiętnastu. Pojechaliśmy do Budapesztu i razem trenowaliśmy. Po kilku rundach sparingu ze mną miał popodbijane oczy i nie był zdolny już do dalszych sparingów - wspomina Tavoris, zwracając się przy okazji do pogromcy Dawsona, Jeana Pascala - Jeżeli on tylko by zechciał zunifikować nasze tytuły, jestem otwarty na taką propozycję. Mogę polecieć nawet do niego do Montrealu, dla mnie to bez znaczenia. Ludzie teraz mówią, iż to on jest numerem jeden, a ja dwa, sprawdźmy to w takim razie. To mogłaby być wspaniała walka - zakończył Cloud.