DAWSON NIE ROZPACZA

Piotr Jagiełło, boxingscene.com

2010-08-15

Dość niespodziewanie (by nie powiedzieć sensacyjnie) Chad Dawson (29-1, 17 KO) pierwszy raz w karierze doznał gorzkiego smaku porażki. Jego pogromcą okazał się Jean Pascal (26-1, 16 KO), który boksował przed swoją publicznością w hali Bell Center w Montrealu. Tym samym Kanadyjczyk stał się posiadaczem pasów WBC, IBO oraz prestiżowego trofeum magazynu "The Ring" w dywizji półciężkiej.

Amerykanin przed walką wspominał, że Pascal nie dorównuje mu poziomem, a w jego stylu boksowania nie można dostrzec niczego szczególnego. Na chwilę obecną fachowcy zastanawiają się, czy to był tylko wypadek przy pracy "Złego" Chada, czy może faktyczny sprawdzian możliwości tego zawodnika- oblany koncertowo.

Tuż po pojedynku przegrany wspomniał, że tak naprawdę ta wpadka go nie załamała. Takie podejście może dziwić, ale Dawson zapowiada, że musi dojść do rewanżu, w którym nie pozostawi złudzeń i wygra.

- Nie przejmuję się tą porażką ponieważ mam klauzulę zapewniającą rewanż. Zamierzamy ponownie się z nim spotkać. Trzeba wrócić na salę treningową i wykonać dobrą pracę. Pascal musi walczyć ze mną jeszcze raz – powiedział były już mistrz świata.