LEAPAI ZNÓW PRZED CZASEM

Trwa dobra passa byłego rugbysty, Alexa Leapai (20-3-3, 16 KO). Po znokautowaniu Boba Mirovica i Travisa Walkera, przed momentem Australijczyk dodał do swojego notesu kolejne znane nazwisko, tym razem Owena Becka (29-6, 20 KO).

Leapai od pierwszego gongu wywierał na rywalu nieustanną presję. Beck kontrował go na początku ciosami prostymi, ale z czasem coraz bardziej oddawał mu inicjatywę. W szóstej rundzie Alex zyskał już dużą przewagę i po kolejnym ciosie sędzia przerwał rywalizację. Owen nie wydawał się być zamroczonym, ale z każdą sekundą opuszczały go siły i prędzej czy później nie wytrzymałby tempa Australijczyka, który nieoczekiwanie wyrasta na nową nadzieję swoich rodaków na zwojowanie wagi ciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lider
Data: 12-08-2010 15:09:42 
A wydawało by się że raczej nic z niego nie będzie.Bo co on ma takiego w sobie,tylko siła,no ale...
 Autor komentarza: tonka
Data: 12-08-2010 15:16:38 
Mówiłem ostatnio, że Beck jest słabiutki.. Thompson niedawno dobił gwóźdź do trumny, a teraz Leapai tylko podtrzymał tę teorię.
 Autor komentarza: kubasso
Data: 12-08-2010 16:02:25 
Tylko siła i zero techniki. Pierwszy lepszy go poskłada..
 Autor komentarza: Saito
Data: 12-08-2010 19:03:15 
Bez przesady. Pierwszy lepszy, który miał go poskładać to był Beck czy Walker - oni mieli go zniszczyć w ringu, ale tak się nie stało i zaczynam wierzyć że ten zawodnik jest bardzo niedoceniany. Oczywiście gwiazdy z niego nie będzie, ale solidny bokser i owszem.
 Autor komentarza: Tomek1950
Data: 12-08-2010 20:09:44 
Walker przez 3 rundy go obijał ale dał się trafić + przedwczesna interwencja sędziego, myślę że Walker zniszczyłby Lepaia prędzej czy poźniej
 Autor komentarza: Maynard
Data: 12-08-2010 21:47:59 
"Nowa nadzieja" w tym wieku? Fakt, parę niezłych walk może dać, ale im badziej o nim głośno, tym trudniej będzie mu zaskoczyć przeciwników, bo nie oszukujmy się, ale styl ma prościutki.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 12-08-2010 21:48:10 
Nie wiem jakiej klasy rugbysta byl Leapai ale chyba zmarnowal swoje naturalne predyspozycje.Gdyby trafil na sale boserska z 10 lat wczesniej i do dobrege trenera to moglby byc drugim Tysonem,albo chociaz Tua.Teraz jest juz chyba dla niego za pozno zeby naturalna agresje,sile i twardy leb poprzec technika
 Autor komentarza: biggeorge
Data: 12-08-2010 23:55:49 
Leapai vs Sosnowski :) Co wy na to ?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.