MACIEC I MICHALCZUK JADĄ W GÓRY

paco.pl, Nowy Tydzień

2010-08-08

Karolina Michalczuk z Klubu Sportowego Paco, mistrzyni świata i dwukrotna mistrzyni Europy w boksie kobiet, wraz ze swoim klubowym kolegą, zawodowcem Łukaszem "Grubym" Maćcem oraz trenerem Władysławem Maciejewskim w najbliższy czwartek uda się do Karpacza.

Pod Śnieżką znakomici zawodnicy Klubu Sportowego Paco nie będą bynajmniej przez dwa tygodnie odpoczywać i oddawać się wakacyjnym uciechom, wręcz przeciwnie - będą mocno harować przed czekającymi ich już wkrótce ważnymi startami.

Michalczuk w górach będzie przygotowywał się do mistrzostw świata, które od 9 do 19 września odbywać się będą na Barbadosie, "Gruby" z kolei do trzynastej swojej walki na zawodowym ringu z Anthonym Ukehem, którą zaplanowano na 17 września w Opolu.

- Zgrupowanie w Karpaczu to kolejny etap naszych przygotowań. Tego lata mamy za sobą już jeden obóz, 11-dniowy w Wałczu, z kadrą. Trenowaliśmy tam dosyć solidnie, bo aż cztery razy dziennie. Teraz czekają nas góry, a na koniec wybierzemy się jeszcze nad morze, do Cetniewa, do ośrodka przygotowań olimpijskich, gdzie już będziemy ostatecznie szlifować formę przed mistrzostwami świata - mówi trener Władysław Maciejewski.

Karolina Michalczuk na Barbados mogłaby pojechać już w połowie sierpnia, poleci jednak tuż przed zawodami z pozostałymi kadrowiczkami.

- AIBA oraz organizatorzy mistrzostw wysłali do Polskiego Związku Bokserskiego zaproszenie dla mnie. Chcieli bym przyjechała kilka tygodni przed imprezą i na miejscu promowała zawody. Gdyby zaproszenie było także dla mojego trenera, wówczas może bym się skusiła. Okazało się jednak, że w najważniejszym czasie przed mistrzostwami musiałabym przygotowywać się sama. Uznaliśmy to z trenerem za bezsensowne rozwiązanie - mówi Karolina Michalczuk, która w mistrzostwach świata będzie bronić wywalczonego przed dwoma laty w chińskim Ningbo złotego medalu.

W Karpaczu Karolinie Michalczuk towarzyszyć będzie oprócz trenera także jedyny lubelski pięściarz zawodowy Łukasz Maciec. "Gruby", który stoczył dotychczas 12 walk, z czego przerał tylko jedną, z Krzysztofem Szotem, będzie przygotowywał się do pojedynku z Anthonym Ukehem (5-3-1, 2 KO).

-Miałem z nim walczyć już przed wakacjami. Niestety, nie pozwoliła mi na to kontuzja łokcia, którą nabawiłem się w ostatnim dniu sparingów. Przez dwa tygodnie ręka poddawana była zabiegom laserowym, następnie dwa tygodnie odpoczywałem. Teraz wszystko jest w porządku, zatem mogę zająć się przygotowaniami do walki z Ukehem - mówi Łukasz Maciec