ALEXANDER-KOTELNIK: STATYSTYKI CIOSÓW

Jak wynika ze statystyk, to Devon Alexander (21-0, 13 KO) był bardziej aktywnym pięściarzem wczorajszego pojedynku o mistrzostwo świata IBF oraz WBC w kategorii półśredniej. Amerykanin wyprowadził o przeszło trzysta ciosów więcej aniżeli jego przeciwnik, Andrij Kotelnik (31-4-1, 13 KO). Ukrainiec może się za to pochwalić sporo lepszą skutecznością oraz nieco większą ilością uderzeń, które ostatecznie doszły do celu. Walka zakończyła się zwycięstwem Alexandra, wszyscy sędziowie wytypowali rezultat 116:112 na korzyść obrońcy tytułów.

Ciosy ogółem:
Devon Alexander: 202/1113 (18 %)
Andrij Kotelnik: 225/763 (29%)

Ciosy proste:

Devon Alexander: 64/647 (10%)
Andrij Kotelnik: 116/397 (29%)

„Power punches”:
Devon Alexander: 138/466 (30%)
Andrij Kotelnik: 109/366 (30%)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: pawel323
Data: 08-08-2010 17:22:20 
liczy się skuteczność a nie liczba wyprowadzonych ciosów
 Autor komentarza: pawel323
Data: 08-08-2010 17:23:03 
byłem przekonany że Alexander zniszych Kotelnika a tutaj wielka niespodzianka.
 Autor komentarza: Adam89
Data: 08-08-2010 17:27:29 
Z niecierpliwością czekam na kolejny pojedynek Alexandera. Cholernie ciekawy jestem, czy po prostu Kotelnik jest tak dobrym zawodnikiem, czy to Alexander nie jest, aż tak dobry jak wszyscy mówili.
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 08-08-2010 17:28:34 
@pawel323
Nie zgodze sie z tym ze liczy sie skutecznosc ciosow. Licze sie liczba trafionych ciosow, a to nie jest to samo co skutecznosc.
 Autor komentarza: jerry
Data: 08-08-2010 17:55:37 
1113 wystrzelonych ...202 dotknely Kotelnika ...to jest dla mnie najwieksze zaskoczenie in minus ...to wygladalo jakby walczyl z cieniem , najdziwniejsze jest to ze Kotelnik nie robil zadnych unikow bo Devon sobie po prostu wyrzucal te ciosy w sytuacjach bez mozliwosci dosiegniecia Kotelnika bo za daleko stal ...dawno czegos takiego nie widzialem . No coz pozostaje czekac na nastepny pojedynek ale ogladajac Alexandra i Bradleja w ostatnich walkach to ja widze b.duza szanse dla Khana z nimo obu .
 Autor komentarza: Snajper
Data: 08-08-2010 18:13:41 
Ten Devon jak dla mnie nie przeprowadził zbyt wielu ciekawych akcji. Machał tym swoim prawym prostym jak pajac, ale żeby do tego dołączyć jakąś ciekawą kombinacje z hakiem, czy sierpem, to już ciężko mu to wychodziło. Nie oglądałem jego wcześniejszych walk, więc się nie wypowiadam czy on tak zawsze boksuje i jest to jego ta niby "greatest tactic" czy to Kotelnik nie pozwalał mu na za wiele? Andriej z kolei, jak się rozkrecał w akcji, to zawsze trafił coś ciekawego. A tamten to jakiś wiatrak, cały czas mam przed oczami jak skacze i macha tym swoim prawym prostym jakby mu mieli dac zwycięstwo za tą jego niby szybkość (i to tylko w pierwszych rundach) :/
 Autor komentarza: Grypser86
Data: 08-08-2010 18:43:58 
Alexander jest przereklamowany, przekonacie sie. Alexander pokonal tylko Urango ktory jest poprostu silny. Bradley go wypunktuje jak bedzie chcial.
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 08-08-2010 18:53:59 
Bradley go znokautuje. Bradley specjalnie na maxa sie przygotuje , bedzie chciał udowodnic że nie rzucał słów na wiatr.
 Autor komentarza: matt866
Data: 08-08-2010 19:13:00 
nie oglądałem walki i chyba dobrze ale z tego co widzę to zwałkowali kotelnika...
 Autor komentarza: pawel323
Data: 08-08-2010 19:23:43 
to czym jest skuteczność jak nie prcentem trafionych ciosów z liczby wyptowadzonych?
 Autor komentarza: Rysiuzdw
Data: 08-08-2010 19:30:46 
pawel323
Daj spokój bo nie masz racji .Liczy sie liczba trafionych ciosów a nie skuteczność procentowa ciosów to jest duża różnica.
 Autor komentarza: Deter
Data: 08-08-2010 19:39:50 
Myślę, że z Alexandra gwiazdy nie będzie. Bradley go znokautuje i to szybko.
 Autor komentarza: talajos
Data: 08-08-2010 21:05:36 
aktywność a efektywność....
 Autor komentarza: Adam89
Data: 08-08-2010 21:15:56 
Chyba lepiej poczekać na walkę z Bradleyem niż przedwcześnie oczerniać Devona. Ostatecznie każdy bokser może mieć gorszy dzień, a do tego Kotelnik nie jest jakimś kelnerem.
Mam nadzieję że następna walka Alexandera będzie właśnie z Bradleyem i ten pojedynek rozwieje wątpliwości co do tego, jak dobry jest Devon.
 Autor komentarza: Lider
Data: 08-08-2010 21:38:44 
I znów...
Po pojedynku Bradleya,kiedy to Alexander wyzwał kolejny na pojedynek,wszyscy byliście zachwyceni Devonem,a teraz,żal pisać.

Ja spodziewałem się że będzie to dla Devona,bardzo ciężka walka(nawet zastanawiałem się nad podstawieniem na Kotelnika u bukhmachera),i wcale nie jestem zaskoczony.

Ja nie zamierzam go teraz skreślać(bo to żałosne),czekam na walkę z Bradleyem(jeśli wygra) to i z Maidandą i Khanem.Dla mnie jest wciąż bokserem który ma przed sobą przyszłość.

Jest takie powiedzenie "Kobieta zmienną jest"(może i nie będzie to najlepsze porównanie,lecz nie chcę używać innych).W tym przypadku "kibic" zmiennym jest.Cudzysłowie dla słowa "kibic" było wskazane.
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 08-08-2010 21:44:57 
Andrij jest zajebisty. Gdyby nie ta wata w rękach rozwalił by debila alexandra.
 Autor komentarza: 21ciul2123
Data: 08-08-2010 23:04:53 
W walce z Khana z Alexandrem stawiam na Khana.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 09-08-2010 09:37:02 
skoro to Kotelnik trafial czesciej to jak to sie stalo ze przegral? wiem ze liczy sie rundy a nie ogol ale roznica jest spora?
 Autor komentarza: reserved
Data: 09-08-2010 09:40:28 
czyli jednak de la hoya mogł też wygrać z moneyem i nikt nie powinien sie rzucac.tu sędziowie tego "nie wychwycili" a w walce DLH-FM jakoś sokole oko wypatrzyło wrzystko
 Autor komentarza: glaude
Data: 09-08-2010 10:34:12 
Nie oglądałem tej walki. Statystyki jednak są dziwne w stosunku do werdyktu.

Rewanż szybko wskazany.
To pokaże co warci są obaj, bo myślę że takiego przebiegu w drugiej walce już nie będzie.
 Autor komentarza: Laura
Data: 09-08-2010 11:26:16 
reserved

w walce Floyd - Oskar walczyło dwóch amerykanów (nawet meksykanie nie darzyli sympatią de la hoyi twierdzac ze jest zbyt 'zameryaknizowany' ), tutaj devon to młody bosker, kreowany przez amerykanów na przyszłą gwiazde i lidera p4p, a kotelnik to bokser z europy, któremu bliżej już do zakończenia kariery. Dlatego sędziowie dali zwycięstwo Alexandrwoi, nie dzięki 'sokolim oczom'

pozdrawiam
 Autor komentarza: pazdzo
Data: 09-08-2010 13:44:47 
Ewidentnie wygrał Kotelnik, trafił więcej ciosów i były to dużo czystsze i mocniejsze ciosy. Aleksander trafiał większość swoich ciosów na tułów, były to ciosy lekkie nie robiące żadnego wrażenia na Kotelniku. A werdykt to kpina, narożnik Aleksandra przed werdyktem wyglądał jakby się wybierał na pogrzeb - wiedzieli że przegrali.
Jak dla mnie 112-118 dla Kotelnika.
 Autor komentarza: ZelaznyMike
Data: 09-08-2010 15:12:46 
Walki nie widziałem , jednak spoglądając na statystyki ciosów to Kotelnik powinien zostać ogłoszony zwycięzcą.
 Autor komentarza: ceres
Data: 09-08-2010 19:10:42 
ZelaznyMike i reszta...
To że Kotelnik trafił więcej razy o niczym nie świadczy... na zdrowy chłopski rozum - w jednej rundzie mógł sieknąć 50x a w 4 następnych w ogóle i w rundach byłoby 1:4... zastanówcie się co piszecie, bo statystyki często kłamią... Nie zmienia to faktu, że Alexander strasznie mnie zawiódł... teraz jestem bardzo ciekaw potyczki z Bradleyem...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.