ALEXANDER-KOTELNIK: STATYSTYKI CIOSÓW
Jak wynika ze statystyk, to Devon Alexander (21-0, 13 KO) był bardziej aktywnym pięściarzem wczorajszego pojedynku o mistrzostwo świata IBF oraz WBC w kategorii półśredniej. Amerykanin wyprowadził o przeszło trzysta ciosów więcej aniżeli jego przeciwnik, Andrij Kotelnik (31-4-1, 13 KO). Ukrainiec może się za to pochwalić sporo lepszą skutecznością oraz nieco większą ilością uderzeń, które ostatecznie doszły do celu. Walka zakończyła się zwycięstwem Alexandra, wszyscy sędziowie wytypowali rezultat 116:112 na korzyść obrońcy tytułów.
Ciosy ogółem:
Devon Alexander: 202/1113 (18 %)
Andrij Kotelnik: 225/763 (29%)
Ciosy proste:
Devon Alexander: 64/647 (10%)
Andrij Kotelnik: 116/397 (29%)
„Power punches”:
Devon Alexander: 138/466 (30%)
Andrij Kotelnik: 109/366 (30%)
Nie zgodze sie z tym ze liczy sie skutecznosc ciosow. Licze sie liczba trafionych ciosow, a to nie jest to samo co skutecznosc.
Daj spokój bo nie masz racji .Liczy sie liczba trafionych ciosów a nie skuteczność procentowa ciosów to jest duża różnica.
Mam nadzieję że następna walka Alexandera będzie właśnie z Bradleyem i ten pojedynek rozwieje wątpliwości co do tego, jak dobry jest Devon.
Po pojedynku Bradleya,kiedy to Alexander wyzwał kolejny na pojedynek,wszyscy byliście zachwyceni Devonem,a teraz,żal pisać.
Ja spodziewałem się że będzie to dla Devona,bardzo ciężka walka(nawet zastanawiałem się nad podstawieniem na Kotelnika u bukhmachera),i wcale nie jestem zaskoczony.
Ja nie zamierzam go teraz skreślać(bo to żałosne),czekam na walkę z Bradleyem(jeśli wygra) to i z Maidandą i Khanem.Dla mnie jest wciąż bokserem który ma przed sobą przyszłość.
Jest takie powiedzenie "Kobieta zmienną jest"(może i nie będzie to najlepsze porównanie,lecz nie chcę używać innych).W tym przypadku "kibic" zmiennym jest.Cudzysłowie dla słowa "kibic" było wskazane.
Rewanż szybko wskazany.
To pokaże co warci są obaj, bo myślę że takiego przebiegu w drugiej walce już nie będzie.
w walce Floyd - Oskar walczyło dwóch amerykanów (nawet meksykanie nie darzyli sympatią de la hoyi twierdzac ze jest zbyt 'zameryaknizowany' ), tutaj devon to młody bosker, kreowany przez amerykanów na przyszłą gwiazde i lidera p4p, a kotelnik to bokser z europy, któremu bliżej już do zakończenia kariery. Dlatego sędziowie dali zwycięstwo Alexandrwoi, nie dzięki 'sokolim oczom'
pozdrawiam
Jak dla mnie 112-118 dla Kotelnika.
To że Kotelnik trafił więcej razy o niczym nie świadczy... na zdrowy chłopski rozum - w jednej rundzie mógł sieknąć 50x a w 4 następnych w ogóle i w rundach byłoby 1:4... zastanówcie się co piszecie, bo statystyki często kłamią... Nie zmienia to faktu, że Alexander strasznie mnie zawiódł... teraz jestem bardzo ciekaw potyczki z Bradleyem...