ZMIANA PLANÓW PRESCOTTA

Jak donoszą kolumbijskie media, Breidis Prescott (22-2, 19 KO) wycofał się z zaplanowanej na 14 sierpnia potyczki z Edinsonem Teheranem w Panamie.

Wszystko dlatego, że ten jedyny dotąd pogromca Amira Khana w ostatniej chwili dostał inną kuszącą propozycję i już w ten piątek stoczy piąty pojedynek na terenie USA, dodatkowo pokazany przez popularną stację ESPN. Rywalem Prescotta będzie Harrison Cuello (19-12-3, 14 KO) z Dominikany.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tysiok
Data: 04-08-2010 10:41:24 
W moim odczuciu Prescott zdegradował Khana do roli pionka.
To był piękny knockout
http://www.youtube.com/watch?v=shUqYIkMXu0
Nie interesuję się zbytnio tymi kategoriami wagowymi tak bardzo jak HW ale pana Amira zawsze będę utożsamiał z tą walką ...
 Autor komentarza: tonka
Data: 04-08-2010 21:47:47 
Tysiok, szufladkujesz. Ten sposób myślenia doprowadziłby do wniosku, że Mike Tyson był pionkiem w 1990 roku, bo został znokautowany przez Buster Douglasa. Khanowi się przydarzyło, jak wielu wspaniałym pięściarzom w ich karierach, a później byli WIELCY. Amir też jest już innym bokserem i należy dać mu szansę, bo rośnie z niego mocarz. Malignaggiego, który pokonał Juana Diaza obił koncertowo. Teraz czas na następnych!! Pod okiem Roacha przeobraża się niesamowicie chłopak.
 Autor komentarza: Marcin86
Data: 05-08-2010 09:35:08 
Taka porażka potrafi nawet wyjść na dobre, zapobiega nadmiernej pewności siebie. Nie tylko wspomniany przez tonkę Tyson miał taki przypadek. Kliczko znokautowany przez Purrity'ego :) bo porażki Lewisa z McCallem i Rahmanem czy kompromitacji Ruiza z Tuą nie trzeba przypominać (nawet jeśli Ruiza trudno nazwać wielkim to później zamęczył Holyfielda). Co do Prescotta, to po tej wygranej z Khanem spodziewałem się po nim więcej, ale wyszło, że to jednak średniak.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.