GEVOR WŚCIEKŁY NA SIEBIE

- Jestem bardzo szczęśliwy. Khoren okazał się wymagającym pretendentem. Cały czas popełniam sporo błędów, jednak ciężko pracuję nad tym, by było ich jak najmniej - mówił wczoraj po pierwszej udanej obronie pasa WBA kategorii super średniej Dimitri Sartison (27-1, 17 KO).

W dużo gorszych nastrojach był natomiast jego rywal, Khoren Gevor (31-5, 16 KO), który już po raz trzeci próbował zdobyć mistrzostwo świata - Dałem gównianą walkę. Nie ruszałem się dobrze, za to on boksował bardzo mądrze i nie pozostało mi nic innego, jak tylko mu pogratulować. Pokazał się z dobrej strony, ale cały czas uważam, iż był najłatwiejszym do pokonania z mistrzów, z którymni się spotkałem - zakończył wściekły na siebie Gevor.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.