MARQUEZ ZNÓW LEPSZY OD DIAZA

Siedemnaście miesięcy po pierwszym spotkaniu, Juan Manuel Marquez (51-5-1, 37 KO) ponownie udowodnił Juanowi Diazowi (35-4, 17 KO) swą wyższość w bokserskim rzemiośle.

Zaczęło się jednak nietypowo, bowiem znany z furiackich ataków Amerykanin czekał na Meksykanina na środku ringu, celnie bił lewym prostym oraz prawym sierpem nad lewą ręką rywala. Marquez zranił Juana w drugiej minucie lewym podbródkowym, lecz nie poszedł za ciosem, za co zapłacił karę, bowiem jeszcze przed gongiem kończącym pierwszą odsłonę zainkasował mocny lewy sierp i dwa kolejne z prawej ręki. W pierwszych trzech rundach nieoczekiwanie warunki dyktował Diaz, jednak Juan szybko wyciągnął wnioski i od czwartego starcia niczym profesor karcił bezradnego, dziesięć lat młodszego Diaza. Szczególnie niebezpieczny był prawy krzyżowy oraz lewy podbródek, a rozpędzony i rozluźniony Marquez łączył nawet te ciosy w serie kilku i kilkunastu uderzeń. Naturalnie Diaz cały czas starał się odpowiadać, ale trochę ustępował przeciwnikowi w przygotowaniu szybkościowym, a jak wiemy "trochę" na tym poziomie to bardzo dużo.

Diaz podkręcił jeszcze tempo w ostatniej odsłonie i szaleńczym atakiem próbował odwrócić losy tego pojedynku na swoją korzyść. Marquez nie dał sobie zrobić większej krzywdy, chociaż walkę zakończył z praktycznie zamkniętym z opuchlizny prawym okiem. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali jego wygraną 118:110, 117:111 i 116:112, dzięki czemu obronił tytuł mistrza świata wagi lekkiej organizacji WBO oraz WBA.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 01-08-2010 10:11:16 
Diaz miał wszystko żeby ta walka była drugą wojną, ale się zablokował. Marquez wykorzystał swoje atuty, choć powinien znokautować Diaza przy takiej słabej dyspozycji.
 Autor komentarza: clooney89
Data: 01-08-2010 10:40:14 
Jak myślicie jakie cele ma jeszcze JMM ? Trzecia walka z Pacmanem nie ma sensu. Chyba jeszcze tylko Khan i niech już kończy. Odejdzie wtedy wielki.
 Autor komentarza: Laura
Data: 01-08-2010 11:11:00 
Diaz jest strasznie wyboksowany. Nigdy nie widziałam kogos tak zmeczonego boksem w tak młodym wieku
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 01-08-2010 11:12:27 
zupełnie nie wiem co się stało z Diazem, poprzednia walka z Marquezem w jego wykonaniu chociaż skończyła się dla niego nokautem, wyszła mu lepiej. tutaj Diaz dużo ostrożniejszy, niechętnie podejmował wymiany. Spodziewałem się wyraźnego progresu Diaza, a tutaj od początku do końca warunki dyktował Marquez. wygrało doświadczenie, ringowy spryt i inteligencja.
 Autor komentarza: amancik
Data: 01-08-2010 11:29:07 
a powiedzzcie czy Marqueza nie dogonil jeszcze wiek? zwyciestwa wynika z dobrej caly czas dobrej formy czy Diaz byl tak slaby? Czy Dynamita jeszcze moze walczyc z topem czy chociazby z Khanem?
 Autor komentarza: Laura
Data: 01-08-2010 11:48:08 

Teoretycznie marquez powinien zawalczyć gorzej niż w pierwszej walce, a diaz gorzej, bo uplywający czas zawsze bardziej szkodzi starszemu. Marquez pokazał sie z dobrej strony, na pewno może dać dobrą walke z kahnem, ale moim zdaniem miałby w niej małe szanse. Amir pod Roachem robi szybkie postępy, mysle ze marquez nie dalby rady dotrzymac mu kroku jesli chodzi o szybkosc. marquez byl w dobrej formie, ale fakt faktem ze diaz zaprezentowal sie slabo, kiedys bil kombinacje, wdawal sie w wymiany, a tutaj praktycznie pojedyncze ciosy,
 Autor komentarza: eLSzabeL
Data: 01-08-2010 15:17:24 
Moim zdaniem Diaz sie bał wdać w cieższe wymiany z Marguezem .Marguez ma lepszy cios dlatego czul respekt brak mu troche jaj Diazowi,walczy zrywami jedna runda świetna druga dostaje oklep jest bojazliwe mysle ze ma cos z psychiką
 Autor komentarza: eLSzabeL
Data: 01-08-2010 15:17:25 
Moim zdaniem Diaz sie bał wdać w cieższe wymiany z Marguezem .Marguez ma lepszy cios dlatego czul respekt brak mu troche jaj Diazowi,walczy zrywami jedna runda świetna druga dostaje oklep jest bojazliwe mysle ze ma cos z psychiką
 Autor komentarza: ADS
Data: 01-08-2010 16:34:59 
Wiedzialem ze Diaz przegra zdecydowanie ta walke, poniewaz bedzie bal sie KO jaki moze zafundowac mu JMM. Poza tym Diaz ostatnia swoja walke przegral z dosc przecietnym Maliggnagim
 Autor komentarza: Klimek
Data: 01-08-2010 17:51:02 
Niech Marquez walczy teraz z Katsidisem
 Autor komentarza: 21ciul2123
Data: 01-08-2010 18:01:59 
Diaz walczył bardzo ostrożnie nie chciał przegrać przez nokaut ale przegrał wysoko na punkty pierwsza walka była lepsza choć ta również była dobra.Z Khanem Marquez miał by ciężko choć Marquez jest bardziej doświadczony mógłby wygrać przez nokaut bo Khan ma słabą szczękę.
 Autor komentarza: simon
Data: 01-08-2010 18:45:06 
A mowilem ze Dynamita wygra,tylko ze liczylem na wygrana przed czasem...Diaz zawiodl chyba juz po nim lub byl ostrozny bo pamieta ich poprzednia walke...
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 01-08-2010 20:09:04 
Diaz wyszedł do tej walki pod wielką presją własnej psychiki. To był jego test życia. Siedemnaście miesięcy wcześniej Diaz był pretendentem do tronu. Był tak strasznie pewny siebie, że zlekceważył starego, jego zdaniem, Marqueza. Ten zaaplikował mu taką terapię wstrząsową, że na bank pamięta tamten łomot do dziś ze szczegółami. Wyszedł zestresowany. Nie chciał takiego lania, dlatego walczył tak zachowawczo. Ciągle świetny Marquez wypunktował go jak dzieciaka. Siła doświadczenia plus ciągle jeszcze poprawna motoryka i kondycja. Zauważyłem jednak, nie tylko ja zresztą, pan Kostyra również, że Marquez jest już na pochylni w dół. Miał gorszy refleks i balans niż wcześniej. Przyjmował ciosy, których nie powinien przyjmować. Nie wiem, czy walka z Khanem nie zakończyłaby się porażką. Amir jest o niebo dynamiczniejszy od Diaza, jest silny i bardzo dobry technicznie. Ma czym też przywalić. Moim zdaniem to dobry czas dla Dinamity na odejście w glorii.
Marquez jest jednak pięściarzem z krwi i kości. On żyje boksem i nie odejdzie na emeryturę. Skończy jak Barrera,Castillo czy Mayorga. Stanie się wielkim nazwiskiem, które młodzi z topu będą obijać i zapisywać w rekordzie. Szkoda. Juan Manuel Marquez był i zostanie na zawsze moim idolem. Uwielbiam tego człowieka, jest on dla mnie kwintesencją boksera. Dobry technicznie, ale nie super dobry, silny, twardy jak skała zabijaka. Mój idol.
Kolejne walki mogą przygasić jego gwiazdę. Ja będę go jednak zawsze cenił.
 Autor komentarza: clooney89
Data: 01-08-2010 20:31:07 
Hammer5
Ładnie napisałeś :)
Szkoda, że właśnie tak się dzieje z jednym z moich ulubieńców - RJJ :)
 Autor komentarza: Adam89
Data: 01-08-2010 23:09:00 
Trochę mnie zawiódł ten pojedynek. Oczekiwałem maksymalnej wojny jak w pierwszej walce, jednak Diaz przybrał inną taktykę. Jednak jak widzieliśmy na niewiele się ona zdała, Marquez w miarę łatwo punktował rywala i na pewno dużo mniej odczuł tą walkę, od pierwszej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.