DRWAL: NIE JEST ŁATWO

- Utrzymać się w UFC nie jest łatwo - mówi w wywiadzie z Marcinem Filipowskim jedyny Polak w najbardziej poważanej organizacji światowego MMA, Tomasz Drwal (17-3-1).  

Walczącego w wadze średniej Tomka juz 15 września czeka ciężka potyczka z Nickiem Catone (8-2). Wejdźcie na SPORTY-WALKI.ORG i posłuchajcie co o swojej karierze ma do powiedzenia nasz jedyny przedstawiciel w UFC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: foxs
Data: 29-07-2010 14:49:11 
Kozak wojownik ma duże umiejętności i instynkt prawdziwego fightera.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 29-07-2010 15:53:26 
Ale MMA to jest dziwny sport :)
Ojciec jak oglądał Pudziana, to mówi: nie no jak!? Przecież on się przewrócił a ten go wali po głowie!
 Autor komentarza: cristianor
Data: 29-07-2010 18:06:20 
"w najbardziej poważnej organizacji światowego MMA" - Bardziej pasuje w najbardziej prestiżowej ;]
 Autor komentarza: runwarsaw
Data: 29-07-2010 22:05:54 
Jedyny polak w ufc??


A Grzegorz Soszyński to nie polak ??
Jego walka ostatnio został uznana chyba za najlepszą podczas gali...
 Autor komentarza: Furmi (Redaktor bokser.org)
Data: 29-07-2010 22:31:26 
Nie - to nie Polak - Krzysiu bije się pod flagą kanadyjską, choć "polskości" nigdy się nie wypierał...
 Autor komentarza: runwarsaw
Data: 29-07-2010 23:57:34 
Ok , dzięki za odpowiedź.
 Autor komentarza: bartek0666
Data: 30-07-2010 03:04:08 
Autor komentarza: cristianor
Data: 29-07-2010 18:06:20
"w najbardziej poważnej organizacji światowego MMA" - Bardziej pasuje w najbardziej prestiżowej ;]


w najbardziej poważanej a nie poważnej. czytanie ze zrozumieniem.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 30-07-2010 14:31:34 
Szkoda, że nie ma już federacji Pride FC, to była najbardziej prestiżowa federacja MMA na świecie. Dla Pride FC walczyli min Fedor Emielianenko, Mirko Filipovic, bracia Nogeiro, Vanderlei Silva (mój idol MMA), Igor Vovchanchyn, Kazushi Sakuraba, Mauricio Rua. Regularnie odbywały się współzawodnictwa z UFC i prawie zawsze zawodnicy Pride wygrywali. Japońska federacja miała tę przewagę nad amerykańską, że skupiała najlepszych zawodników z całego świata, podczas gdy amerykańska głównie swoich. Choć mieli również dobrych fighterów jak Don Frye (zaje...sty koleś, polecam na Youtube), Mark Coleman, bracia Shamrock, Quinton Jackson, Chuck Liddell i słynny zapasior Randy Couture.
 Autor komentarza: Furmi (Redaktor bokser.org)
Data: 30-07-2010 18:28:58 
To kto walczył dla Pride to jedno, ale przede wszystkim to jakie tam były przepisy to drugie - niemal wszystko dozwolone - i takie coś to dopiero się oglądało...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.