MARQUEZ: 'MONEY' LEPSZY OD WYSTRASZONEGO PACQUIAO

Już w najbliższą sobotę Juan Manuel Marquez (50-5-1, 37 KO), mistrz WBA i WBO w wadze lekkiej, po raz drugi zmierzy się z Juanem Diazem (35-3, 17 KO). Pięściarze po raz pierwszy spotkali się w ringu w lutym 2009 i po wojnie, uznanej później za "Walkę Roku", zwyciężył "Dinamita", który przełamał niezwykle ambitnego Diaza w końcówce ósmego starcia, a następnie dokończył dzieła w rundzie dziewiątej.

Marquez skupia się teraz na rewanżowym pojedynku z "Baby Bullem", lecz jego marzeniem jest trzecia walka z Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO). W 2004 roku Filipińczyk był bardzo bliski odebrania Juanmie pasów WBA i IBF w wadze piórkowej, lecz po doskonałej pierwszej rundzie, w której trzykrotnie rzucił Marqueza na deski, nieco obniżył loty, a Meksykanin wytrwale odrabiał straty, co po dwunastu rundach zaowocowało remisem. Cztery lata później doszło do długo wyczekiwanego rewanżu i tym razem minimalnie lepszy okazał sie "Pacman", który wygrał niejednogłośnie na punkty. O wyniku zadecydował nokdaun z trzeciej rundy.

- Pacquiao nie chce ze mną walczyć. Boi się. Zdobędę mistrzostwo w czwartej kategorii i on będzie musiał się ze mną bić. Mayweather jest od niego lepszy. Styl Floyda jest bardzo skomplikowany. Ciężko go trafić - powiedział blisko 37-letni Marquez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: TDI
Data: 26-07-2010 06:42:06 
Widać że starość nie radość a może ostatnia dobra wypłata :X
 Autor komentarza: odyniec
Data: 26-07-2010 07:35:01 
szanuje JMM ale jego wypowiedz o Floydzie to sciema bo po nakdaunie walczyl z nim jak ciota a teraz powie wszystko zeby sie wybielic
 Autor komentarza: JanSzczydomiski
Data: 26-07-2010 09:28:20 
Ten tekst Marqueza został zapewne podyktowany, lub nawet wypowiedziany przez któregoś doradcę od marketingu!

Niby dlaczego Manny miałby wygrywać z Nim ot tak sobie?! Przecież do walk z Mannym Pacquiao nie stają kelnerzy, tylko najwybitniejsi bokserzy naszych czasów, a walki z nimi to nie zabawa! Ważne, że Manny je wygrywa.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 26-07-2010 10:38:28 
To normalne, że JMM chce walki z Pacquiao. Manny to gwarancja wielkich pieniędzy, a Juan ma juz 37 lat na karku. Czysta kalkulacja. Trzecia walka tych panów nie byłaby interesująca.
 Autor komentarza: cristianor
Data: 26-07-2010 10:40:07 
JanSzczydomiski - "Ważne, że Manny je wygrywa."
A to, że walki z JMM wygrał tylko i wyłącznie dzięki sędzią to już nie ważne?
 Autor komentarza: cristianor
Data: 26-07-2010 10:41:26 
Oczywiście chodziło mi o remis i wygraną, dopiero co wstałem.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 26-07-2010 12:50:04 
To styl Floyda sprawia, że świetni pięściarze przy nim wyglądają na bezradnych.
JMM się nie "wybiela" tą wypowiedzią... on po prostu mówi prawdę - Floyd jest lepszy niż Manny ;]
 Autor komentarza: Laik
Data: 26-07-2010 13:14:09 


wiekszosć z was myśli,że Pacman jest lepszy od Floyda.Do walki musi dojść i Mayweather zniszczy Mannego...


 Autor komentarza: werdere
Data: 26-07-2010 14:14:04 
Laik, wyłącz tego Fight Night'a ;p
Mayweather nigdy nie będzie zainteresowany tą walką. Po co mu porażka w rekordzie?
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 26-07-2010 15:00:37 
Floyd wygra? Może tak, może nie...

Niewątpliwie Goździk woli niezbyt silnych fizycznie pykaczy, przy których pokazuje swoje sztuczki z lewym barkiem włącznie. A z Pacmanem ma swoisty problem - bo jest silny, szybki i potrafi przyjąć.

Strategia Pacmana na Floyda będzie prosta i skończy się przedwczesnym zwiędnięciem Goździka... dziwnym zwiędnięciem po setkach ciosów zadanych na tułów.

Roach go odpowiednio ustawi i powie mu by nie silił się na trafianie w głowę. Po co skoro można niemiłosiernie obijać tułów?

 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 26-07-2010 15:58:35 

UrbanHorn,

Wszystko się zgadza, zapomniałeś tylko że Manny nie będzie walczył z wrokiem tylko z żywym przeciwnikiem, który walczył z dużo silniejszymi, cięższymi zawodnikami niż Pacquiao, którzy niejednokrotnie w dniu walki byli ciężsi o kilka lub kilkanaście funtów - w odróżnieniu do jak to już został ochrzczony Mannego "catch weight" Pacquiao.

Zapomniałeś również o tym, że Manny do wirtuozów defensywy nie należy, a prawa ręka Floyda jest chyba najbardziej celną ręką P4P, natomiast power punche Floyd ma na poziomie +50% celności w każdej z walk.


 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 26-07-2010 20:39:06 
O niczym nie zapomniałem tylko zwracam uwagę, że wszyscy do tej pory szukali... głowy Floyda. A po co skoro można trafiać w korpus z czym Pacman nie będzie miał problemu. Samo zwarcie premiuje również Pacmana.
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 27-07-2010 07:49:09 


UrbanHorn,

Gdyby Manny rzeczywiście skupił się tylko na obijaniu tułowia, po 3 rundach Floyd zrobiłby mu takie okulary, że wyglądałby jak mała filipińska pszczółka Maja... Floyd jest za dobry technicznie, ma za dobry balans i pracę nóg żeby mógł być "obijany".
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 27-07-2010 07:51:07 

Jedyną szansą Mannego byłoby zachwianie Floydem (Mosley pokazał, że można) i skończenie go gradem ciosów. A to jak sam wiesz to łatwych zadań nie należy.

 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.