MARQUEZ: ZAKOŃCZĘ TO NOKAUTEM

Łukasz Furman, boxingscene

2010-07-25

Pierwsza walka Juana Manuela Marqueza (50-5-1, 37 KO) i Juana Diaza (35-3, 17 KO) z pewnością należała do jednych z najlepszych w ostatniej dekadzie. Już w najbliższą sobotę, siedemnaście miesięcy po pierwszym spotkaniu, obaj bokserzy znów skrzyżują rękawice na ringu w "Mandalay Bay Resort & Casino" w Las Vegas. Broniący pasów WBA oraz WBO kategorii lekkiej Meksykanin jest przekonany o swoim zwycięstwie i jak sam twierdzi, walka będzie jeszcze lepsza niż ta z lutego ubiegłego roku.

- Nie mam żadnych problemów z uzyskaniem limitu wagi lekkiej. Mam nawet nadzieję, że wniosę na skalę 200 gram poniżej wymaganego limitu, bo właśnie wtedy czuję się najlepiej. Zamierzam pokazać się z dobrej strony i odnieść zwycięstwo dla całego Meksyku. To będzie jeszcze lepsze widowisko niż za pierwszym razem, a wszystko zakończy się nokautem. Moim nokautem - powiedział między innymi Marquez, odnosząc się również do plotek na temat jego ewentualnego pojedynku z Amirem Khanem pod koniec roku - W tej chwili koncentruję się wyłącznie na Diazie, ale tytuł mistrza świata w czterech różnych dywizjach to coś, co chciałbym zrealizować. Chciałbym być pierwszym zawodnikiem z Meksyku, któremu udała się ta sztuka i jest to dla mnie naprawdę ważna sprawa. Potem usiądziemy z obozem Khana do rozmów, jednak teraz muszę najpierw obronić swoje pasy z Diazem - zakończył obchodzący niedługo 37. urodziny pięściarz.

Polscy kibice będą mieli możliwość obejrzenia tej potyczki za pośrednictwem Polsatu Sport Extra. Początek bezpośredniej transmisji już od godziny 2:00.