KLICZKO-WAŁUJEW: ŚWIATEŁKO W TUNELU

Po fazie wymieniania się oskarżeniami i niezbyt miłymi epitetami, kibice otrzymali wreszcie pozytywny przekaz, dający nadzieję na pomyślne zakończenie negocjacji w sprawie walki Kliczko-Wałujew. Mistrz świata WBC w wadze ciężkiej, Witalij Kliczko (40-2, 38 KO) poinformował, że negocjacje z Nikołajem Wałujewem (50-2, 34 KO) w ostatnich dniach osiągnęły właściwą dynamikę.

- Kontrakt na walkę z Wałujewem nie jest jeszcze podpisany, ale w ostatnim czasie Nikołaj zaczął dokładać odpowiednich starań ku temu, aby doszło do naszego spotkania w ringu. Myślę, że konkretne decyzje zapadną w ciągu najbliższych dni – powiedział Ukrainiec.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: takietam
Data: 22-07-2010 14:57:36 
Wiecie co, tak czytam tytuły z ostatnich dni na temat 3 TOP walk na najbliższe pół roku (Kliczko-Povietkin, Kliczko-Vauew, FMJ-Paquaio) i sobie myślę, że boks to już totalne dno!! Niedługo prawdziwy kibic będzie musiał pieśni pochwalne piać za to że ktoś ŁASKAWIE!!!! raczy do ringu wyjść (a jak już k... wyjdzie to trzymać kciuki, żeby się po 30 sekundach nie położył). Pytam się głośno WTF??? Czy już tych chciwych ch... (managerów, właścicieli, telewizje) do końca p.o.j.e.b.a.ł.o???
pzdr.
 Autor komentarza: pain3hp
Data: 22-07-2010 15:24:49 
walczyłem w wietnamie, tam nauczyli mnie milion chwytów, myślę że sprostałbym temu wyzwaniu
 Autor komentarza: HAMMERFIST
Data: 22-07-2010 16:01:39 
Kliczko patrzy na zdj. na oponentów i zastanawia się za którego dostanie najlepszą wypłatę...
 Autor komentarza: chuliganskistylzycia
Data: 22-07-2010 16:08:52 
Hammefist co Ty piszesz ? Gosc poprostu czeka na normalną walkę , a co on zawinil procz tego ze mocno bil ludzi ? Walujew w ktoryms z wywiadow wysmiewal Sosnowskiego a raczej jego umiejetnosci ale sosna podjal wyzwanie on nie . Kliczko maja najbardziej przerabane trzeba przyznac nie maja z kim walczyc jedyni ktorzy by sie skusili to Adamek , Solis , Peter czy Briggs , moze Arreola ale musi wygrac z Quezada i zrzucic troche kilo . To bokserzy ktorzy podejma wyzwanie i jakies szanse maja .
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 22-07-2010 16:09:57 
takietam
Racja 100% ..tak to wyglada wlasnie..
 Autor komentarza: HAMMERFIST
Data: 22-07-2010 16:10:48 
chuligan nie wiem o co ci chodzi...

Taki żart,ze Vito na zdj. niby patrzy na rywali i komu ma teraz zajeb...

Co jak co,ale Vito jest mocny,co prawda stary,ale jak jest wkur... może być niebezpieczny...

 Autor komentarza: HAMMERFIST
Data: 22-07-2010 16:12:37 
Tylko ktoś z duetu Solis(chudy w formie) Adamek ,Wladymir moze go pokonać...

Saszy i Hayemakera nie liczę,bo....
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 22-07-2010 16:14:50 
Tak, obecne układy w boksie to kuriozum na skalę całego sportowego świata. Uniki, kombinacje, a z tym nie bo za mało płaci, z tamtym nie bo telewizja nie pokaże, a jeszcze z innym nie bo za duże ryzyko :-))). Czy to jest jeszcze sport, czy zabawa w chowanego, berka, albo głupiego Jasia? Rankingi znaczą tyle co nic, bo tak naprawdę do niczego nie zobowiązują. Tabel "rozgrywek" w ogóle nie uświadczysz. Boks został opanowany przez grupy paramafijne, które zrobiły z tego biznes zabijając całkowicie ducha rywalizacji sportowej. Weźmy dla porównania każdą inna dyscyplinę sportową. Pewnie, że tam też są pieniądze i wielki biznes, ale są też jasne zasady, reguły wg których zawodnicy/drużyny MUSZĄ się ze sobą spotykać i co rusz weryfikować umiejętności. Telewizja jest w tym, wszystkim medium przekazującym wydarzenie, a nie kreującym je. W boksie wszystko stoi do góry nogami, a najgorsze ze wszyscy się z tym pogodzili i uznali za normę. Mam wrażenie, że jeszcze w latach 90. nie było to posunięte do tak wielkiego absurdu, w każdym razie nie mieliśmy takich szopek z negocjowaniem walk. Wyobrażacie sobie dwie drużyny piłkarskie w rozgrywkach ligowych, które negocjują ze sobą czy w ogóle zagrają, za ile kasy i kiedy? To ustala regulamin rozgrywek i koniec, kropka. Muszą zagrać, a jak któraś odmówi to oddaje mecz walkowerem i leci w dół. Doczekamy się zdrowych zasad w boksie?
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 22-07-2010 16:16:53 
A nie mogłoby być tak, że federacje nakazywałyby walki? A w razie odmowy powiedzmy za drugą odmową) odebranie pasa?
Inna rzecz, że w tym przypadku to raczej przeciwnicy Kliczków nie chcą walczyć :D
 Autor komentarza: bonkers
Data: 22-07-2010 16:19:16 
boks zdycha i ma morde sauerlanda...
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 22-07-2010 16:26:03 
WalterAlfa - tak powinno być. Nie ma że ktoś nie chce. Jest tabela i bardzo proszę: mistrz powiedzmy co pół roku/rok musi stanąć w obronie pasa z kolejnym z tabeli. W tabeli natomiast jest punktacja oparta na matematyce, a nie emocjach i widzimisię. Do tego mamy burdel z 4 liczącymi się federacjami gdzie każda robi wszystko po swojemu i w sumie cholera wie kto jest w czołówce, bo każda ma inną. Oczywiście aby to wszystko zmienić, trzeba by zrobić rewolucję w boksie: jedna federacja, jasne zasady z ustalające walki wg tabel, wywalenie na zbity pysk telewizji jako decydenta, no i wejścia sponsorów tak jak w piłce nożnej, żeby oczywiście zawodnicy godnie zarabiali. Tylko, że rozbicie układu, który był budowany przez dekady jest szalenie trudne. No i kto miałby to zrobić?
 Autor komentarza: xionc
Data: 22-07-2010 16:27:21 
Niech WBC zrobi normalny eliminator i nie bedzie gadki kto z kim, itd. Problem w tym, ze K2 nie bardzo chce placic markowym przeciwnikom i woli obrony dobrowolne.
 Autor komentarza: simon
Data: 22-07-2010 16:56:52 
Witalij zlej tego smiesznego Walujewa bo to sie juz staje nudne
 Autor komentarza: Melock
Data: 22-07-2010 17:07:47 

takietam
Masz racje, to przez to że federacje za dużo dają luzu pięściarzom.

 Autor komentarza: bimber
Data: 22-07-2010 17:12:58 
Myślę że "kamienny łeb" chcę wyrwać ile się da bo zdaje sobie sprawę że będzie to jego pożegnalna walka.
 Autor komentarza: simon
Data: 22-07-2010 17:29:37 
bimber
a kamienny leb to?
 Autor komentarza: Voyto
Data: 22-07-2010 17:38:49 
Mimo wszystko dalej wolę boks zawodowy od chorej piłki nożnej, gdzie sędzia może sobie uznać gola albo nie i zupełnie nie istotne czy była bramka czy nie było:-). Nieważne że milion ludzi widzi na powtórce jak było naprawdę.
Ale rzeczywiście cierpliwość fanów boksu jest ostatnio wystawiana na ciężką próbę, dobrze że ani Adamek ani Albert nie uczestniczą w tym szambie. Przynajmniej jak na razie.
 Autor komentarza: tonka
Data: 22-07-2010 17:41:42 
simon
Kamienny Łeb to Wałek. Od filmu, w którym zagrał..
 Autor komentarza: simon
Data: 22-07-2010 18:08:21 
tonka
aaa tego nie wiedzialem,dzieki za info,a Walujew to ma najlepszego promotora jakim jest King he he on zajdzie z nim daleko...chyba Nikos nie uczy sie na bledach innych...
 Autor komentarza: klawesyn
Data: 22-07-2010 18:20:18 
Voyto - ale w boksie też sędziowie potrafią drukować wyniki. Mało mieliśmy przykładów? W piłce nożnej przynajmniej próbuje coś się z tym zrobić. Blatterowi od razu zmiękła rura, gdy główni sponsorzy zagrozili wycofaniem się z zabawy w sponsoring złodziejskiej FIFY i wrócił temat wprowadzenia monitoringu i sędziego technicznego. W boksie nie mówi się o konieczności żadnych zmian, ludziom którzy w tym siedzą obecny układ pasuje.
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 22-07-2010 18:57:38 
klawesyn, w boksie jest jeszcze gorzej przez dowolność przepisów federacji. Co to znaczy, że pretendent Sasza jest nim 30 miesięcy i nie walczy z Wladkiem? To kpina jakaś, federacja powinna go wyrzucić z rankingów. Ale gdyby federacje w sposób jasny i jednoznaczny ustawiły przepisy stanowiące o miejscach w rankingach (tabelach) oraz o częstotliwości obron pasa, to rola takich hien jak Ziggi czy Don King znacznie zostałaby ograniczona i kaska przestałaby płynąć.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 22-07-2010 20:18:21 
Boks zawodowy to niestety ale uklady, uklady i jeszcze raz uklady..Sport ten sam w sobie zmierza do samozaglady...to nieuchronne..
 Autor komentarza: pankracy
Data: 22-07-2010 21:55:26 
Bernd Boente z grupy K2 Promotions ogłosił dzisiaj oficjalnie, że mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF oraz WBO Władimir Kliczko (54-3, 48 KO) w swojej kolejnej walce spotka się z byłym czempionem WBC Samuelem Peterem (34-3, 27 KO). Do pojedynku dojdzie 11 września, prawdopodobnie na stadionie piłkarskim we Frankfurcie. Tego samego dnia młodszy z braci Kliczko miał skrzyżować rękawice z Aleksandrem Powietkinem, jednak federacja IBF nakazała obozowi Ukraińca negocjacje z Nigeryjczykiem po tym jak Rosjanin naruszył przepisy International Boxing Federation nie stawiając się na oficjalnej konferencji prasowej, która odbyła się w poniedziałek.

- Oni wiedzieli, że muszą być na konferencji, by pomóc w promocji gali. To był ich obowiązek po przegranej w przetargu. Z drugiej strony rewanż Władimira z Peterem to świetna walka. Wielu ludzi interesuje ona jeszcze bardziej niż pojedynek z Powietkinem - powiedział Boente.

A to ciekawe.
 Autor komentarza: Luton
Data: 22-07-2010 22:09:31 
Znaleźli taki kruczek aby niejednoznacznie wymigać sie od walki.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.