GRANT SIĘ NIE WYCOFUJE

Wielu kibiców oglądajacych przekaz ESPN z piątkowych walk w Prudential Center było zaskoczonych pytaniem zadanym podczas transmitowanej w USA rozmowy Teddy Atlasa, znanego komentatora i trenera (opiekuje się obecnie Powietkinem) z Tomaszem Adamkiem. - Czy potwierdzasz Tomek, że Michael Grant wycofuje się z walki z tobą? - zapytał Teddy. Tomek, w hałasie panującym w sali, nie dosłyszał, nie odpowiedział na pytanie i zrobiło się zamieszanie.

To samo pytanie dotyczące rzekomego odwołania walki przez Granta zadał mi Karl Freitag, edytor "Fightnews", najbardziej wpływywowej (od jej lektury zaczyna dzień wielu szefów TV i menedżerów pięściarskich), kiedy przekazywałem mu wywiad z Rogerem Bloodworthem. - Nie napisałeś nic o tym, co mówił na ESPN Atlas...- zapytał Karl. - Nie napisałem, bo przynajmniej na razie tylko Teddy twierdzi, że coś w tym jest - odparłem.

By wiedzieć co się dzieje z najlepszego źródła, sprawdziłem u "Górala". - Nie usłyszałem do końca pytania Teddy'ego, dlatego nie nie opowiedziałem. Dopiero później Roger Bloodworth zwrócił mi uwagę na to, co powiedział mój rozmówca - wyjaśnia Tomek Adamek. - Natychmiast zadzwoniłem do prawnika Main Events zapytać się, ile w tym prawdy. Patrick English powiedział, że nic, że walka tak jak miała być, tak się odbędzie - 21 sierpnia w Prudential Center. Zadzwoniłem także do odpoczywającego ze swoją i moją rodziną w St. Marteen Zyggiego, dostając takie zapewnienie, że walka z Grantem jest na 100 procent, nic nam nie wiadomo o jakichkiolwiek kontuzjach czy innych powodach, dla których Michael nie mógłby wyjść na ring. Kto wie, czy nie jest to jedna z zagrywek towarzyszących trwającym właśnie wielkim negocjacjom związanym z moim potencjalnym listopadowym lub grudniowym rywalem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: provokator
Data: 19-07-2010 11:52:42 
"Kto wie, czy nie jest to jedna z zagrywek towarzyszących trwającym właśnie wielkim negocjacjom związanym z moim potencjalnym listopadowym lub grudniowym rywalem."

Hmm, ciekawe z kim prowadzą owe wielkie negocjacje...
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 19-07-2010 11:59:33 
provokator jak to z kim na pewno będzie walczył albo z Tysonem albo z Alim.

A tak na poważnie myślę, że chodzi o jakiś eliminator może Peter
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 19-07-2010 12:02:16 
Z Tuą się trzaskał nie bedzie tymbardziej ze po remisie poleci pewnie w rank'ach. Podejrzewam ze chodzi o niego:

http://www.youtube.com/watch?v=pQBLi5mukmI
 Autor komentarza: odyniec
Data: 19-07-2010 12:04:58 
kur...a ale beda jaja jak sie okaze ze Haye jest realny
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 19-07-2010 12:08:13 
odyniec może i masz rację, kto by rok temu powiedział, że Sosna będzie walczył na wielkiej wypełnionej prawie po brzegi Arenie z Vitkiem o Mistrza Świata.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 19-07-2010 12:09:40 
a bo jest , dodatkowa kasa z HBO(niemała)i promocja na rynku amerykanskim, adamka chyba tak panicznie jak kliczkow sie nie boi wiec napewno rozwazaja tam
 Autor komentarza: provokator
Data: 19-07-2010 12:09:45 
Ironmen - przeszło mi to przez myśl. Tyson już się modli w Arabii Soudyjskiej, żeby negocjacje się nie powiodły, a Ali już nawet pas Tomkowi daje, żeby ten go omijał szerokim łukiem. Ewentualnie zostaje walka z samym Ironmenem.

odyniec - mówię to od kilku dni, że taka walka jest dość prawdopodobna
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 19-07-2010 12:20:59 
provokator widzisz zgadałeś, dziś dostałem tel. i jadę na obóz przygotowawczy do Frankfurtu, zobaczymy jak forma ;)

 Autor komentarza: provokator
Data: 19-07-2010 12:26:56 
Pewnie się nie zapuściłeś :P tylko pamiętaj! Schody i basen...to pomaga :D
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 19-07-2010 12:30:43 
provokator mój Labrador nie pozwala mi się zapuszczać codziennie 8-10 km spacery, a basen akurat nie lubię wole bieżnie albo piłkę


Ale oki bez jaj, bo poziom komentarzy idzie w dół.

Ciekawe co jest w tej plotce, że Grant chce się wycofać. Atlas jednak ma swoje dojścia różne i myślę, że coś może w tym być. Obym się mylił.
 Autor komentarza: provokator
Data: 19-07-2010 12:38:05 
A może to po prostu bujda na podtrzymanie rozmowy?
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 19-07-2010 12:45:21 
Wiesz pomyślmy sobie tak, jestem Atlas:

Wale tekst, że Grant się chce wycofać a okazuje się to w ogóle niepotwierdzoną informacją i walka się odbędzie.

W tym momencie tracę na zaufaniu telewidzów, bokserów itp bo wale niepotwierdzone ploty - nie wiem czemu miałoby to służyć
 Autor komentarza: Adam89
Data: 19-07-2010 12:49:01 
Ciekawy jestem jakie jest źródło tych rewelacji. Bo tak jak Ironmen napisał nie sądzę, żeby Atlas palnął to zupełnie bezpodstawnie.
 Autor komentarza: provokator
Data: 19-07-2010 12:54:04 
Iron, ale on nie powiedział : Słuchaj panie Adamek, Grant z panem walczyć nie będzie, jakie plan na ciężką? Tylko spytał: Czy potwierdzasz Tomek, że Grant wycofuje się z walki z Toba? Na to pytanie Tomek powinien odpowiedzieć: Nie, wszystko jest w jak najlepszym porządku, 21 sierpnia wychodzimy do ringu. Tyle, że Tomek nie dosłyszał pytania.
 Autor komentarza: michciuu
Data: 19-07-2010 13:33:53 
Ja Tomkowi radziłbym żeby wziął nauczyciela języka angielskiego i solidnie już po walce, 2-3 razy w tygodniu poćwiczył się w angielskim bo jego wypowiedzi są żenujące w tym języku a i nie wszystko jest w stanie zrozumieć.
 Autor komentarza: Janeknh
Data: 19-07-2010 13:35:18 
Pierwsze co mi przyszło na myśli to właśnie Haye.
Może będzie chciał naprawić sobie reputacje i z Adamkiem zawalczyć!
Jeśli znowu nie wymięknie!
PozdrO.
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 19-07-2010 13:41:46 
michciuu posłuchaj Klitschko który mieszkał w Niemczech dziesiątki lat i potem ponarzekaj na Adamka.
 Autor komentarza: Klimek
Data: 19-07-2010 13:53:14 
trochę głupie te pytanie... ale Atlas ponoć kiedyś nawet trenował Granta, więc...

Haye wam od razu przyszedł na myśl ? chciałbym jego ale teraz to niemożliwe, być może dopiero przed końcem roku
 Autor komentarza: michciuu
Data: 19-07-2010 14:04:43 
Ironmen a czyli jak kliczko kaleczy to i Adamek musi? Niech w tej dziedzinie równa jednak do góry...
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 19-07-2010 14:09:36 
michciuu pewnie, że mógłby Tomek lepiej już po angielsku ale pamiętajmy jedno, w wieku 33lat człowiek nie uczy się już tak szybko jak miał 16lat a po drugie patrz ile Tomek walczy, walka za walką a w między czasie zmiana i remont Domu. Wiem, że to nie tłumaczy ale prawda jest taka, że nie którym łatwo przychodzi nauka języka a inni radzą sobie z tym gorzej, dlatego podałem przykład Klitschko i zobacz oni są Doktorami a kaleczą Niemieckim.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 19-07-2010 14:10:30 
ja ogladalem z Kliczko wywiad po niemiecku to zapierniczal niczego sobie wiec nie wiem czemu piszecie kaleczy, bo ma mocny akcent? jest Ukraincem i sie go latwo nie pozbedzie a poza tym to moze nie stara sie wcale udawac niemca
 Autor komentarza: michciuu
Data: 19-07-2010 14:20:21 
o to chodzi kliczko mają ostry ukraiński akcent ale wypowiadają płynnie swoje myśli a Tomek czasem wtrąca słowa bez sensu albo powtarza w kółko to samo, prawda jest taka że sam się nie nauczy a dobry menago nie puścił by Tomka do dziennikarzy bez tłumacza bo ten zwyczajnie traci na wizerunku.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 19-07-2010 14:25:10 
Tomek nie ma być poliglotą czy też tłumaczem, ma być mistrzem świata w HW.
 Autor komentarza: jackabc
Data: 19-07-2010 14:28:37 
Po prostu Adamek ma telent do boksu ale mały do języków (i musiał by bardzo ciezko pracowac, zeby mówic płynnie)-wiek tez mu nie pomaga
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 19-07-2010 15:06:28 
"Nie usłyszałem do końca pytania Teddy'ego, dlatego nie nie opowiedziałem" - powinno być: nie zrozummiałem w ogóle o co Teddy pyta, więc udałem, że nie słyszę.

Brak znajmości języka to straszna sprawa, jeszcze Ziggy wysteruje Tomka kiedyś, zobaczycie
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 19-07-2010 15:27:51 
Uczę się angielskiego od 5 lat i z czterech umiejętności : writing ,reading, speaking, listening ta ostatnia jest najtrudniejsza do opanowania. Nawet umiejąc wyrazić siebie w każdej sytuacji zawsze możesz zostać spytany o tą samą rzecz przez obcokrajowca na 15 różnych sposobów. Często ogladałem konfenrencje prasowe z udzialem Kliczków i o ile angielski Włada jest na bardzo dobrym poziomie (choc z silnym akcentem ukraińskim) to Witek jest conajmniej poziom nizej (ale i tak daje rade na kazdej konfie). Musiałoby się przedewszystkim Adamkowi chcieć, naprawdę parę miesięcy nauki pod okiem lektora i nie bedzie gorszy od Witalija tymbardziej ze cały czas siedzi w Stanach mając non stop kontakt z językiem.
 Autor komentarza: MowMiMistrzu
Data: 19-07-2010 15:52:49 
nie narzekajcie na Tomka. Chlopak sam w USA a kto tam byl to wie, ze caly czas otaczaja Ciebie Polacy i ciezko jest przestawic sie na angielski.

Ale Tomek ma łapę!!!! całkiem spora!!!! będzie KO!!!
 Autor komentarza: koniuchny
Data: 19-07-2010 16:13:42 
Kolejny temat o Adamku i kolega Artur1969 musi wylewać swoje jakże mądre wypociny. Wiesz jak było czy po prostu zgadujesz by po raz kolejny dosrać Góralowi ?
 Autor komentarza: Ironmen
Data: 19-07-2010 16:38:19 
koniuchny Polacy to zawistny naród więc co tu się dziwić~~


odyniec a na ile znasz Niemiecki, że mówisz, że Klitchko znają perfect niemiecki?? Ja dziś oglądałem wywiad z Vitali Klitschko na niemieckiej stronie i jestem innego zdania, on zna niemiecki, lecz nie składa prawidłowo słów itp Władimir zna lepiej to fakt.

Artur1969 boli cię Adamek, boli!! Dziwię się, że w ogóle o nim czytasz!
 Autor komentarza: Klimek
Data: 19-07-2010 16:41:52 
KapralWiaderny

a wg mnie najtrudniejszy jest speaking czyli wysławianie sie samemu, listening może nie jest taki trudny ale tylko gdy ktoś ma opanowany w przynajmniej dobrym stopniu reading i writing (duży zasób znanego słownictwa jest w tych dwóch potrzebny), dlatego dla Tomka jeśli chodzi o lekcje ang. to najlepsze by było zaczynanie od słówek i sposobu/kontekstu ich użycia...
 Autor komentarza: Luton
Data: 19-07-2010 17:41:29 
Zgodze sie, że speaking jest trudniejszy niż listening ale i na to jest metoda. Po prostu trzeba sie uczyć pełnych zdań, tak aby weszło w krew.No i kilka idiomów, to też pomaga. Sama znajomość gramatyki jest o tyle zdradliwa, że w trakcie dyskusji nie ma czasu na składanie słówko po słówku zdań. Tu trzeba od razu wypalić pełnym płynnie wypowiedzianym zdaniem. Czy ktoś jak mówi w swoim ojczystym języku to zastanawia sie w jakim czasie wypowiedzieć zdanie, jak odmienić dane słowo itd ? Nie, od razu mówi co mu ślina przyniesie na język. Podobnie ma być w obcym języku. Angielski nie jest trudnym językiem, a listening nie jest trudny jak sie ma znajomość słów i ogarniętą gramatyke, no i przede wszystkim obycie. Nic tak nie uczy jak przebywanie za granicą, 24 na dobe z ludźmi wysławiającymi sie w języku obcym. Pod warunkiem, że ma sie ogarniete podstawy. Wtedy w krótkim czasie można przejśc na wyższy level. Adamek jak domniemam to prosty chłop, który w dzieciństwie wolał biegać za piłką i jeździć do gymu, niż siedzieć nad książkami. On i tak nieźle daje rade po angielsku.
 Autor komentarza: jerry
Data: 19-07-2010 17:51:52 
Wypadalo by zapytac samego Granta co on na to . Panie Garncarczyk do dziela ....
 Autor komentarza: Voyto
Data: 19-07-2010 18:22:26 
Zawsze można "zamamrotać" tak żeby native speaker rozumiał a ten kto się uczy chociażby nie wiem jak pinie, nie bardzo. Do tego dochodzi z 50 różnych akcentów które mogą być mylące więc jadą po Tomku niektórzy za surowo.
Atlas ma jakiś problem do Adamka od jego walki z Estradą obaj atlas i jego przydupas sasza, krytykowali werdykt i twierdzili jakoby polak wtedy przegrał:-)) Nie pierwszy i nie ostatni raz ten cymbał robi sobie dupe z gęby a jego pupilek povietkin ani me ani be po angielsku więc...:-)
Zresztą drugi albo trzeci rok ucieka przed Władkiem, zglanuje go Kliczko i będzie po sprawie, i dziękuje i dowidzenia.
Proste.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 19-07-2010 18:29:30 
Autor komentarza: Klimek
Data: 19-07-2010 16:41:52
KapralWiaderny

a wg mnie najtrudniejszy jest speaking czyli wysławianie sie samemu, listening może nie jest taki trudny ale tylko gdy ktoś ma opanowany w przynajmniej dobrym stopniu reading i writing (duży zasób znanego słownictwa jest w tych dwóch potrzebny)

Klimku zgadzam sie ale tylko na początku przygody z językiem masz takie wrażenie :) Jak już bedziesz w miare ładnie "szprechał", troszke po swiecie posmigasz to zobaczysz o czym mówię. Natomiast słownictwo przydaje się zawsze. Słówka (zwrotu) którego nie znasz nie uzyjesz a tymbardziej nie zrozumiesz go ze słuchu.
 Autor komentarza: michciuu
Data: 20-07-2010 06:48:47 
Ironmen, jednak wychodzi na to, według wywiadu w rzeczpospolitej że Adamek nie zrozumiał co mówi do niego Atlas, tamten mówil do niego prosto w twarz a Tomek przyznał że nie zrozumiał.
 Autor komentarza: michciuu
Data: 20-07-2010 07:20:06 
Tomek niepotrzebnie rwiesz się do mikrofonów bez tłumacza, tylko sobie szkodzisz...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.