ALEKSIEJEW PRZEPRASZA

Redakcja, Foto: Paweł Kosiorek

2010-07-18

Przed walką obaj mocno wierzyli w siłę swoich pięści. Szczególnie Aleksander Aleksiejew (19-2, 17 KO), który wszedł do ringu z wymalowaną na twarzy pewnością siebie. Niestety dla niego, potworny lewy sierpowy Denisa Lebiediewa (21-0, 16 KO) zakończył jego sen o walce o mistrzostwo świata federacji WBO. Po pojedynku były mistrz świata i Europy w boksie amatorskim nie krył rozczarowania.

- Chciałbym wszystkich przeprosić za to, że tak źle dzisiaj boksowałem. To tylko i wyłącznie moja wina. Przegrałem, bo nawet nie widziałem tego nokautującego ciosu, a Denis po prostu okazał się lepszym zawodnikiem. Ja natomiast popełniłem dużo błędów. Nie wiem co dalej z moją przyszłością. Muszę teraz trochę odpocząć i poukładać sobie wszystko w głowie - skomentował krótko swój występ przybity Aleksiejew.