HATTON OBRONIŁ TYTUŁ MISTRZA EUROPY W WADZE PÓŁŚREDNIEJ

W zakończonej przed chwilą walce Matthew Hatton (40-4-2, 15 KO) obronił po raz pierwszy tytuł mistrza Europy  (EBU) w wadze półśredniej wywalczony w marcu tego roku, pokonując po zaciętym pojedynku jednogłośnie na punkty (dwa razy 116-111, 117-110) byłego posiadacza pasa WBA Interim w tej kategorii, Ukraińca Jurija Nużnienko (30-2-1, 14 KO).

Walka zaczęła się dla mistrza Europy niepomyślnie, gdyż już w pierwszej rundzie padł na deski i był liczony po lewym sierpowym rywala. Potem jednak Hatton dopingowany przez swojego brata Ricky'ego, żywiołowo pokrzykującego w pierwszym rzędzie, zaczął skutecznie operować swoją najgrożniejszą bronią w arsenale ciosów, lewymi i prawymi prostymi, które poważnie utrudniały Nużnience przedarcie się do półdystansu. Kilkakrotnie w ciągu całego pojedynku Ukrainiec wstrząsnął jednak Hattonem silnymi ciosami w półdystansie, zwłaszcza w rundach 3, 6 i 9. Sam jednak nadziewał się na potężne kontry Anglika i po gongu kończącym walkę sędziowie nie mieli najmniejszego problemu ze wskazaniem zwycięzcy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tonka
Data: 17-07-2010 01:22:18 
Młody Hatton był do ogrania, ale Nużnienko nie przygotował się dobrze. Matthew (pomimo desek w 1 rundzie) zaskoczył Jurija mocna wydolnością, czyli niezłym przygotowanie pod kątem 12 rund. Mając kondycję, miał siłę zaprezentować swoje umiejętności i przyznam, że był naprawdę przyzwoity. Ukrainiec pod koniec chyba nie wierzył już w wygraną i zasłużona wygrana Brytyjczyka. Nie zmienia to jednak faktu, że Alvarez go uszkodzi i lepiej jeżeli do ich konfrontacji nie dojdzie. Lepiej dla Hattona, rzecz jasna.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-07-2010 10:21:26 
Ale ten mlody hatton jest brzydki..
 Autor komentarza: Tasman
Data: 17-07-2010 16:30:35 
nużnienko zawiódł, hatton po liczeniu szybko odzyskał siły i zwłąszcza w końcowych rundach dominował. mimo podobnej ilości zadanych ciosow zasłużenie wygrał hatton, trafiał celniej i mocniej, choć jakiejś powalającej techniki nie pokazał
 Autor komentarza: nopainnogain
Data: 17-07-2010 23:53:24 
szkoda ze niesmiga w mojej wadze bo sam bym zakonczyl kariere tego dzieciaka.;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.