GRUPA KLICZKO K2: HAYE NIE JEST PEŁNOWARTOŚCIOWYM MISTRZEM

Przemysław Osiak, news.sportbox.ru

2010-07-11

Dyrektor generalny grupy promotorskiej braci Kliczko, Aleksander Krasjuk wyraził opinię, że jeśli mistrz świata WBA w wadze ciężkiej, David Haye (24-1, 22 KO) uważa się za prawdziwego mistrza, to nie powinien unikać konfrontacji z jednym z braci.

- Jeśli Haye jest prawdziwym czempionem, to jego obowiązkiem jest walczyć z Kliczko – stwierdził Krasjuk. - W innym wypadku całe bokserskie środowisko, a nawet nie tylko bokserskie, będzie uważało go za tchórza. Można jakiś czas się chować, znajdować wymówki. Jednak aby dowieść, że jest się lepszym, potrzeba walczyć z najlepszymi. A najlepsi w wadze ciężkiej są obecnie bracia Kliczko. Jeśli Haye nie będzie boksować przeciwko nim, nie będzie mógł zostać pełnowartościowym mistrzem.

- Czy rozmowy z Haye’m ciągle trwają?
Aleksander Krasjuk:
Oczywiście rozmowy ciągle są prowadzone. Jednak, tak jak w przypadku Powietkina, walka z Haye’em była wyznaczona na konkretny termin, stworzone zostały konkretne warunki. Lecz Brytyjczyk przejawia skłonności do uciekania – niby wszystko idzie dobrze, a potem – ani widu, ani słychu. Haye przepada, aby potem pojawić się z kontraktem na inną walkę. Jednakże przyjdzie mu jeszcze spotkać się z Władimirem bądź Witalijem Kliczko.

- Inaczej mówiąc, przedstawiciele Haye’a sami od was odchodzą w takich skandalicznych warunkach?
AK: Wygląda to tak, że rozmowy nie są przerwane, kontrakt jest gotowy, lecz Haye to pyszałkowaty chłopak, chce jak najdłużej pozostać na szczycie. Jego ludzie wiedzą, że walka z jednym z braci Kliczko skończy tę popularność.

- Głównym problemem są pieniądze?
AK: Nie powiedziałbym. Proponujemy Haye’owi świetne warunki, chodzi tu o coś innego.

- Haye zwyczajnie boi się?
AK: Nie mogę tak stwierdzić, jednak wszystko wskazuje na to, że to nie finanse są tutaj decydującym czynnikiem.

- Być może Haye czeka na to, aż Witalij będzie jeszcze starszy?
AK: Nie mam pojęcia, ale raczej go to nie uratuje.