RAMIREZ: ARREOLA NIE MOŻE PRZEGRAĆ Z QUEZADĄ

Henry Ramirez, szkoleniowiec Chrisa Arreoli (28-2, 25 KO), nienajlepiej wspomina miniony rok. W tym czasie jego podopieczny poniósł dwie porażki, z których druga kosztowała go utratę kontraktu ze stacją HBO. 13 sierpnia "Koszmar" nie będzie mógł pozwolić sobie na kolejną wpadkę. Naprzeciw niego stanie wówczas inny Kalifornijczyk - 32-letni Manuel Quezada (29-5, 18 KO). Pojedynek odbędzie się w Citizens Business Bank Arena w Ontario.

- W tej walce obydwaj będą pod ścianą. Każdy z nich przegrał ostatni pojedynek. To dwaj Meksykanie, ale co nieco ich różni, bo Chris walczył już na światowym poziomie. To wielka szansa dla Manny'ego. Przegrany poniesie konsekwencje - zauważa Ramirez.

W kwietniu Arreola uległ na punkty Tomaszowi Adamkowi (41-1, 27 KO) w pojedynku, którego stawką były pasy IBF International i WBO NABO. W oczach wielu była to jedna z najlepszych walk wagi ciężkiej w ostatnich kilku latach. Trener Chrisa uważa, że przyczyną porażki było zlekceważenie przeciwnika, co brzmi groteskowo, gdy zauważymy, że Arreola wniósł na wagę o sześć kilogramów mniej, niż w starciu z Brianem Minto (34-4, 21 KO), kiedy ważył 263 funty.

- Bez problemu mógł zbić wagę do 235-240 funtów, lecz zabrakło poświęcenia na treningach. Tomasz Adamek wygrał, ale jego przeciwnikiem nie był tamtego wieczoru Chris Arreola. To było zaledwie 50% "Koszmaru". On nigdy nie stawiał sportu na pierwszym miejscu. Do tego doszła kontuzja ręki. Mógł jednak lepiej się przygotować, a walka potoczyłaby się inaczej. Teraz musi się poświęcić. Wszystko w jego rękach. Bez tego wielkie telewizje już nigdy się nim nie zainteresują. Kilka tygodni temu Chris wznowił treningi. Najbliższy pojedynek jest niezwykle ważny - powiedział trener Arreoli.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: HAMMERFIST
Data: 11-07-2010 14:32:31 
Ramirez jest cienki jak barszcz jako trener.

Arreola nie może przegrać,bo chcemy walki Arreola vs Tua.
 Autor komentarza: xionc
Data: 11-07-2010 14:51:51 
Nie wyobrazam sobie, zeby w ogole doszlo do liczenia punktow w tej walce.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 11-07-2010 14:52:48 
Quezada przegrał ostatni pojedynek z Jasonem Gavernem (tym samym który zremisował super nudną walkę z Banksem podczas gali Kliczko-Sosnowski).Arreola powinien dać rade. A co do wypowiedzi Ramireza - noł koments ;)
 Autor komentarza: Luton
Data: 11-07-2010 15:01:21 
No i właśnie dlatego wyleciał z HBO. Za brak profesjonalizmu.
 Autor komentarza: cotto1991
Data: 11-07-2010 15:04:43 
Arreola to żaden bokser. Adamek go oklepał i gdyby doszło do rewanżu zrobiłby to samo. Bardzo bym chciał gdyby Chris walczył z Tuą. Moim zdaniem przegrałby przez ciężki nokaut.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 11-07-2010 15:30:43 
Ale w końcu nasz Tomek nie oklepał żadnego tam leszcza, czy innego kelnera. Chyba, że Chris jest w USA przereklamowany na same ochy i achy!!!
 Autor komentarza: Ned
Data: 11-07-2010 15:40:36 
A czy przypadkiem Arreola nie mówił przed walką z Tomkiem, że jest świetnie przygotowany? Na tym tle śmiesznie brzmią tłumaczenia trenera.
 Autor komentarza: Lider
Data: 11-07-2010 16:25:57 
Ramirez nie potrafi w żaden sposób zdyscyplinować Chrisa,to żaden dobry trener...
 Autor komentarza: Luton
Data: 11-07-2010 16:37:10 
bo Ramirez to jest jego kumpel, a nie trener. Walka z Kliczko to dobitnie pokazała. Jaka tam była taktyka ? była jakaś ?? Jak Chris chciał to wygrac ? siłą fizyczną ?
 Autor komentarza: Klimek
Data: 11-07-2010 17:14:00 
Chris czekamy na walke z Tułowskim
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 11-07-2010 17:21:18 
najbardziej to mnie rozbrajają teksty po walce ze to ze tamto.co do walki chrisa z Qezada fakt ze z walkerem manuel poradzil sobie szybciej niz arreola ale to tylko takie porównanie
 Autor komentarza: Melock
Data: 11-07-2010 18:20:49 

Nie miałby kontuzji dłoni gdyby uderzał poprawnie technicznie a nie pchał dziwacznie tą pięść, koślawo jak ciapa.

 Autor komentarza: pain3hp
Data: 11-07-2010 19:26:54 
arreoli 50% było natomiast adamek dał z siebie 10% to był dla niego spacerek wiec panie ramirez nie usprawiedliwiaj sie głupio bo tak sobie każdy może powiedzieć na ile procent zawalczył. Przegrał i tyle,
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 11-07-2010 20:01:03 
Mam odmienne zdanie niz Ramirez,w walce z Adamkiem to Chrisa Arreoli bylo ze 120% i wlasnie o te 20% ponad norme dostal baty i bedzie je zbieral zawsze jak sie nie zmieni
 Autor komentarza: Maynard
Data: 12-07-2010 00:21:58 
Chyba powinno się ustalić oddzielną kategorię dla ciężkich z nadwagą:> A tak na poważnie, to życzę Arreoli zwycięstwa i kolejnej szansy z kimś z szerokiej czołówki (Tua!, może Chambers).
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 12-07-2010 00:42:32 
No nie zgodze sie tu z wypowiedzia trenera Arreoli..Paradoksalnie przegrana walka z Adamkiem byla jedna z lepszych w karierze Chrisa..Arreola byl swietnie przygotowany kondycyjnie do tego pojedynku a takze niezle fizycznie..Nie wyszedl az tak zapuszczony jak do Kliczki..Arreola to dobry ciezki jak na dzisiejszy poziom tej kategorii..Na pewno sklasyfikowal bym go w pierwszej 10 tce..Z klasowymi rywalami jednak uwidaczniaja sie jego slabe strony jak np koszmarna technika a w zasadzie jej brak..Nie sadze aby kiedykolwiek dane bylo Chrisowi posiadania paska prestizowej federacji..
 Autor komentarza: xionc
Data: 12-07-2010 02:09:52 
Haye'a moglby zlac, byc moze.
 Autor komentarza: GoldenBoy
Data: 12-07-2010 09:29:57 
Powodzenia Chris !
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.