TOMASZ ADAMEK O SPARINGACH

Redakcja, tomaszadamek.eu foto. Mike Gladysz

2010-07-10

Tomasz Adamek (41-1, 27 KO) na swoim blogu opowiada o pierwszych dniach sparingów, które rozpoczęły się od 8. rundowych potyczek z Amerykaninem Faruq Saleemem (38-1, 32 KO).

- Mój partner,  Faruq Saleem mocno bije i umiejętnie się broni od moich szybkich ciosów. Przyznaje jednak, że widzieć Adamka w telewizji, a widzieć w ringu na żywo, to dwa różne światy. Chciał w ten sposób podkreślić moje szybkie ciosy, zejścia na bok i uniki. Twierdzi, że nie wie, z której strony przyjdzie do niego zagrożenie z mojej strony. Ja mu mówię, że w boksie nie ma miejsca na schematyczne myślenie w ringu. Ja staram się zawsze myśleć, przewidywać akcje przeciwnika i improwizować akcje własne. Wtedy pozbawiam przeciwnika pewności siebie, zmuszam go do obrony i nie pozwalam zrealizować jego planu, jaki przygotował na Adamka. Sadzę, że dlatego pierwsze rundy poświęcam na badanie przeciwnika, by ustalić warunki walki na moich zasadach. Inaczej nie ma, co wychodzić do ringu - pisze Tomaz Adamek.

- Sallem jest dobrym pięściarzem, imituje dość wzorowo Granta, ale zawsze pamiętamy o tym, że to jest tylko sparing. Upały w ciągu dnia nie pomagają nam w treningu, klimatyzacja pracuje na wielkich obrotach. Trener jest bardzo zadowolony,  gdyż tempo w poszczególnych rundach treningowych, jest wysokie i wskazuje na bardzo dobre wytrenowanie mojego organizmu.