MACCA: WYGRYWAŁEM Z LEPSZYMI NIŻ FRENKEL

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-07-08

Były mistrz WBO w wadze junior ciężkiej, Enzo Maccarinelli (32-4, 25 KO), jest przekonany o swojej wyższości nad Alexandrem Frenkelem (22-0, 17 KO), z którym zaboksuje 18 września na gali "Magnificent Seven" w LG Arena w Birmingham. Stawką walki będzie należący do Brytyjczyka pas EBU.

Po fatalnej passie w latach 2008-2009, kiedy "Macca" trzykrotnie przegrywał przez nokaut, pięściarz zanotował trzy kolejne zwycięstwa w pierwszej rundzie, co przywróciło mu pewność siebie. Enzo uważa, że pokonanie Frenkela przyjdzie mu równie łatwo, co zdemolowanie ostatniego przeciwnika - Aleksandra Kotłobaja (18-2-1, 12 KO).

- Był czas, kiedy myślałem, że będę musiał jechać do Niemiec, by stoczyć walkę w obronie pasa. Wspaniale, że Frank Warren zorganizował ten pojedynek tutaj, ale pokonałbym Frenkela wszędzie. Czuję się doskonale. Mam wrażenie, że nikt nie może mnie teraz powstrzymać. Czuję się niewiarygodnie silny. Miałem zły okres i rozumiem ludzi mówiących, że powinienem dać sobie spokój. Teraz znów jestem u szczytu formy. Coś nagle zagrało podczas jednego z treningów i nokautuję wszystkich jak za dawnych czasów. Chcę znów zostać mistrzem świata. Frenkel ma dobry bilans i dużo wygranych przed czasem, więc to powinna być ekscytująca walka. Wygrywałem już jednak z lepszymi pięściarzami niż on. W Niemczech był prowadzony za rączkę, lecz w Anglii pokażę jego wady - zapewnia blisko 30-letni Maccarinelli.