JUDAH: MAM PEWNĄ MISJĘ DO SPEŁNIENIA

Były mistrz świata w kategorii lekkopółśredniej i półśredniej, 32-letni Zab Judah (38-6, 26 KO), zapowiada wielki powrót na bokserski szczyt. Pochodzący z Brooklynu ‘Super Zab’, już 16 lipca na ringu w Prudential Center zmierzy się z pochodzącym z Meksyku Jose Armando Santa Cruzem (28-4, 17 KO).

TRENING OTWARTY ZABA JUDAH >>

- Jose to wspaniały bokser i ma świetne warunki fizyczne. Z pewnością wyjdzie ze mną do ringu, z wiarą w to, że mnie pokona. Dlatego jestem pewien, że będzie to widowiskowy pojedynek, na który czekam z niecierpliwością. Możecie być pewni, że go nie zlekceważę.- Stwierdza walczący z odwrotnej pozycji Zab.

Mimo iż niewiadomo jeszcze jak Judah zaprezentuje się 16 lipca w Newark, to jednak już planuje swoją najbliższą sportową przyszłość.

-  Po tej walce zamierzam przejść do kategorii wyżej i zmierzyć się z najlepszą trójką. Na szczycie mojej listy jest Devon Alexander, następny jest Amir Khan i Timothy Bradley. Bardzo ich wszystkich szanuję, bo są najlepsi w tej wadze i chylę przed nimi czoła, ale ja wracam i mam pewną misję do spełnienia, a oni stoją mi na przeszkodzie.

Czy człowiek, który toczył wspaniałe walki ze światową czołówką swojej kategorii, jest jeszcze w stanie zrealizować swój wielki ‘come back’? Przecież począwszy od 2006 roku, kiedy to utracił pas WBC na rzecz Carlosa Baldomira, ‘Super Zab’ przegrywał swoje wszystkie najważniejsze starcia, uznając wyższość Floyda Mayweathera Jr, Miguela Cotto i Joshuy Clottey’a.

- Nie zmienił bym nic w swojej sportowej karierze. Wszystko co chciałem osiągnąć, osiągnąłem. Jednakże czuję, że teraz po raz drugi nadchodzi mój czas. Zamierzam ponownie wrócić na szczyt i dać z siebie wszystko co najlepsze, aby znowu być najlepszym.

Czy tak właśnie będzie? Czy pewny siebie Amerykanin, który wydaje się, że przeżywa swoją drugą młodość, zamieni swoje słowa w czyny? Przekonamy się w niedalekiej przyszłości.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.