SALETA O NAJMANIE: WIĘCEJ ZAPOMNIAŁEM, NIŻ ON SIĘ NAUCZYŁ

Przemysław Osiak, sporty-walki.org

2010-07-04

Konflikt pomiędzy byłymi przyjaciółmi, wywodzącymi się z boksu Przemysławem Saletą i Marcinem Najmanem, znajdzie swój finał w ringu. Obaj panowie staną naprzeciw siebie do walki na zasadach MMA, 18. września na czternastej gali organizacji KSW.

WIĘCEJ O KSW 14 NA SPORTY-WALKI.ORG >>

- Jeśli chodzi o boks czy kick boxing, to ja więcej z tych dyscyplin zapomniałem, niż Marcin Najman jest się w stanie przez całe życie nauczyć. Natomiast jeśli mówimy o zapasach, czy brazylijskim Ju-Jitsu, to nie sądzę aby Marcin zdołał nauczyć się czegoś, co mogło by zniwelować moją siłę fizyczną, czy warunki fizyczne. Nie ukrywam, i myślę że to nie będzie dla niego zaskoczeniem, że nie mam zamiaru go dusić czy wykręcać mu rąk - powiedział Przemysław Saleta o swoim byłym przyjacielu. Saleta podkreśla, że mimo iż walka będzie na zasadach MMA, wszystko rozegra się w stójce.

- Urok MMA polega między innymi na tym, że jak się zawodnik przewróci to nie ma liczenia. Jak się Marcin przewróci, nie mam zamiaru go dusić. Poczekam aż wstanie i będę męczył go dalej.

CAŁY WYWIAD W FORMIE VIDEO I TEKSTOWEJ NA WWW.SPORTY-WALKI.ORG >>