JUNIOR WITTER WRACA WE WRZEŚNIU

Wojciech Czuba, Boxing News

2010-06-24

Na wrzesień swój powrót zapowiada były mistrz świata kategorii lekkopółśredniej, 36-letni Junior Witter (37-3-2, 22 KO). Pięściarz z Wielkiej Brytanii, który rozgromił między innymi naszego Krzysztofa Bieniasa, powróci w kategorii półśredniej po bardzo poważnej kontuzji kolana. Rok temu w sierpniu to właśnie przez kontuzję kolana, Junior przegrał potyczkę z Devonem Alexandrem (20-0, 13 KO) o wakujący tytuł federacji WBC.

- Uraz, który mi się przytrafił, jest najczęstszą przyczyną końca karier wielu piłkarzy. Czułem się jakbym został postrzelony w kolano. Po skomplikowanej operacji udało się jednak uratować moją nogę. Rehabilitacja i powrót do normalnego życia zajęło mi sześć miesięcy. Teraz w końcu mogę normalnie trenować i myśleć o powrocie na szczyt.

Na celowniku Wittera znajduje się aktualny król kategorii półśredniej WBC, Andre Berto (26-0, 20 KO). Wcześniej Brytyjczyk był już właścicielem mistrzowskiego pasa tej właśnie federacji tyle, że w niższej wadze. Obronił go dwukrotnie, a następnie został zdetronizowany w maju 2008 roku, kiedy to musiał uznać wyższość Timothy Bradleya (25-0, 11 KO) - Cały czas obserwuję co się dzieje na świecie w mojej nowej kategorii. Chciałbym wywalczyć ponownie pas WBC, co oznacza, że musiałbym pokonać Andre Berto. Mam nadzieję, że jako były mistrz tej federacji dostanę taką szansę. Berto technicznie może nie jest wirtuozem, ale za to nadrabia siłą. W sposobie jego boksowania jest kilka bardzo wyraźnych błędów, które zauważyłem i które zamierzam wykorzystać - stwierdził mieszkaniec Sheffield.

Czy Witterowi uda się powrót na szczyt po tak ciężkiej kontuzji? Kto wie, bardzo możliwe, że jeżeli zdrowie dopisze, to pięściarz z wysp może jeszcze sporo namieszać, w jednej z najsilniej obsadzonych kategorii. Przypomnijmy, że Junior przegrywał tylko z mistrzami świata, oprócz Alexandra i Bradleya trzecim bokserem, który go rozgromił, był Zab Judah (38-6, 26 KO) i stało się to prawie dekadę temu, w czerwcu 2000 roku.

- Doskonale zdaję sobie sprawę, że ciągle mogę boksować na najwyższym poziomie i wiem, iż wciąż stać mnie na wiele - dodaje pewny siebie pięściarz.