FROCH: ZOSTAŁEM OKRADZIONY Z TYTUŁU

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-06-23

Były mistrz WBC w wadze super średniej, Carl Froch (26-1, 20 KO), daje upust swojej frustracji, atakując Sauerland Event. Brytyjczyk jest przekonany, że wygrał kwietniowy pojedynek z Mikkelem Kesslerem (43-2, 32 KO) i zamierza zrewanżować się Duńczykowi w półfinale Super Six.

- Robiłem wtedy co chciałem. Kessler kilka razy był zamroczony, a jego twarzy wyglądała jak pizza. Zmasakrowałem go tamtej nocy. Oczywiście, że byłem zawiedziony, ale mówiłem "ta porażka wiele mnie nauczyła". Jako panujący czempion zrobiłem wystarczająco dużo, by zachować tytuł, ale nie mogłem w Danii wygrać z Kesslerem. Następnym razem nie zostawię decyzji w rękach sędziów. Gratulacje Mikkel, ale ty tylko pożyczyłeś sobie mój pas - powiedział Froch.

"Kobra" ma wiele do zarzucenia promotorom Kesslera i Arthura Abrahama (31-1, 25 KO) - Sauerland Event. Froch twiedzi, że zgodził się na wyjazd do Danii, bo WIlfried Sauerland obiecał mu, że w trzecim etapie fazy grupowej wyśle "Króla Arthura" do Anglii.

- To kolejne oszustwo grupy Sauerland Event. Obiecali wysłać Abrahama do Anglii, lecz teraz się wycofują. Mówią, że to była słowna umowa, która nic nie znaczy. Ja mam honor, jestem prawdziwym mistrzem i dotrzymałem mojej części. Oni nie zachowują się nawet jak mężczyźni. Niestety, przez Sauerlanda brytyjscy fani nie zobaczą tej kapitalnej walki na swojej ziemii. Wszyscy moi znajomi wiedzą, że nie boję się nikogo i mogę walczyć wszędzie. Sauerland i jego współpracownicy to zwykli oszuści. Gdy ja coś obiecuję i podaję komuś dłoń, to możecie mieć pewność, że nigdy się nie wycofam - powiedział 32-letni mieszkaniec Nottingham.