GOSIEWSKI: SPAROWALIŚMY Z AMATORAMI

Bartłomiej Czekański, Informacja własna

2010-06-07

Zygmunt Gosiewski ma dobrą rękę do naszych pięściarzy. Kidy reaktywował swoją współpracę z Maćkiem Zeganem, ten szybko znów zaczął się liczyć w wadze lekkiej. W minioną sobotę stanął w narożniku Mariusza Cendrowskiego (19-2-2, 7 KO), który zanotował najcenniejsze zwycięstwo w zawodowej karierze, pokonując niezwyciężonego dotąd Thomasa Troelenberga.

ZYGMUNT GOSIEWSKI DLA BOKSER.ORG

- W przeciwieństwie do naszego rywala nie mieliśmy zgrupowań w górach, ani profesjonalnych sparingpartnerów. Ćwiczyliśmy w malutkiej salce przy ulicy Szkockiej we Wrocławiu, a sparowaliśmy z amatorami, ale Mariusz chciał pracować, chciał się mnie słuchać. Mówiłem mu, żeby nie walczył w jedno tempo, a w dwa tempa plus ciosy w tułów. Zrealizował ten plan. Opłaciło się - zakończył Gosiewski, były trener Gwardii Wrocław.