McCALL SKRZYŻUJE PIĘŚCI Z IBRAGIMOVEM
Piotr Jagiełło, boxrec.com
2010-06-06
Jak podaje witryna boxrec.com, już 15 czerwca dojdzie do konfrontacji pomiędzy Oliverem McCallem (54-9, 37 KO) i Timurem Ibragimovem (27-2-1, 15 KO). Sensacyjny pogromca Lennoxa Lewisa ma już 45 lat, mimo to ani myśli o zakończeniu kariery.
Ostatnią walkę "Atomic Bull" stoczył w październiku 2009 roku, wygrywając jednogłośnie na punkty z Lancem Whitakerem. O 10 lat młodszy Uzbek ma serię 6 wygranych z rzędu, w tym m.in. zwycięstwo nad Timo Hoffmannem. Na miejsce tej walki organizatorzy wybrali Seminole Hard Rock Hotel w Hollywood.
Pyra,
daj spokoj z tymi swoimi komenarzami tego typu.
Zobaczyc go na deskach bezcenne:)
Być może boks dla McCalla, Gołoty czy Hopkinsa to pasja, a może tylko sposób na zarabianie pieniędzy. Nieważne bo to ich życie i jeśli zdrowie im na to pozwala i serce jeszcze jest gotowe do wyjścia na ring- nikt nie może im tego zabronić.
zgadzam sie z tobą w 100%,jak ktos nie chce oglądac starszych piesciarzy to jego sprawa ale niech nie wyzywa i nie zabrania boksowac,bo co bedzie dalej? przymusowa eutanazja po 50-tce?
pozdro
A tak na poważnie,to ciężko się z boksem rozstać,to ich pasja,życie jest tylko jedno,a oni chcą czuć adrenalinę.
McCall to jeden z najwiekszych świrów HW (walka Lewis vs McCall II).
Jaki ma beton w szczęce Lewis go obijał,a ten nic !!!Noi ta ciężka łapa w półdystansie(Maskaev).
Dostanie jeszcze kilka dobrych wypłat.
McCall to ostatni z wielkich puncherów lat '90 (razem z Tuą). Jego warunki fizyczne (świetny zasięg ramion) + mega szczęka (nie leżaj ani razu w swojej zawodowej karierze) + cios... który przewraca ciężkich jak domino, pozwalają mu na walkę mając tyle lat na karku - trochę gorsza wersja Foremana.
Niesety tak jak napisał Hammerfist - psycha i problemy osobiste w jego wypadku zakończyły mu karierę.
Dziod - to ty jestes
Widać jesteś gówniarzem albo laikiem jak tak mówisz.
Za jego zasługi i widowiskowe walki, oraz obecny poziom należy mu się szacunek
Racja - ich pasja, ich kasa, ich sposób na życie. Nikt nie zmusza do kibicowania.
Nie sadze..Atamowy byk po pierwsze ma 45 lat a po drugie to nigdy on technicznym bokserem nie byl..Owszem ma dynamit w lapie i szczeke i tyle..jaki to niby test dla Adamka..Polak bylby zdecydowanie szybszy i gladko by wypunktowal McCalla, ktory w tej walce moglby liczyc jedynie na jakis lucky punch..
Nigdy nie mow nigdy..McCall jak kazdy jest do pocelowania..Gdyby przyjal czysto na szczene od Tua albo Wlada to mysle ze mielibyscie go na dechach..
Tyson nigdy nie rzucił go nma dechy.
Zawodnicy skracajacy dystans(Tua,Tyson) są bezradni z pięściarzami typu Foreman i McCall,bo są to skały nie do przejścia i wszyscy walczyli z nimi na dystans,a Tua i tyson sami by im wchodzili pod łapy.
Zawodnicy o brutalnej sile sierpów zgniatają Tysonów i Tuę.
http://www.youtube.com/watch?v=UIXx75_G6f4&feature=PlayList&p=A1F6E2B891086025&playnext_from=PL&playnext=1&index=33
Tua zesrałby sie nawet z tym McCallem-Szybkosć nie ma znaczenia,bo pięściarze o super mocy i sierpach maja super obrony i POWER przed skracanie dystansu.