TOMASZ ADAMEK PRZED PRZYGOTOWANIAMI

Marcin Filipowski, Polskie Radio

2010-06-06

Zapraszamy na wywiad dla Polskiego Radia z Tomaszem Adamkiem (41-1, 27 KO), który wykorzystuje na relaks ostatnie chwile przed rozpoczęciem przygotowań do pojedynku z Michaelem Grantem (46-3, 34 KO).

DRUGA CZĘŚĆ WYWIADU Z TOMASZEM ADAMKIEM >>

- Będziesz walczył z Michaelem Grantem, który pokonał Andrzeja Gołotę. Jak się czujesz przed ta walką?
TA: Jestem bardzo szczęśliwy że mogę znów zawalczyć w Prudential Center, gdzie będę mógł zaprezentować się przed polska publicznością. Michael Grant jest znany Polskim kibicom, wielki chłop. Aby iść do przodu trzeba zmieniać oponentów. Dwóch poprzednich było mniej więcej mojego wzrostu, teraz czas na kogoś znacznie wyższego, Grant ma 2 metry wzrostu, duży zasięg ramion. Myśląc o walce z którymś z braci Kliczko, muszę szukać właśnie takich przeciwników. Nie mogę wyjść do walki o mistrzostwo świata z kimś wielkim i wysokim, bez jakiegoś wcześniejszego przetarcia.

- Czy już rozpocząłeś przygotowania?
TA: Jeszcze się relaksuję, ale dużo się ruszam, biegam, pływam, gram w tenisa. Dobrze się odżywiam, podtrzymuje formę. Na koniec czerwca wyjadę znów do Houston, będę się tam przygotowywał aż do ostatniego tygodnia przed walką.

- Swoimi walkami sprawiłeś, że Prudential Center jest konkurencją dla Madison Square Garden. Firma która operuje Prudential Center jest niesamowicie zaskoczona, że chłopak z Polski zrobił im taka publikę.
TA: Chwała przede wszystkim polskim kibicom. Gdyby nie Polonia w Stanach Zjednoczonych, było by ciężko podbić serce kibica i zebrać taka publikę. Zaczynam powoli mieć też kibiców wśród Amerykanów i Latynosów. Dziękuję wszystkim kibicom za to wielkie wsparcie, które od nich dostaję.

- Czy jest szansa, że zobaczymy któregoś z Polaków, na tej samej gali na której ty zaboksujesz?
TA: Oczywiście że jest szansa. nic na razie nie jest ustalone, nie wiem co planują Przemek Majewski czy Adam Kownacki, ale jeśli zechcą przed mną zaboksować, na pewno znajdzie się dla nich miejsce.

- Czy widziałeś walkę Witalija Kliczko z Albertem Sosnowskim, czy wyciągnąłeś z niej jakieś wnioski?
TA: Powiem szczerze, nie oglądałem tej walki, ten okres teraz wykorzystuje na relaks. Znam natomiast relację z walki, dzwonili do mnie i Janusz Pindera, i Mateusz Borek. Wielkiego widowiska podobno nie było, częstotliwość ciosów nie była za duża, wygrał lepszy, choć oczywiście kibicowałem Albertowi.

- Po walce z Grantem, będzie to koniec sierpnia, czy coś jeszcze zaboksujesz w tym roku?
TA: W grudniu zawalczę jeszcze jedną walkę w Prudential Center, jak oczywiście dopisze zdrowie. natomiast w przyszłym roku atakujemy pasy. Nie wiem z kim bo to zależy od stacji HBO, czy z którymś z braci Kliczko, czy z David Haye, jedno mogę ci obiecać, będę mistrzem świata. Jak zdobędę ten pas, to będę pierwszym bokserem, który zdobył pasy w 3 kategoriach: półciężkiej, junior ciężkiej i ciężkiej.

Rozmawiał Marcin Filipowski.