FOREMAN TRACI TYTUŁ W DRAMATYCZNYCH OKOLICZNOŚCIACH

Maciej Dąbkowski, Informacja własna

2010-06-06

Yuri Foreman (28-1, 8 KO) stracił w swojej pierwszej obronie swój mistrzowski pas federacji WBA na rzecz Miguela Cotto (35-2, 28 KO). Dotychczasowy champion walczył w ringu nietylko ze swoim oponentem ale także z bardzo śliskim ringiem, który powodował co chwile upadki Izlaelczyka. Trzeba przyznać, że okoliczności które towarzyszyły tej walce były bardzo dramatyczne i wcześniej niespotykane.

Początek był nerowy w wykonaniu Foremana. Widać było, że ma respekt przed utytułowanym przeciwnikiem i przez pierwsze trzy starcia champion był w defensywie a walkę głównie prowadził swoim bardzo dobrym lewym prostym.

W trzeciej odsłonie po lewym podbródkowym Miguela championowi wypadła szczęka, jednak sędzia ringowy przez ponad minutę nie przerywał starcia. Foreman zainkasował wtedy wiele mocnych ciosów mimo to dzielnie stawiał opór nacierającemu rywalowi. Początek czwartej rundy to najmocniejszy cios pojedynku jaki padł ze strony Foremana. Izraelczyk wyprowadził szybki prawy prosty po którym Cotto się zachwiał. Udało mu się jednak umiejętnie przetrzymać króciutki kryzys. Parenaście sekund później doszło do pierwszej wywrotki championa jednak nie po ciosie tylko z powodu śliskiego ringu. Jak się później okazało był to początek końca dramaturgii, którą mieliśmy okazje ogladać w kolejnych rundach.

Siódme starcie to znów wywrotka Foremana i ponownie walka bez szczeki, którą champion wypuścił po zainkasowaniu kilku mocnych ciosów. Natomiast największe emocje miały nadejść w ósmej rundzie. 

Walczący z coraz bardziej rozbitym nosem Foreman na początku ósmej odsłony ponownie zaliczył deski. I znów  powodem była śliska mata. Yuri wywrócił się w groźnie wyglądający sposób i można było zauważyć kontuzję nogi, która była powodem tej wywrotki. Cotto zwietrzył swoją szansę i zaczął nacierać na championa, który mimo widocznej kontuzji stawiał opór i wdał sie w wymianę w półdystansie.

Wtedy doszło do sytacji bez precedensu. Narożnik Foremana widzac, że kontuzja uniemozliwa dalszą walke rzucił ręcznik na znak przerwania walki. Sędzia ringowi zakończył pojedynek by... po chwili go wznowić. Po blisko pięcio minutowej przerwie, ku zdziwieniu wszystkich, walka toczyła się nadal. Championowi udało się dotrwać do końca tego starcia.

Mimo wielkiego poświęcenia i woli walki ze strony Foremana, dziewiąte starcie musiało zakończyć jego panowanie na tronie WBA kategorii junior średniej. Po 40 sekundach walki i kolejnej wywrotce championa sędzia ringowy zakończył tę nierówną walkę i ogłosił Cotto zwycięzcą tego pojedynku przez wygraną TKO.

Miguel Cotto udanie zadebiutował w nowej kategorii wagowej i został nowym mistrzem federacji WBA.