ALBERT: KRÓTKI ODPOCZYNEK I POWRÓT DO PRACY

Łukasz Furman, Informacja własna

2010-05-30

- Przede wszystkim dziękuję bardzo za szansę walki o mistrzostwo świata, którą dostałem od Witalija. Oczywiście jestem smutny, bo przyjechałem tutaj wygrać, natomiast Witalij pokazał wielką klasę. Jest mistrzem, potrafi się świetnie przygotować i wytrzymać naprawdę mocne tempo walki – mówił na konferencji prasowej Albert Sosnowski (45-3-1, 27 KO), który kilkanaście minut wcześniej musiał uznać wyższość Witalija Kliczki (40-2, 38 KO).

„Dragon” był zdania, iż jeśli wcześniej nawiązałby współpracę z Fiodorem Łapinem, wszystko mogło potoczyć się inaczej – Zbyt krótko pracuję z nowym trenerem i było zbyt mało czasu by zmienić moje stare nawyki. Co do samego pojedynku, to wyszedłem zbyt spięty i potem zabrakło mi trochę sił i uciekła mi koncentracja. Cały czas wierzyłem w sukces i starałem się przeciwstawić Witalijowi, ale okazał się lepszym pięściarzem i wygrał tej pojedynek. Teraz chwila odpoczynku i znowu powrót do pracy – zakończył Albert, przy okazji dziękując dość licznie zgromadzonej na Veltins Arena polskiej publiczności za gorący doping.