PRZEGLĄD PRASY: GOŁOTA JESZCZE KOGOŚ ZLEJE

Piotr Jagiełło, Przegląd Sportowy

2010-05-26

Już za kilka dni czekają nas emocje jakich nie było w polskim boksie od 5 lat. Chodzi oczywiście o mistrzowską batalię Alberta Sosnowskiego (45-2-1, 27 KO) z Witalijem Kliczko (39-2, 37 KO). Ostatni raz szansę na zdobycie mistrzostwa świata w wadze ciężkiej miał Andrzej Gołota (41-8-1, 33 KO), a działo się to dokładnie 21 maja 2005. Z całą pewnością fani "Andrew" bardzo źle wspominają tamten moment, trwający tylko 52 sekundy. Polak w tak szybkim tempie zaprzepaścił swoją czwartą szansę na prestiżowy tytuł.

Legendarny polski "ciężki" zabrał głos w sprawie sobotniej walki o pas WBC.

- Ta walka to niezły numer, co? Niespodzianka. Dla Alberta Sosnowskiego to duży krok do przodu, bardzo duży. I dobrze, w sporcie trzeba robić duże kroki – skomentował pięściarz.

Gołota odniósł się również do tematu swojej kariery. Przypomnijmy, że ostatni pojedynek stoczył w październiku 2009 roku, przegrywając z Tomaszem Adamkiem.

- Zobaczę, czy moja ręka będzie sprawna. Jeżeli tak, to jeszcze kogoś zleję – odpowiada

Jak się okazało Andrzej Gołota nie myśli tylko o jednej walce. Na pytanie dziennikarza - Czy będzie to pożegnalna walka? - Polak odpowiedział – Nie. Jeszcze nie.