PRZESZŁOŚĆ CIĄGNIE SIĘ ZA 'CYGANEM'

Marcin Kobiałka, Gazeta Wyborcza Rzeszów

2010-05-25

O założenie i kierowanie grupą przestępczą, która zarabiała na pracy prostytutek, oraz handel narkotykami jest oskarżony rzeszowski bokser Dawid Kostecki, w poniedziałek ruszył proces jego.

"Cygan" zezwolił mediom na ujawnienie swojego nazwiska i wizerunku. Twierdzi, że jest niewinny, choć wcześniej dobrowolnie poddał się karze - czterech lat więzienia w zawieszeniu na siedem lat i zapłacenie 36 tys. zł grzywny. "Gazecie" tłumaczył, że zrobił to dlatego, bo dostał taką propozycję od prokuratora, by mógł wyjść na wolność. Kostecki w areszcie przesiedział prawie pół roku. Poszedł na układ z prokuraturą, by uniknąć prawdopodobnie wieloletniego procesu.

Ale na początku maja sąd nie zgodził się na dobrowolne poddanie karze przez Kosteckiego, którą uzgodnił z prokuratorem. Sąd miał wątpliwości, czy kara osiągnie swój "cel wychowawczy". Dlatego sąd zarządził przeprowadzenie normalnego procesu, który zaczął się w poniedziałek.

"Cygan" jest oskarżony o założenie i kierowanie grupą przestępczą w latach 2003-07, która zarabiała na prostytucji kobiet w trzech agencjach towarzyskich: Venus i Velvet w Rzeszowie i Przystanek Alaska w Lutoryżu. Kostecki odpowie również za handel narkotykami i wprowadzenie do obrotu 700 g amfetaminy oraz 100 tabletek, które amfetaminę zawierały. Kostecki został aresztowany w lutym 2007 roku. Razem z nim na ławie oskarżonych siedzi 26 osób.